czy ktoś może wytłumaczyć mi co jest nie tak gdy autko jak stoi na luzie i jest na gazie to falują wolne obroty? tak od 1000 do 300 i w kółko.. Gdy tylko wcisnę
sprzęgło i wrzucę jakiś bieg jak auto stoi to obroty falują coraz mniej i wszystko sie uspokaja – zostają na 700-800, gdy włożę luz – obroty falują.. Obojętnie czy
sprzęgło na luzie jest wciśnięte czy nie... Dodam że działo się tak i przed wymianą sprzęgła i teraz kiedy mam nowe założone... Na benzynie obroty nie falują, jednak gdy autko chodzi na benzynie i wcisnę
sprzęgło, zacznę ruszać lewarkiem zmiany biegów tj. włączam jakikolwiek bieg na luzie to obroty zaczynają skakać. Włożę bieg i poczekam chwilę – opadną i wracają do normy..

hmm nie wiem czy to jakiś problem, denerwuje mnie to, szczególnie gdy autko na gazie jest..
Oprócz tego zauważyłem też że gdy obojętnie czy na benzynie czy na gazie jak przegazuję, to obroty opadająć zatrzymują się w zależności od nagrzania silnika na ok 1500-1000 i po jakimś czasie dopiero tak gwałtownie opadają na 800-700..
czy ktoś wie o co biega? Dziwna sprawa...
acha sonda lambda wymieniona, chyba nawet jest tak że jak wyłączę światła to to falowanie jest mniejsze.. Im więcej odbiorników prądu włączonych to chyba zakres falowania się nasila.. Dzisiaj magdalena musiała naelektryzowana być bo jak wychodziłem i dotknąłem blachy to mnie lekko "kopnęła"
kody błyskowe też sprawdzałem ze złącza diagnostycznego... Nie ma żadnbych błędów choć to też dziwne bo przedtem sondę lambda miałem strzeloną i błędów nie było.