Mazda kopci, pare pytań.

Mazda 323 1994–1998

Postprzez mixR » 29 paź 2008, 21:54

nie jestem jeszcze aż tak zdesperowany żeby robić remont,to naprawde mały dymek tylko jak jest chłodniej,
a oliwy nie zżera mi tak dużo ok 3 litry na 10 000,da się przeżyć ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2008, 15:51
Posty: 243
Skąd: Siedlce
Auto: Golf IV 2.3 V5

Postprzez Pawian@ » 4 lis 2008, 17:31

Kupiłem latem madzie z KF-em. Nie patrzałem za "okazjami" po 130 kkm tylko kupiłem z 240kkm bo u mnie w domu tyle auta mają po 7 latach i łatwiej dać wiare w prawdziwość przebiegu. Cichutki silnik zero stuków. Czasem lekko zadymił po dłuższym przeciągnięciu. Na średnio krótkich bo 15km dystansach i czasem naprawę ciężką nogą (bez palenia gum) brał jakieś 0,6l na 1000km więc się nie przejmowałem... Do czasu wymiany oleju <killer>. Zaczął kopcić naprawdę mocno, słychać jakiś zawór albo popychacz. Na trasie Poznań – Częstochowa (moja typowa trasa raz na tydzień) wychlał 400ml a to tylko niecałe 300km!!

Kochany sprzedawca... :]
MotoDoktora to niech sobie do głowy wleje może mu pomoże.

Tak to jest jak się nie ma czasu jeździć szukać auta- jestem kolejną ofiarą super handlarza i braku czasu...
Pawian@
 

Postprzez organo » 4 lis 2008, 19:59

Pawian@
a mi tez tak pykalo i pykalo i sie srednio tym przejmowalem ale ostatnio wymienialem rozrzad u siebie i przy okazji sobie tam powciskalem ten zawor od naciagania lancuszka i nic innego procz wymiany paska nie robilem a i taki psikus mi silniczek zrobil ze zlozylem zapalilem i cisza az zaczolem sprawdzac czy dobrze zalozylem ten rozrzad ale wszystko ok :)
w kazdym badz razie juz zrobilem prawie 2kkm i cisza :) przy zapalaniu zimnego silnika :)
ale kopci troszku zrana hehe ale to juz inna historia najciekawsze to to ze oleju prawie nie ubywa 1l od wymiany bo wymiany :) czyli bym powiedzial ze nie jest zle :) a mialem juz w silniku wszystko hehe od mineralnych do syntetykow rozne firmy itp spalanie oleju zawsze takie same :) a nogi za lekkiej nie mam biegi zazwyczaj zmieniam przy 4tys obr. no chyba ze jest chec go mocnie pocisnac to powyzej 5 :)
wg mnie spalanie umnie oleju jest tylko kilka sekund na zimnym silniku
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2006, 11:19
Posty: 359
Skąd: Nasielsk
Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)

Postprzez radomir » 5 lis 2008, 22:23

Przejechałem na NPR 1120km od kolejnego remontu. Do tego momentu tylko raz zauważyłem ubytek oliwki (minimalny), ale przy kolejnym poziom oleju wrócił do pierwotnej ilości – tj takiej, jaka była zaraz po odebraniu z remontu. Jutro lub pojutrze jadę na wymianę oleju i nie mam pojęcia co wlać, na pewno nie syntetyka, bo remont nie był całkowity – za drugim razem tylko pierścionki i szlif głowicy.Moze wleję Vavolaina Maxlifa ale pól syntetyk, chyba nie zaszkodzi... W tej chwili mam minerał Mobila.Po kolejnym tysiączku kilometrów dam znak jak sie sprawują NPR – y :)
Co nas nie zabije to wzmocni, najwyżej portfel mocno odchudzi
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2007, 18:18
Posty: 104
Skąd: Poznań
Auto: 323f 1.5 '96r.

Postprzez MariuS » 5 lis 2008, 22:52

ja przejechałem 400km po remoncie- planowanie głowicy, wymiana pierścieni na NPR i uszczelnaiczy na Takoma. Jak n arazie cyc malina- nie kopci, nie pije oliwy- co do oleju- jeżdze cały czas na mobil Formula S 10W40, ale po dotarciu pierścieni zmieniam na valvoline Maxlife 10W40
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 09:31
Posty: 3498 (5/27)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06


Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06

Postprzez dragon123 » 6 lis 2008, 11:01

No u mnie niestety po remoncie (wymiana pierścieni NPR, uszczelniaczy Takoma, wszystkie uszczelniacze, )myślałem na początku ze wszystko sie udało i bedzie git lecz po przejechaniu 5 tys km... znów ma apetyt na oliwe <killer> ale ciut mniej niż wcześniej(0,8L/~1 tyś km) 0,8L/~2 tys km ..a olej wymieniałem coś w granicach 3 tyś km...nie wiem czy nie za późno troszkę :| ALe coś teraz niema wyjścia trzeba pilnować poziom oleju i cieszyć sie z jazdy bo tym autkiem jeździ mi sie niesamowicie. Ale może za rok przesadne sie na V6 oczywiście w BA... Mariusz_sti oby ci sie udało z twoim remontem.
Jednak spełnianie marzeń jest piękne!!!!

