Wymiana górnych mocowań amortyzatorów [jakich?]
Strona 1 z 1
Witam.
Chciałbym w ten weekend wymienic w swojej maxdzie górne mocowania amorków z tyłu.
Nigdy tego nie robiłem, ale żal mi płacic ful kasy za wymianę u mechanika.
Postawnowiłem więc, że zrobię to sam.
W związku z tym mam małe techniczne pytanie.
Czy podczas wymiany tych części auto może stac na kołach, czy też należałoby raczej podlewarowac je do góry???
Nie chciałbym zafundowac sobie nieprzyjemnej niespodzianki.
Będę ogromnie wdzieczny za info.
Pozdrawiam
Chciałbym w ten weekend wymienic w swojej maxdzie górne mocowania amorków z tyłu.
Nigdy tego nie robiłem, ale żal mi płacic ful kasy za wymianę u mechanika.
Postawnowiłem więc, że zrobię to sam.
W związku z tym mam małe techniczne pytanie.
Czy podczas wymiany tych części auto może stac na kołach, czy też należałoby raczej podlewarowac je do góry???
Nie chciałbym zafundowac sobie nieprzyjemnej niespodzianki.
Będę ogromnie wdzieczny za info.
Pozdrawiam
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
Pytasz czy podczas wymiany poduszki auto moze stać na kołach No na tzrech jak najbardziej , na 4-eh już byłby problem
A powaznie to zaopatrz się w ściągacze , ale w sumie to tył dasz rady bez nich zrobić pozdro
A powaznie to zaopatrz się w ściągacze , ale w sumie to tył dasz rady bez nich zrobić pozdro
- Od: 26 gru 2007, 21:36
- Posty: 526
- Skąd: WROCŁAW
- Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]
ale ściągacze do czego??
do sprężyn??
w ten weekend planuje wymienic tylko poduszki, bo na amorki nie starczyło juz kasy...
Poza tym amorki są w miarę ok, wiec na początek same poduchy.
Ja wiem że moje pytania mogą wydac się smieszne, ale naprawde nigdy nie bawiłem się w mechanika.
Dopiero zaczynam kształcic się w tej dziedzinie. Stąd nic nie wiem
Reasumujac.
Wystarczy, ze podniosę sobie jedną stronę i moge zabrac się za wymianę??
Dzięki za odpowiedź.
do sprężyn??
w ten weekend planuje wymienic tylko poduszki, bo na amorki nie starczyło juz kasy...
Poza tym amorki są w miarę ok, wiec na początek same poduchy.
Ja wiem że moje pytania mogą wydac się smieszne, ale naprawde nigdy nie bawiłem się w mechanika.
Dopiero zaczynam kształcic się w tej dziedzinie. Stąd nic nie wiem
Reasumujac.
Wystarczy, ze podniosę sobie jedną stronę i moge zabrac się za wymianę??
Dzięki za odpowiedź.
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
oki to moze info:
kupujesz sciagacze (najtansze jakie widzialem kosztuja jakies 25-40zl) spokojnie dasz rady zrobic to nimi 2x (czyli 2x wymienic wszystkie cztery )..
nastepnie, otwierasz bagaznik, sciagasz sobie oslonki bo tak wygodniej mozesz ewentualnie sobie sruby popuscic (chyba tak to bylo), ale doslownie popuscic...
nastepnie pupcia madzi idzie do gory, sciagasz jej papucki,
na dole przy bebnie masz 2 sruby ktore odkrecasz, nastepnie gora.. i wychodzi calosc, zakladasz ladnie sciagacze,
odkrecasz poduche, wyjmuesz nowa z opakowania, zakladasz, zakrecasz, wkladasz cala kolumne (?) skrecasz, i robisz analogicznie druga strone...
po skonczonym zabiegu bierzesz w lapke browarka i pijesz zdrowie madzi
p.s.
dokladnie tak samo robi sie przod... i dokladnie tak samo robi sie amory...
czyt. wymiana tych elementow w bg to bajka ... doslownie
jak sie sprezysz to jestes w stanie w 45 min zrobic calosc
kupujesz sciagacze (najtansze jakie widzialem kosztuja jakies 25-40zl) spokojnie dasz rady zrobic to nimi 2x (czyli 2x wymienic wszystkie cztery )..
