Mazda kopci, pare pytań.

Mazda 323 1994–1998

Postprzez sołtys » 20 mar 2006, 06:38

Briareos napisał(a):Zabijesz szybko katalizator (cokolwiek był jeszcze wart), potem sondę lambda, usyfisz EGR, a to z kolei zaolei kolektor dolotowy, odma klawiatury usyfi (poza samą komorą rozrządu oczywiście) przepustnicę, a na koniec i przepływkę (tłuste "migruje" po ściankach nawet pod prąd powietrza). A to co się nie spali trafi do oleju w obiegu i się osadzi jako nagar w każdym możliwym miescu silnika – w najgorszym wypadku zatka smok albo któryś kanał olejowy.
Oczywiście nie od razu. Pewnie nawet nie po 1000km, ale im dłużej tak jeździsz tym bardziej się prosisz o kłopoty. Po coś te pierścienie są usmiech


masz rację ale nie paniikuj aż tak bardzo ja jeżdziłem na takim silniku zrobiłe około 8000km wcześniejszywłaściciel też pewnie sporo na kopcącym silniku i wszystko było ok przepustnica w miarę czysta EGR też sonda żyje kat chyba też skoro mieści sie w normach na analizatorze. Co nie zmie nia faktu że prędzej czy póżniej należy coś z tym zrobic.

Cysiek przykro mi że władowałeś tyle kasy w błoto, tylko jedno pytanie pytanie kto ci robił ten remont, jacyś magicy, bo skoro po wymianie pierścieni jest to samo to odpowiedz jest tylko jedna wyrąbane tuleje, wtedy nawet ori pierścienie będą do <dupa> , jak znam życie to nawet nie mierzyli owali bo gdyby to zrobili, wiedzieli by że trzeba oddać blok do tulejowania.

Ja jestem przykładem jednym z wielu że RIK jes dobrą firmą, wymieniłem pierścienie, tuleje cylindra były w bardzo dobrym stanie, dymienie ustało, oleju też nie wcina, wiec czego chcieć wiecej. Całość operacji wyszła mnie 600zł za części + robocizna własna.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 15:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Bokciu » 20 mar 2006, 08:09

Własnie wlałem ceramizer.
Moze faktycznie silnik pracuje troche lepiej.Przejechalem od tego czasu ok. 500 km a do calkowitej "ceramizacji" potrzeba 1500 wiec jeszcze troche mi zostalo.
Ale co moge powiedziec na dzien dzisiejszy,kopci tak samo jak kopcil olej bierze tak jak brał.Co najgorsze to to ,ze juz od tego czasu musialem mu troche dolac wiec po czesci spalil rowmiez ten ceramizer i jest go coraz mniej.Czytalem na ich stronie ,wypowiadal sie jakis ichni fachowiec ,ze w skrajnych przypadkach gdzie zuzycie silnika jest juz bardzo duze nawet to cudo nie pomoze.
Ahura Mazda – dobry bóg
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 wrz 2004, 21:23
Posty: 284 (0/1)
Skąd: Tarnowskie Góry
Auto: Galant EA 2.4 Tiptronic '99

Postprzez sołtys » 20 mar 2006, 08:20

Bokciu napisał(a):Czytalem na ich stronie ,wypowiadal sie jakis ichni fachowiec ,ze w skrajnych przypadkach gdzie zuzycie silnika jest juz bardzo duze nawet to cudo nie pomoze.


hahaha

czyli to jest taki tekst na ochronę tyłka. Dzwoni niezadowolony klient to mu sie taką bajkę puszcza.