Posiadanie 323F BA
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2008, 23:19
Posty: 36
Skąd: Sokołów Młp
Auto: Mazda 323 F BA Z5

Postprzez mod » 20 lis 2008, 13:36

Jeżdżę na ceramizerze :) mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem :D bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu :). Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne :) i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys :D to jest miłość :D o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy :D nie licząc mojego czasu
Naczynia na kuchnie indukcyjne http://www.averkom.pl ;
SPAWANIE PLASTIKU – PW
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez mod » 20 lis 2008, 13:36

Jeżdżę na ceramizerze :) mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem :D bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu :). Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne :) i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys :D to jest miłość :D o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy :D nie licząc mojego czasu
Naczynia na kuchnie indukcyjne http://www.averkom.pl ;
SPAWANIE PLASTIKU – PW
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez mod » 20 lis 2008, 13:38

Jeżdżę na ceramizerze :) mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem :D bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu :). Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne :) i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys :D to jest miłość :D o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy :D nie licząc mojego czasu
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez mod » 20 lis 2008, 13:40

. jakiś błąd na forum. proszę o pokasowanie powtórek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez Marcin1990 » 22 lis 2008, 19:42

jak myślicie, dlaczego siadają w z5 te pierścienie? Napisze coś o swoim skuterze bo jest związany z silnikiem mazdy. Mój skuter jest z silnikiem hondy, 4suwowy silnik szybko obrotowy. Co ma to do Mazdy? Też 4 suwowy i szybko obrotowy. Gdy jeździłem skuterem na oryginalnym oleju, wszystko było ok. Na wiosnę pojechałem do sklepu gdzie kupywałem skuter i kupiłem olej Platinum 5w40 syntetic, koleś powiedział że jest najlepszy do niego. Nie zdążyłem przejechać 100km i skuter stoi bo pierścienie siadły. Wymieniłem pierścienie i kupiłem olej jakichś lotos, że niby też do niego, też olejowe pierścienie siadły. Mój ojciec się bardzo wkur*** bo cały komplet samych pierścieni 150 zł. powiedział że ostatni raz kupi pierścienie, i jak siądą to skuter w krzaki. Więc kupił pierścienie mi tym razem i olej amerykański moto 4t jest to olej do silników wyczynowych, odporny na niską i wysoko temperaturę. I co za tym idzie? Skuter 2 rok i śmiga. Nawet w lato jeżdzę na wyokich obnrotach z prędkościa max (90km/h) i nic. poprostu do Mazdy nie można lać byle czego. Ja tez wymieniam u siebie pierścienie teraz i zaleje olej Castrol edge sport. Lejecie byle co i pierścienie siadają bo to nie jest silnik to zwykłego oleju. I dla tych co kupują taką Mazdę. Jeśli nie ma naklejki jaki olej jest zalany i kiedy, to nie kupujcie bo nie długim okresie będzie dymić lub już dymi. O i taki olej kosztuje około 180 wzwyż, dlatego każdy zalewa byle co za 90zł. Wasze auto, wasza sprawa co lejecie, Ciekawe tylko dokąd dojedziecie?
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 wrz 2008, 17:58
Posty: 155
Skąd: Łomża
Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V

Postprzez MariuS » 22 lis 2008, 20:23

Marcin1990 cześć prawda, a część badziewie prawda :P

Moja jeździła cały czas(wiem ze od 5 lat na 10W40 Mobil Formula a prędzej Elf).
Najczęściej to padają pierścienie od butowania na zimnym, przeciągania wymian oleju.
Byle co za 90zł <lol> to gdzie Ty kupujesz? :)

ja mobila Formula 10W40 4l kupuje za 70zł, a ostatnio przeszedłem na Valvoline Max Life 10W40 za 80zł. ;)
I nie mów że to złe oleje
A co do Castrola – nie wiem jaki jest Edge- ale na wszystkie inne bardzo dużo ludzi i moich znajomych narzekało
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 09:31
Posty: 3498 (5/27)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06


Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06

Postprzez Rafał » 22 lis 2008, 20:31

mariusz_sti, też miałem Valvoline Max Life 10W40,ale zmieniłem na Valvoline SynPro 5W 40..... silniczek chodzi lepiej i nie słychać już po odpaleniu popychacza, który przez chwilkę sobie stukał.
Dziwi mnie to, że czasem po odpaleniu słychać go ... wystarczy wtedy zgasić silnik i uruchomić ponownie i cisza... dziwne troszkę :)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2006, 07:27
Posty: 1827
Skąd: Sieraków
Auto: JapanMuscleCar