nastepnie, otwierasz bagaznik, sciagasz sobie oslonki bo tak wygodniej mozesz ewentualnie sobie sruby popuscic (chyba tak to bylo), ale doslownie popuscic...
nastepnie pupcia madzi idzie do gory, sciagasz jej papucki,
na dole przy bebnie masz 2 sruby ktore odkrecasz, nastepnie gora.. i wychodzi calosc, zakladasz ladnie sciagacze,
odkrecasz poduche, wyjmuesz nowa z opakowania, zakladasz, zakrecasz, wkladasz cala kolumne (?) skrecasz, i robisz analogicznie druga strone...
po skonczonym zabiegu bierzesz w lapke browarka i pijesz zdrowie madzi
p.s.
dokladnie tak samo robi sie przod... i dokladnie tak samo robi sie amory...
czyt. wymiana tych elementow w bg to bajka ... doslownie
jak sie sprezysz to jestes w stanie w 45 min zrobic calosc
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
a gdzie takie najtańsze ściągacze można zakupic??
Jakikolwiek sklep motoryzacyjny będzie ok?
Szczerze powiem, ze nie za bardzo wiem jak się za to zabrac i im więcej czytam, tym bardziej mi się słabo robi....ale cóz...
Każdy kiedyś zaczynał
Jedyne co mnie pociesza to zapewnienia że to bajka i że po tym pozostanie mi tylko wypicie browka.
Nie kumam tylko po co do wymiany poduszek potrzebne są te ściągacze
Jakikolwiek sklep motoryzacyjny będzie ok?
Szczerze powiem, ze nie za bardzo wiem jak się za to zabrac i im więcej czytam, tym bardziej mi się słabo robi....ale cóz...
Każdy kiedyś zaczynał
Jedyne co mnie pociesza to zapewnienia że to bajka i że po tym pozostanie mi tylko wypicie browka.
Nie kumam tylko po co do wymiany poduszek potrzebne są te ściągacze
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
Nie ma się czego bać, to bardzo proste. A ściągacz hmmm, wyjmujesz całą kolumnę, tzn amortyzator skrecony razem ze sprężyną , od góry trzyma go właśnie to ch chcesz wymienić i żeby to bezpiecznie rozkrecić musisz spiąć spreżynę żeby ci to nie strzeliło w najlepszym wypadku w jaja Ale powiem szczerze że ja to robiłem bez ściągaczy bo sprezyna praktycznie jest pod wymiar pozdro
po skonczonym zabiegu bierzesz w lapke browarka i pijesz zdrowie madzi język
- Kod: Zaznacz cały
Ale przed też polecam, tylko max. 8 piw bo możesz coś namieszać ;)
- Od: 26 gru 2007, 21:36
- Posty: 526
- Skąd: WROCŁAW
- Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]
Pozatym dla ułatwienia masz gdzieś na forum bardzo fajną i przydatną fotorelacje, coprawda z 323F BA,ale to jeden .... narząd
- Od: 26 gru 2007, 21:36
- Posty: 526
- Skąd: WROCŁAW
- Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]
odebrałem dzisiaj poduchy, za które bagatela zapłaciłem 250 zeta... trochę mnie to podłamało.
KOleszka ze sklepu, też zwrócił mi uwagę na, żeby zrobić to za pomocą ściągacza.
Będę chyba jednak próbował zrobić to bez ściągacza, bo naprawdę nie mam już kasy
Sam gumowy wężyk do hamulców, od belki do bębna, kosztuje 50...
Kto ku... wymyślał te ceny????
Mazda naprawdę świetne auto i jestem bardzo zadowolony z tego jak się jeździ etc.
Ale ceny części są naprawdę kosmiczne
Fotorelacje z BA widziałem. Też bedę się na niej wzorował
Pozdrówki
KOleszka ze sklepu, też zwrócił mi uwagę na, żeby zrobić to za pomocą ściągacza.
Będę chyba jednak próbował zrobić to bez ściągacza, bo naprawdę nie mam już kasy
Sam gumowy wężyk do hamulców, od belki do bębna, kosztuje 50...
Kto ku... wymyślał te ceny????
Mazda naprawdę świetne auto i jestem bardzo zadowolony z tego jak się jeździ etc.