Bokciu kup lepiej środek do czyszczenia silnika z nagarów, u mnie po rozłożeniu silnika okazało sie że pierścienie olejowe staneły w rowakach unieruchomione nagarem i to była przyczyna dymienia, możliwe że u ciebie jest to samo, i możliwe też że środek rozpuszczający nagary rozpuści i to. Nie masz zbyt wiele do stracenia góra 18 zł za średek czyszczący STS czy STP nie pamiętam.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 15:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez KosteK » 20 mar 2006, 08:53

Tak sobie to czytam, bo problem dotyczy i mojej Z5-tki. Zaraz jak kupiłem Madzie, wymieniłem jej wszystkie płyny, filtry, świece, rozrząd, uszczelniacze (wałków i wału), uszczelke pod pokrywą zaworów. Obecnie autko jest dbane, na bieżąco serwisowane. Silnik nie dostaje po <dupa> Przebieg mam już 173 tys. Sam zrobiłem 10 tys. Po wymianie oleju (10 tys. km temu) do tej pory dolałem w sumie max. 2,5-3 litry. Zakopci tylko przy odpalaniu rano i to postawi ładną chmurke, ale dziwne jest to że kopcenie co rano to nie reguła (raz duża chmura, raz mała, bywa tak, że wogóle nie zadymi).
Nie mam kasy na remont, na używkę silnik i swapa też nie.
W najbliższym czasie nie przymierzam się do zmiany auta, więc chciałbym narazie "leczyć" jak radzi GofNet – co lepiej (chciałbym sprawdzić ten ceramizer)? Czy może jak radzi sołtys zalać silnik środkiem do czyszczenia nagarów?? (może i u mnie pierścienie zblokowały się w tłoku).
Jeśli te środki napewno nie zaszkodzą, a skutki mogą być dwa (pomogą, lub nic się nie zmieni) to chciałbym zainwestować.
Podczas dalszej eksploatacji okaże się czy kupie inny wozik lub czy Madzia zostanie i poszukam jej innego "serca" oczywiście z lat '97-'98
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 09:55
Posty: 727

Postprzez Cysiek » 20 mar 2006, 09:20

sołtys napisał(a):Cysiek przykro mi że władowałeś tyle kasy w błoto, tylko jedno pytanie pytanie kto ci robił ten remont, jacyś magicy, bo skoro po wymianie pierścieni jest to samo to odpowiedz jest tylko jedna wyrąbane tuleje, wtedy nawet ori pierścienie będą do , jak znam życie to nawet nie mierzyli owali bo gdyby to zrobili, wiedzieli by że trzeba oddać blok do tulejowania.

Dzięki za współczucie. Nie masz pojęcia jak mi jest przykro :( .
Remonto robił mi mechanik którego kumpel mi polecił. Teraz nie wiem co robić, czy mu auto odprowadzić i niech robi tak żeby było dobrze czy jeździć dalej. Mój ojciec to mówi, że by go rozerwał jak żabe <killer> .Kowal mówi, że przez 1000km może brać olej bo pierścienie muszą się ułożyć. Zrobiłem 670km. Kasy też już nie mam bo władowałem w tą skarbonke.
Bokciu napisał(a):Własnie wlałem ceramizer.
Moze faktycznie silnik pracuje troche lepiej.Przejechalem od tego czasu ok. 500 km a do calkowitej "ceramizacji" potrzeba 1500 wiec jeszcze troche mi zostalo.
Ale co moge powiedziec na dzien dzisiejszy,kopci tak samo jak kopcil olej bierze tak jak brał.

Widze że też wydałem kase nie potrzebnie na ten cudowny lek :|
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez sołtys » 20 mar 2006, 09:34

Cysiek napisał(a):Kowal mówi, że przez 1000km


powiem tyle. badziewie prawda jeżeli wszystko było ok, to auto nie powinno dymka puścić nie mówiąc o kopceniu, jeżeli po remoncie jest nadal tak samo tzn że przyczyna nie została usunięta. Pierścienie mogą się układać ale to układanie może mieć wpływ na zużycie oleju w granicach 0,1-0,3 litra oleju na 1000km przez pierwszy 1000km ale dymić nie powinna.

Powiem na moim przykładzie.