Postprzez Marcin1990 » 22 lis 2008, 21:25

ja właśnie kupie tego castrola za 185 zł, no właśnie a dlaczego na zimnym? Na zimnym olej jest trochę gęstszy, a rowek w tłoku spływy jest bardzo mały i jak masz olej mineralny to Ci będzie przez pierścienie puszczać, bo przez ten rowek nie da rady tyle oleju spłynąć jak jest gęsty, Na pół syntetyku pochodzi Ci więcej jak nie będziesz gazował na zimnym. Wogóle to każdy producent nie nakazuje jazdy na zimnym silniku, najpierw należy go rozgrzać. Ja wlewam syntetyczny.
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 wrz 2008, 17:58
Posty: 155
Skąd: Łomża
Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V

Postprzez mod » 23 lis 2008, 11:38

Mój Mazdolot też przechodzi na Valvoline 10W40 i wedłu producenta olej ten też ma doszczelniać stare uszczelki. Cieknie mi uszczelniacz walu od stronys krzyni biegów więc to sprawdzę organoleptycznie. Zastanawia mnie jedno to jest 10W a jak zmienia się na stacji obsługi to zawsze proponują 15W – czy kogoś pytano o ten parametr? Mnie tylko czy minerał czy półsyntetyk mam. Czy uważają że to i tak niewiele zmieni a drugie właśnie co się zmieni po powrocie na 10W. Mam nadzieję że jeśli coś to na lepsze :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez Marcin1990 » 23 lis 2008, 20:20

10w to pół syntetic, a 15w to mineralmod
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 wrz 2008, 17:58
Posty: 155
Skąd: Łomża
Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V

Postprzez mod » 23 lis 2008, 21:13

Zmieniałem olej dawno i brałem półsyntetyk a na dolewki miałem kupować 15w40 hmm.
Nie zawsze ten parametr określa rodzaj oleju .Gęstość to gęstość a rodzaj to rodzaj, np:
http://www.motofan.pl/15w40-duron-xl-ol ... 25002.html
lub tu cały katalog http://www.carplan.pl/katalog.php?dzial ... =0&katG=85
albo http://www.valvoline.pl/index_oleje_osobowe.html – oni też zalecają 10W40 półsyntetyk do Mazdy. Tak przy okazji tematu mam dostęp do różnych produktów Valvoline w dobrych cenach (na terenie Poznania), jak ktoś zainteresowany to PW.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zmiana jak na razie pozytywne efekty przyniosła: silnik ożył (zwłaszcza czuć to przy zimnym jak do pracy się wytaczam), zawory siedzą cicho. Spadło spalanie... bardziej już chyba nie spadnie :) 6.1(poprzednie 6,5 – 6,7 na 100 przy nie przekraczaniu 3k/obr., praca stała się też równiejsza – na wolnych obrotach zmalało ich bujanie. Choć zaraz po wymianie one wzrosły ale minęło to po dłuższej jeździe. Prawie w tym samym czasie wymieniłem filtr paliwa i może efekty się nakładają. Po jakimś 1,5t km poziom dalej na ful :)
Ostatnio edytowano 1 gru 2008, 21:12 przez mod, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 21:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez mxx_rs » 28 lis 2008, 22:58

Nie wiem czy w tym temacie czy w innym czytałem, że jeżeli na zimnym silniku dymi, bierze płyn chłodniczy a nie bierze oleju – tak jest w moim przypadku to bardzo prawdopodobne, że są to uszczelniacze zaworowe.
Czy jest możliwość sprawdzenia czy to na pewno to bez rozbierania silnika ?
To samo pytanie tyczy się w sumie pierścieni olejowych gdybym się z jakiegoś powodu zdecydował je kiedyś wymienić ... ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2008, 21:09
Posty: 78 (0/1)
Skąd: W-wa
Auto: Była: 323F '96 1.5 16V
Obecnie: 323F BJ '02 2.0 DiTD

Postprzez Gość » 28 lis 2008, 23:11

mxx_rs napisał(a):że jeżeli na zimnym silniku dymi, bierze płyn chłodniczy a nie bierze oleju – tak jest w moim przypadku to bardzo prawdopodobne, że są to uszczelniacze zaworowe.

prędzej uszczelka pod głowica...
Gość
 

Postprzez Felipe83 » 3 gru 2008, 20:59

Też się przekonałem jak to jest z tymi samochodami od Niemców. Kupiłem z trafionym silnikiem.
Wymieniłem silnik w serwisie samochodów japońskich. Pochodził od "pewniaka". Koszt z wymianą 2300. Po przejechaniu 700 km zaświeciła się kontrolka oleju. Dolałem litr castrola 15w40. Zaznaczyłem na bagnecie ile go tam mam. Obecne spalanie oleju: 1l na 400km. Dziwna sprawa z tym olejem bo tak nie kopci. Może i serwisant zabezpieczył się doktorkiem.
I co mam powiedzieć. Serwisant dał mi gwarancję, może uda się coś załatwić. Nie wiem będę próbował.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 4 paź 2008, 17:42
Posty: 23
Skąd: Gdańsk
Auto: 323F BG 1,6 8v '92

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323