Ale ceny części są naprawdę kosmiczne
Fotorelacje z BA widziałem. Też bedę się na niej wzorował
Pozdrówki
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
@kwl, no nie zgodze sie ze sa kosmiczne.. jak dla mnie sa ok...
cena 250,– za dwie poduchy ? hmm dobra cena... ja sie zastanawiam do siebie nad ory ale chyba spasuje na zamiennikach ;/
a wezyki do hamulcow dokladnie te o ktorych mowisz mam dwa.. czekaja na wymiane, tylko jakos nie ma czasu
cena 250,– za dwie poduchy ? hmm dobra cena... ja sie zastanawiam do siebie nad ory ale chyba spasuje na zamiennikach ;/
a wezyki do hamulcow dokladnie te o ktorych mowisz mam dwa.. czekaja na wymiane, tylko jakos nie ma czasu
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Witam.
Udało się wszystko bez problemu.
Śruby trochę się pozapiekały i trwało trochę zanim to ruszyłem, ale sama wymiana naprawdę bardzo prosta.
Poduchy przegnite tak, że zrobiłem dziurę śrubokrętem
Oczywiście okazało się, że stukanie nie zniknęło, a o z tej prostej przyczyny, że amorek nadaje się tylko do wyrzucenia.
Doszły więc jeszcze amorki do wymian.
Jeżeli więc weszły tu osoby, które zamierzają wymienić te elementy i wybierają się z tym do mechanika, niech się zastanowią
Wystarczy mieć tylko trochę czasu i chęci i naprawdę można zrobić to samemu, nawet bedąc tak zielonym jak ja
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc.
Udało się wszystko bez problemu.
Śruby trochę się pozapiekały i trwało trochę zanim to ruszyłem, ale sama wymiana naprawdę bardzo prosta.
Poduchy przegnite tak, że zrobiłem dziurę śrubokrętem
Oczywiście okazało się, że stukanie nie zniknęło, a o z tej prostej przyczyny, że amorek nadaje się tylko do wyrzucenia.
Doszły więc jeszcze amorki do wymian.
Jeżeli więc weszły tu osoby, które zamierzają wymienić te elementy i wybierają się z tym do mechanika, niech się zastanowią
Wystarczy mieć tylko trochę czasu i chęci i naprawdę można zrobić to samemu, nawet bedąc tak zielonym jak ja
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc.
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
Ja swoje miałem tez skorodowane ale ceny mnie odstraszyły. Na szczęście po oczyszczeniu ich i zakonserwowaniu minią nadawały się jeszcez do montażu. Jak będziesz zmieniał amorki to popytaj o pasujące osłony od tanich aut, bo na osłonach można zaoszczedzić i kupić od innych
Pozdro
Pozdro
- Od: 26 gru 2007, 21:36
- Posty: 526
- Skąd: WROCŁAW
- Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]
no czytałem gdzieś wcześniej na forum, że pasują osłony, np. od fiata bravo, albo peugeota 405 chyba.
Ile w tym jest prawdy nie wiem. Tradycyjnie podzielę się informacjami po zrobionych zakupach.
Mam już naprawdę załamkę konkretną, bo w tym miesiącu wydałem już 1000 złotych, a tak naprawdę jestem w polu, czyli zostało mi jeszcze w chust roboty i części do kupienia.
Ile w tym jest prawdy nie wiem. Tradycyjnie podzielę się informacjami po zrobionych zakupach.
Mam już naprawdę załamkę konkretną, bo w tym miesiącu wydałem już 1000 złotych, a tak naprawdę jestem w polu, czyli zostało mi jeszcze w chust roboty i części do kupienia.
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
Oj troche po fakcie to napiszę, ale może ktoś skorzysta. Jak mocujecie nowe górne mocowania to warto uszczelnić miejsce styku karoserii i mocowania dekarską masą bitumiczną (taką w tubie do pistoletu), ponieważ woda ma tendencję dostawać do środka, co widać po zdjęciu tapicerki nadkola w deszczowy dzień. Korozja samego mocowania to mały problem, gorzej, jak się wda w blachę karoserii w tym miejscu
- Od: 1 wrz 2005, 00:43
- Posty: 76
- Skąd: Pruszków
- Auto: Audi 80 B4 1Z '94r.
No w moim przypadku, to rzeczywiście pofakcie
Chociaż u mnie nie było oznak jakiejkolwiek ingerencji rdzy w blache auta.
Co jeszcze mogę polecic przy samodzielnej wymianie.