Wymieniłem pierścienie i uszczelniacze,
Pierwsze odpalenie po remoncie 0 podkreślam 0000000 dymu, zalałem olej przejechałem pierwsze 1000km jakiegokolwiek ubytku oleju nie zauważyłem. Po 1000km wymiana oleju i jazda zrobiłęm pewnie z 2-3 tyś od tej wymiany i dalej oleju nie ubywa tyle ile wlałem tyle jest.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 15:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Cysiek » 20 mar 2006, 09:52

sołtys napisał(a):badziewie prawda jeżeli wszystko było ok, to auto nie powinno dymka puścić nie mówiąc o kopceniu, jeżeli po remoncie jest nadal tak samo tzn że przyczyna nie została usunięta.

Teraz wiem, że tak gada żeby mi buzie zamknąć. Zrobie ten 1000km i wtedy to nie dam się zmyć tak łatwo. Najgorsze jest to że nie ma dobrych mechaników od tych aut.Jest dużo ale do opli, vw,audi a do japońców nie ma. Kilku też zrobiło szlify przy mazdach i też było źle np ( Spec ) czytałem jego posty. Też radził zrobić swap, ale ja nie posłuchałem i mam takie efekty. Mam dwóch klientów na moją efke za 5 tyś. Myśle czy nie pozbyć się jej :D . Będe chociaż miał spokój. Sołtys jak bym miał bliżej do Ciebie to bym już tam stał z jakimś szkłem u Ciebie.
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez bazakbal » 20 mar 2006, 11:25

GofNet napisał(a):Żarówki Philips GT-150 Power2Night H4 <-- reflektor główny – 56zł
Żarówki Philips BlueVision Ultra W5W <-- pozycyjne przednie – 12zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% P21/5W – stop/pozycja tył – 12zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% 5W (dwa komplety) kierunki – 20zł


GofNet napisał(a):Żarówki Philips GT-150 Power2Night H4 <-- reflektor główny – 59zł
Żarówki Narva Blue Halogen W5W <-- pozycyjne przednie – 20zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% P21/5W – stop/pozycja tył – 10zł
Żarówki Philips BlueVision Ultra W5W <-- pozycyjne przednie – 8zł
Używany rozrusznik Mazda 323 (Mitsubishi) – 39,99zł


GofNet napisał(a):Alarm i kołpaki – 340zł

razem: 576 złotych 99 groszy

gofnet nie obraź się, ale mając w starym samochodzie wydawać tyle kasy na takie pierdoły to wolałbym już zrobić remont silnika czy czegokolwiek
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2006, 11:36
Posty: 204
Auto: xedos 6 V6

Postprzez bazakbal » 20 mar 2006, 11:42

Bokciu napisał(a):Własnie wlałem ceramizer.
Moze faktycznie silnik pracuje troche lepiej.Przejechalem od tego czasu ok. 500 km a do calkowitej "ceramizacji" potrzeba 1500 wiec jeszcze troche mi zostalo.
Ale co moge powiedziec na dzien dzisiejszy,kopci tak samo jak kopcil olej bierze tak jak brał.


na stronach o ceramizerach np. autorepair.pl jest wyraźnie napisane, że w przypadku zapieczonych pierścieni olejowych (co najczęściej ma miejsce w naszych mazdach) najpierw należy usunąć przyczynę (czyli wymienić pierścienie) dopiero potem ewentualnie zastosować ceramizer

ale najważniejsze, że jest to jeden z nielicznych preparatów tego typu, które nie powinny zaszkodzić... i nie należy mylić go z motodoktorami czy innego typu zagęszczaczami oleju;
jeśli konieczne jest rozwiązanie doraźne to lepiej wlac olej 20w 50, ale dobrej jakości (oczywiście jak się trochę ociepli), miałem taki problem i trochę pomogło
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2006, 11:36
Posty: 204
Auto: xedos 6 V6

Postprzez Briareos » 20 mar 2006, 12:11

sołtys napisał(a):ja jeżdziłem na takim silniku zrobiłe około 8000km wcześniejszywłaściciel też pewnie sporo na kopcącym silniku i wszystko było ok

To dowodzi tylko że Z5 to dobre silniki, a pierścienie to był wypadek przy pracy. Zdarza się. Dlatego podzielam opinię że należy remontować – chyba że ma się inny silnik o którym _wiadomo_ że nie ma problemów i to w conajmniej porównywalnej cenie.
Moim zamiarem nie było straszyć, po prostu jak widzę posty typu "czy jak będę jeździł z <tu opis usterki> to nic się nie zepsuje" to coś mnie trafia. Zupełnie jakby niektóre komponenty auta były w nim tylko dla picu. Jak ktoś chce podjąć świadomą decyzję o odwlekaniu naprawy, to powinien przynajmniej wiedzieć w co się może wpakować, zamiast beztrosko udawać że nie ma problemu.
No a z drugiej niektóre "problemy" to wcale nie są problemy tylko wiek i przebieg robią już swoje :)
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 15:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez sołtys » 20 mar 2006, 12:18

Briareos napisał(a):To dowodzi tylko że Z5 to dobre silniki


mały zonk mówiłem o swoim silniku czyli FS a nie Z5. Napisałem moją uwage bo precież problem dotyczyłwszystkich silników nie ma tu znaczenia czy to FS czy Z5


Briareos napisał(a):Moim zamiarem nie było straszyć, po prostu jak widzę posty typu "czy jak będę jeździł z <tu opis usterki> to nic się nie zepsuje" to coś mnie trafia. Zupełnie jakby niektóre komponenty auta były w nim tylko dla picu. Jak ktoś chce podjąć świadomą decyzję o odwlekaniu naprawy, to powinien przynajmniej wiedzieć w co się może wpakować, zamiast beztrosko udawać że nie ma problemu.


tu masz absolutną rację.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 15:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Winetou » 20 mar 2006, 13:11

wnioskujac po waszych postach, remont silnika wcale nie daje mi gwarancji, ze wszystko bedzie ok. Moja mazda jak ja kupilem brala mi 1 litr na 500 km i kopcila tak, ze jak byla zimna to w lusterku wstecznym nic nie bylo widac. Bylem u kilku mechnikow, kazdy powiedzial mi to samo – tego nie ma sensu remontowac. Zrob swap'a. Jeden podjal sie remotnu, zdjal glowice, i powiedzial – to sie nie da – stan tloka byl tragiczny. Zrobil mi swapa – cala operacja – silnik + usluga wymiany + duperele ktore przy okazji wyszly + olej wyniosly mnie 1700 zl. I jaki mam efekt ? 0,3-0,5 litra oleju na 1000 km i dalej kopci, choc nie az tak. I co powinienem wg was zrobic ? Swap'a ? Remontowac silnik ? Niezaleznie od tego ktora opcje bym wybral, ponizej 1000 z kosztami nie zejde. A wiecie ile wtedy razem z kosztem zakupu i tym co do tej pory zrobilem bedzie mnie kosztowac moja mazda ? W okolicach 10 000. Jak bede chcial ja sprzedac, w stanie idealnym, dostane za nia cos kolo 4 500. W związku z tym, postanowilem ze ja sprzedam w stanie mniej idealnym i dostane dokladnie tyle samo, czyli nie wtopie kolejnej kasy w samochod, ktory nalezalo sprzedac jak tylko sie okazalo co z nim jest – nie stac mnie na hobbistyczne reanimowanie trupa, bo juz dawno stracilem nadzieje, ze ten samochod kiedykolwiek ozyje i bedzie w pelni sil. Decyzja zapadla kilka dni temu, kiedy odpalilem auto w garazu przy zamknietych drzwiach, pogazowalem je troche bo chcialem nagrzac silnik (sprawdzalem czujnik temperatury) i w efekcie na drzwiach zobaczylem plame oleju na wysokosci rury wydechowej... Mi juz sie cierpliwosc i pieniadze skonczyly – jak ktos z was ma ich pod dostatkiem – reanimujcie sobie trupy....
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 17:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Cysiek » 20 mar 2006, 13:55

Winetou napisał(a):wnioskujac po waszych postach, remont silnika wcale nie daje mi gwarancji, ze wszystko bedzie ok

Ja mam podobny przypadek co ty. Ja też wsadziłem kase i efekt =o. Mówiłem mechanikowi żeby nie było to samo co przed remontem. To się prawie obraził. Powiedział że będzie zajebiś... Nojest zajebiś... ale dla kogo.Ja za swoją dałem 2300zł bez opłat. Założyłem gaz 1800zł + opłaty 1500zł + 1200zł remont = 6800zł. Dają mi za nią 5000tyś. Teraz bym nie robił remontu tylko dołożył i kupił coś innego. Dałem <dupa> z tym autem, ale trudno człowiek się uczy na błędach. Żebym wcześniej znalazł te forum to bym wiedział jak ją sprawdzić. Pociesze cię <głaszcze> nie tylko ty jesteś w plecy. Nie jeden na tym forum się naciął. Narazie to jest najgorsze auto jakie dotąd kupiłem. Jak to sprzedam to napewno już mazdy nie kupie. Nie mam nic do tej firmy, ale złe doświadczenia mówią mi że do tej samej rzeki dwa razy się nie wchodzi. Znajomi się śmieją, że kupiłem trupa. Po moich doświadczeniach żaden z kumpli nie kupi mazdy. A następny powód że z częściami jest problem chodzi mi o zamienniki. Do innych aut jak audi wsadzisz byle jaki i będzie śmigać. A mazda ma apetyt na droższe zamienniki już nie wspomne o oryginałach :|
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez Winetou » 20 mar 2006, 14:14

a ja jak tylko sprzedam 323 to kupie.... MX-3 – mam sentyment do marki – to sa naprawde dobre samochody – po prostu kur**a mac mielismy pecha – na [cenzura] auto mozesz trafic kazdej marki – jak dobrze poszukasz to znajdziesz pewnie nawet ferrari ktore bierze olej <lol>

a cene czesci rekompensuje ich jakosc – do audi wlozysz zamiennik za grosze i przejedziesz na nim 10 tys – do madzi wlozysz zamiennik albo oryginal, ktory bedzie kosztowac 3 razy tyle, ale przejedziesz na nim 10 razy tyle...
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 17:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Cysiek » 20 mar 2006, 14:20

Ja jedynie co bym brał pod uwage to 626 1.8, albo 2.0 16v. Ale narazie to są marzenia bo jestem w takim dołku finasowym że siedze po uszy i nie wiem kiedy z tego wyjde.
Winetou napisał(a):a cene czesci rekompensuje ich jakosc – do audi wlozysz zamiennik za grosze i przejedziesz na nim 10 tys – do madzi wlozysz zamiennik albo oryginal, ktory bedzie kosztowac 3 razy tyle, ale przejedziesz na nim 10 razy tyle...

Na ten temat to można by długo pisać ;)
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez Bokciu » 20 mar 2006, 18:33

No i widzicie.
A ja mialem 323 BG sedan 91 rok z silnikiem 16V 88 KM i to byl [tiiit] zamochod.
Zawieszenie piekne bo miekkie i nie tluklo sie po dziurach.Silnik mial kopa jak na 88 KM ,fakt faktem ,ze byl troche glosny w porownaniu z obecna 626.
Nic sie w niej nie psulo a w silniku to co robilem to tylko rozrzad.
Kupilem ja jako 5 letnie auto w 96 roku ,miala przejechane 120 tys.Oleju nie brala.
Po przekrocznieu 180 tys zaczela brac ale znosnie i tak jest do dzisiaj bo nia ojciec jezdz,a ma przejechane w tej chwili 250 tys.
Nigdy nie kopcila rano na niebiesko jak to ma w zwyczaju 626 :)
Ahura Mazda – dobry bóg
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 wrz 2004, 21:23
Posty: 284 (0/1)
Skąd: Tarnowskie Góry
Auto: Galant EA 2.4 Tiptronic '99

Postprzez bartek_bart » 20 mar 2006, 23:05

ja też mam silnik Z5 po kupnie i wymianie oleju był to poczatek listopada zaczeło robić się zimno i zaczeła puszcza dymy rano po odpaleniu ale też i w ciągu dnia potrafiła jak ostygła. ale tak jak pisał KOSTEK nie działo się to zawsze!! raz puściła rano mocno raz słabo a nieraz wogóle nie było dymku. ale kontorlowałem poziom oleju i wychodziło ze pali 1l\2,5tyś km . od kupna auta zrobiłem autem prawie 12tyś km i nic przy silniku nie naprawiałem. spręzanie ma bardzo dobre silnik chodzi tak samo jak w dniu zakupu nie stracił na osiągach więc narazie nic przy nim nie robię tylko jeźdze i dolweam olej. może gdybym miał kasę to bym zrobił ale przeczytaniu tych postów nie wiem czy wogóle jest sens pakowac się w remont z dużym prawdopodobieństwem że nic nie da. obecnie mam 203,5 tyś na liczniku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 paź 2005, 21:09
Posty: 363
Skąd: UK
Auto: Mazda 5 Sport 2.0 benzyna
była: Honda Accord i-Ctdi Sport 2006r
Mazda 323C 1,5i

Postprzez GofNet » 21 mar 2006, 00:50

bazakbal napisał(a):razem: 576 złotych 99 groszy

GofNet nie obraź się, ale mając w starym samochodzie wydawać tyle kasy na takie pierdoły to wolałbym już zrobić remont silnika czy czegokolwiek
Nie obrażam się ;). Tyle, że Ty jeździsz Xedem kilkukrotnie droższym, więc tu ciężko jest coś porównać. Zwróć uwagę na to, iż większa część wymienionych przez Ciebie rzeczy odpowiada za bezpieczeństwo podczas jazdy i postoju zarówno osób w nim jadących, jak i innych użytkowników dróg. Druga część, to alarm i kołpaki, które mi już ukradli. Gdybym nie miał dobrego alarmu, auta też już by nie było. Nie wiesz, gdzie mieszkam, więc może nie rozumiesz celowości zabezpieczenia starego auta z przebiegiem 220kkm, ale jak sąsiadowi ukradli starego Żuka, to myślisz, że młodszej i kilkukrotnie droższej Mazdy by nie ukradli? Mam na prawym tylnym błotniku lekko wklęśniętą blachę po bucie, który zapewne znalazł się tam przypadkowo podczas powrotu "zawianej" grupki nastolatków z baru. Wiele razy musiałem wciskać dyndające lusterko w zawias. Wiele mógłbym o tym pisać, ale po co? Alarm jest, auto również jeszcze stoi. Więc jak na tę chwilę prawidłowo spełnia swoją rolę.
bazakbal napisał(a):wolałbym już zrobić remont silnika czy czegokolwiek
Ale czego? Pomijając powyższe fakty w aucie nie mam czego robić, bo wszystko jest OK. Silnik prawidłowo funkcjonuje, nie kopci na niebiesko, itp. Przecież nie będę np. dawał go do lakierowania, bo szkoda kasy! Moje "inwestycje" są zazwyczaj bardzo dogłębnie przemyślane a na chwilę obecną nie widzę sensu wrzucać pieniędzy niewiadomo w co...

Poza tym 8.100zł czy 7.500zł na przełomie 2 lat – nie widzę jakiejś gigantycznej różnicy... Nie stać mnie na MX-6 KL, czy 626 GE KL, chcę być chociaż zadowolonym użytkownikiem tego, co mam a nie jeździć rozpadającą się kupą na kółkach...
Cysiek napisał(a):Ja mam podobny przypadek co ty.
Tak się zastanawiam, jak Was takie nieszczęście mogło spotkać. Przecież silniki B6 są najbardziej bezawaryjnymi jednostkami napędowymi tej marki. Panuje o nich opinia, że są nie do zajebania! Macie pecha, jak cholera!

Jeśli ceramizer nie pomógł, to można silnik faktycznie przeczyścić, ale nie myślcie, że Wam to od razu pomoże. Taką procedurę należy najlepiej wykonać kilkukrotnie. Później ponownie wymienić olej i sprawdzić, czy pomogło. Jeśli nie, to lałbym na to sikiem prostym. To tylko samochód i ma służyć człowiekowi a nie na odwrót. Jak nic nie pomoże, to zalać to MotoDoktorem i sprawdzić, czy nie kopci – nie powinien. Jeśli jednak będzie, to nic już nie pomoże i albo będzie dolewanie oleju, albo wychodzi pozbyć się auta. Remont czy SWAP jest bezsensowny przy autach za takie pieniądze. Szkoda kasy.

Jeśli jednak MotoDoktor pomoże, to trzeba się tym cieszyć i pamiętać o nim przy następnej wymianie. Jest takie powiedzenie: "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni..."! Jeśli MotoDoktor zabijałby silniki albo byłby nieskuteczny, to nieuczciwi handlarze nie laliby go do silników. A jednak to czynią... Czemu? Bo jak widać pomaga...

Pozostawiam Was z tymi przemyśleniami.

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 17:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez Briareos » 21 mar 2006, 01:32

GofNet napisał(a):Później ponownie wymienić olej i sprawdzić, czy pomogło. Jeśli nie, to lałbym na to sikiem prostym. To tylko samochód i ma służyć człowiekowi a nie na odwrót.

<lol> Słuszne podejście, ale jak to jest pierwsze "własne" autko, to człowiek jednak nie myśli trzeźwo. Wiem bo mam to samo :P Ja wydałem na autko prawie 9000 w ciągu roku, no ale kupiłem "brakujący" zmieniacz CD, przerobiłem sobie immo (nie mam fabrycznego, a w starym niedomagał już klucz odbezpieczający), mam nowe zimówki 185/65, ubezpiecznie wziąłem OC+AC a zniżki na AC nie mam z racji posiadania wcześniej 126p, nowy tłumik końcowy, nowe sprzęgło (tak wyszło że przy jednej robocie zmieniłem w końcu wszystko), mandacik za przekroczenie 50 w terenie zabudowanym (prosta szosa przez las, no ale znak był że "zabudowany"), paliwo, pierwszy przegląd po zakupie (tarcze, klocki, płyny, jedno łożysko koła) itd. :P
Wiem że jakbym tą kasę dołożył do ceny zakupu to pewnie miałbym Xedosa 6. No i co z tego, do Xedosa bym kolejne tyle dołożył. A jakbym kupił tańszy to pewnie był wpakował kasę w jakieś remonty już. A tak mam autko które mi się podoba, więc to co płacę za utrzymanie zwraca mi się w wygodzie, ba, luksusie jeżdżenia nim hahaha
Ja wyszedłem z prostego założenia – jak mam kupić sobie auto, to musi mi się podobać. Mogę mu za to wiele wybaczyć, a gdyby mi się nie podobało to bym cierpiał nawet lejąc tylko paliwo.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 15:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez GofNet » 21 mar 2006, 02:11

Briareos napisał(a):Ja wydałem na autko prawie 9000 w ciągu roku
Ale Ty masz 323F BA 1,8i <serce>. Dla takiej zrobiłbym wszystko – no prawie wszystko <zawstydzony> Licząc wszystkie opłaty (bez paliwa) wydałem już 10.993,86zł – nie mam zniżek :|.
Briareos napisał(a):ale jak to jest pierwsze "własne" autko, to człowiek jednak nie myśli trzeźwo.
Mnie to mówisz <lol>. To jest właśnie moje pierwsze auto :). ale to nie świnka-skarbonka. Jak się zacznie sypać to albo sprzedam, albo rozbiorę i na części sprzedam a za zdobytą kasę kupię inną Mazdę MX-6/626 GE (KL) albo Hondę Prelude 2,2 186KM 4WS <faja> (pewnie z dopłatą hahaha).

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 17:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323