Zaopatrzyc się w przewód hamulcowy idący od belki do bębna. Jeżeli ktoś do tej pory ich nie wymieniał i nie wstawił miedizanych, jest duża szansa, że orginalne mu się złamią. Niestety robione były ze stopu metalu dośc podatnego na korozje, tym bardziej że mają swoje lata.
Przy bębnie przewód jest zamocowany do mc phersona w małej wnęce zabezpieczonej zawleczką. U mnie się to troche zapiekło i miałem mały problem z wyjęciem. Poza tym, jak już bęben pójdzie w dół przy zdejmowaniu kolumny, przewód dośc mocno się odkształca i jest naprawdę spore rezyko załamania.
Miedziany przewód z dorobieniem końcówkie drogi nie jest, a profilaktyczna zmiana też nikomu nie zaszkodzi.
Ostatnio przespałem trochę temat przy tych przewodach głównych i jadąc w trase, za Toruniem puściły mi wszystkie hamulce. Prawie 200 km jechałem tylko z ręcznym i silnikiem. Przez używanie ręcznego urwał się wahacz na jedenj stornie....
Wtedy koszt wymiany wzrasta dośc sporo.
Także Panowie zajrzyjcie w swoje przewody hamulcowe i paliwowe (idą obok pod cały samochodem).
Będziecie mieli święty spokój i będziecie bezpieczni
Chociaż u mnie nie było oznak jakiejkolwiek ingerencji rdzy w blache auta.
Co jeszcze mogę polecic przy samodzielnej wymianie.
Zaopatrzyc się w przewód hamulcowy idący od belki do bębna. Jeżeli ktoś do tej pory ich nie wymieniał i nie wstawił miedizanych, jest duża szansa, że orginalne mu się złamią. Niestety robione były ze stopu metalu dośc podatnego na korozje, tym bardziej że mają swoje lata.
Przy bębnie przewód jest zamocowany do mc phersona w małej wnęce zabezpieczonej zawleczką. U mnie się to troche zapiekło i miałem mały problem z wyjęciem. Poza tym, jak już bęben pójdzie w dół przy zdejmowaniu kolumny, przewód dośc mocno się odkształca i jest naprawdę spore rezyko załamania.
Miedziany przewód z dorobieniem końcówkie drogi nie jest, a profilaktyczna zmiana też nikomu nie zaszkodzi.
Ostatnio przespałem trochę temat przy tych przewodach głównych i jadąc w trase, za Toruniem puściły mi wszystkie hamulce. Prawie 200 km jechałem tylko z ręcznym i silnikiem. Przez używanie ręcznego urwał się wahacz na jedenj stornie....
Wtedy koszt wymiany wzrasta dośc sporo.
Także Panowie zajrzyjcie w swoje przewody hamulcowe i paliwowe (idą obok pod cały samochodem).
Będziecie mieli święty spokój i będziecie bezpieczni
- Od: 20 cze 2007, 17:16
- Posty: 54
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BG 1.6 16V 1992 r.
ee no panowie bez przegiec... ktos tu ostatnio dawal linka do nowych oslon po 25zl /szt ... nie przeginajcie z tymi zamiennikami, ja pamietam do siebie bralem amory odrazu z oslonami/odbojami .. i niestety teraz musze znowu olony zmienic i tym razem chyba kupie drozsze oslony...
a co do poduszek hmmm z tego co pamietam cena sztuki oscylowala cos w okolicach 160zl ? jesli sie myle niech mnie ktos poprawi...
a co do poduszek hmmm z tego co pamietam cena sztuki oscylowala cos w okolicach 160zl ? jesli sie myle niech mnie ktos poprawi...
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
kwl napisał(a):Także Panowie zajrzyjcie w swoje przewody hamulcowe i paliwowe (idą obok pod cały samochodem).
Będziecie mieli święty spokój i będziecie bezpieczni
o, i tu słuszna uwaga. W naszych mazdach z tych roczników przewody hamulcowe i paliwowe prawie napewno już się kwalifikują do wymiany (i przy okazji cały wlew paliwa). Trzy miesiące temu urodził mi się dzidziuś i z tej okazji postanowiłem przyjrzeć się wszystkim metalowym przewodom. Powiem tylko tyle, że warto było wszystkie wymienić
- Od: 1 wrz 2005, 00:43
- Posty: 76
- Skąd: Pruszków
- Auto: Audi 80 B4 1Z '94r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości