Mazda kopci, pare pytań.
Kupiłem latem madzie z KF-em. Nie patrzałem za "okazjami" po 130 kkm tylko kupiłem z 240kkm bo u mnie w domu tyle auta mają po 7 latach i łatwiej dać wiare w prawdziwość przebiegu. Cichutki silnik zero stuków. Czasem lekko zadymił po dłuższym przeciągnięciu. Na średnio krótkich bo 15km dystansach i czasem naprawę ciężką nogą (bez palenia gum) brał jakieś 0,6l na 1000km więc się nie przejmowałem... Do czasu wymiany oleju . Zaczął kopcić naprawdę mocno, słychać jakiś zawór albo popychacz. Na trasie Poznań – Częstochowa (moja typowa trasa raz na tydzień) wychlał 400ml a to tylko niecałe 300km!!
Kochany sprzedawca...
MotoDoktora to niech sobie do głowy wleje może mu pomoże.
Tak to jest jak się nie ma czasu jeździć szukać auta- jestem kolejną ofiarą super handlarza i braku czasu...
Kochany sprzedawca...
MotoDoktora to niech sobie do głowy wleje może mu pomoże.
Tak to jest jak się nie ma czasu jeździć szukać auta- jestem kolejną ofiarą super handlarza i braku czasu...
-
Pawian@
Pawian@
a mi tez tak pykalo i pykalo i sie srednio tym przejmowalem ale ostatnio wymienialem rozrzad u siebie i przy okazji sobie tam powciskalem ten zawor od naciagania lancuszka i nic innego procz wymiany paska nie robilem a i taki psikus mi silniczek zrobil ze zlozylem zapalilem i cisza az zaczolem sprawdzac czy dobrze zalozylem ten rozrzad ale wszystko ok
w kazdym badz razie juz zrobilem prawie 2kkm i cisza przy zapalaniu zimnego silnika
ale kopci troszku zrana hehe ale to juz inna historia najciekawsze to to ze oleju prawie nie ubywa 1l od wymiany bo wymiany czyli bym powiedzial ze nie jest zle a mialem juz w silniku wszystko hehe od mineralnych do syntetykow rozne firmy itp spalanie oleju zawsze takie same a nogi za lekkiej nie mam biegi zazwyczaj zmieniam przy 4tys obr. no chyba ze jest chec go mocnie pocisnac to powyzej 5
wg mnie spalanie umnie oleju jest tylko kilka sekund na zimnym silniku
a mi tez tak pykalo i pykalo i sie srednio tym przejmowalem ale ostatnio wymienialem rozrzad u siebie i przy okazji sobie tam powciskalem ten zawor od naciagania lancuszka i nic innego procz wymiany paska nie robilem a i taki psikus mi silniczek zrobil ze zlozylem zapalilem i cisza az zaczolem sprawdzac czy dobrze zalozylem ten rozrzad ale wszystko ok
w kazdym badz razie juz zrobilem prawie 2kkm i cisza przy zapalaniu zimnego silnika
ale kopci troszku zrana hehe ale to juz inna historia najciekawsze to to ze oleju prawie nie ubywa 1l od wymiany bo wymiany czyli bym powiedzial ze nie jest zle a mialem juz w silniku wszystko hehe od mineralnych do syntetykow rozne firmy itp spalanie oleju zawsze takie same a nogi za lekkiej nie mam biegi zazwyczaj zmieniam przy 4tys obr. no chyba ze jest chec go mocnie pocisnac to powyzej 5
wg mnie spalanie umnie oleju jest tylko kilka sekund na zimnym silniku
- Od: 8 paź 2006, 11:19
- Posty: 359
- Skąd: Nasielsk
- Auto: 323F 99r 1.8 LPG SGI Stag4:)
Przejechałem na NPR 1120km od kolejnego remontu. Do tego momentu tylko raz zauważyłem ubytek oliwki (minimalny), ale przy kolejnym poziom oleju wrócił do pierwotnej ilości – tj takiej, jaka była zaraz po odebraniu z remontu. Jutro lub pojutrze jadę na wymianę oleju i nie mam pojęcia co wlać, na pewno nie syntetyka, bo remont nie był całkowity – za drugim razem tylko pierścionki i szlif głowicy.Moze wleję Vavolaina Maxlifa ale pól syntetyk, chyba nie zaszkodzi... W tej chwili mam minerał Mobila.Po kolejnym tysiączku kilometrów dam znak jak sie sprawują NPR – y
Co nas nie zabije to wzmocni, najwyżej portfel mocno odchudzi
- Od: 5 mar 2007, 18:18
- Posty: 104
- Skąd: Poznań
- Auto: 323f 1.5 '96r.
ja przejechałem 400km po remoncie- planowanie głowicy, wymiana pierścieni na NPR i uszczelnaiczy na Takoma. Jak n arazie cyc malina- nie kopci, nie pije oliwy- co do oleju- jeżdze cały czas na mobil Formula S 10W40, ale po dotarciu pierścieni zmieniam na valvoline Maxlife 10W40
- Od: 15 kwi 2008, 09:31
- Posty: 3498 (5/27)
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06
Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06
No u mnie niestety po remoncie (wymiana pierścieni NPR, uszczelniaczy Takoma, wszystkie uszczelniacze, )myślałem na początku ze wszystko sie udało i bedzie git lecz po przejechaniu 5 tys km... znów ma apetyt na oliwe ale ciut mniej niż wcześniej(0,8L/~1 tyś km) 0,8L/~2 tys km ..a olej wymieniałem coś w granicach 3 tyś km...nie wiem czy nie za późno troszkę ALe coś teraz niema wyjścia trzeba pilnować poziom oleju i cieszyć sie z jazdy bo tym autkiem jeździ mi sie niesamowicie. Ale może za rok przesadne sie na V6 oczywiście w BA... Mariusz_sti oby ci sie udało z twoim remontem.
Jednak spełnianie marzeń jest piękne!!!!
Posiadanie 323F BA
Posiadanie 323F BA
- Od: 12 mar 2008, 23:19
- Posty: 36
- Skąd: Sokołów Młp
- Auto: Mazda 323 F BA Z5
Jeżdżę na ceramizerze mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu . Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys to jest miłość o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy nie licząc mojego czasu
Naczynia na kuchnie indukcyjne http://www.averkom.pl ;
SPAWANIE PLASTIKU – PW
SPAWANIE PLASTIKU – PW
- Od: 13 lut 2006, 21:49
- Posty: 208
- Skąd: Poznań / Owińska
- Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v
Jeżdżę na ceramizerze mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu . Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys to jest miłość o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy nie licząc mojego czasu
Naczynia na kuchnie indukcyjne http://www.averkom.pl ;
SPAWANIE PLASTIKU – PW
SPAWANIE PLASTIKU – PW
- Od: 13 lut 2006, 21:49
- Posty: 208
- Skąd: Poznań / Owińska
- Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v
Jeżdżę na ceramizerze mam 260kkm dwuletni olej w sumie mieszankę mobila z lotosem bo mi zjadła/zgubiła ten pierwszy i bagnet nic nie pokazywał to lałem to co się nawinęło... lepsze to niż nic. W trasie z elementami miasta (jakieś 50 km)na dystansie 680 km spalam 6,3 litra. Czy kopci – jak patrzę przez tylną szybę to widzę co jest z tyłu . Zapala pięknie – od pyknięcia a ceramizer jeszcze to wspomógł. Popieram co kolega GofNet napisał. Nie pozwolić by się całkiem rozsypało i dbać o to co jest . Cerka polecam – będę zmieniał olej na Valvoline i doleję go znowu – pomagał, nie zaszkodził, nie jestem też masochistą i sknerą dbam o koła – wyważanie, o hamulce- wymiana płynu i doprowadzenia do sprawnego działania, wysprzęglik by skrzyni nie dobijać i układ kierowniczy bo to jest istotne i hmm kosztowne (prostowanie kół, amorki i ponad 1 tys poszedł przy cenie auta 2 ... tys to jest miłość o reszcie nie wspominając). Trochę oleju zawsze można dolać zastosować ceramizer i na spokojnie podjąć decyzję – wymiana czy naprawa i gdzie by potem nie żałować że ktoś spartaczył robotę na nasze pieniądze. Podliczając pierdółki, konserwację i dokupywane elementy to hmm mam z 2 mazdy nie licząc mojego czasu
- Od: 13 lut 2006, 21:49
- Posty: 208
- Skąd: Poznań / Owińska
- Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v
jak myślicie, dlaczego siadają w z5 te pierścienie? Napisze coś o swoim skuterze bo jest związany z silnikiem mazdy. Mój skuter jest z silnikiem hondy, 4suwowy silnik szybko obrotowy. Co ma to do Mazdy? Też 4 suwowy i szybko obrotowy. Gdy jeździłem skuterem na oryginalnym oleju, wszystko było ok. Na wiosnę pojechałem do sklepu gdzie kupywałem skuter i kupiłem olej Platinum 5w40 syntetic, koleś powiedział że jest najlepszy do niego. Nie zdążyłem przejechać 100km i skuter stoi bo pierścienie siadły. Wymieniłem pierścienie i kupiłem olej jakichś lotos, że niby też do niego, też olejowe pierścienie siadły. Mój ojciec się bardzo wkur*** bo cały komplet samych pierścieni 150 zł. powiedział że ostatni raz kupi pierścienie, i jak siądą to skuter w krzaki. Więc kupił pierścienie mi tym razem i olej amerykański moto 4t jest to olej do silników wyczynowych, odporny na niską i wysoko temperaturę. I co za tym idzie? Skuter 2 rok i śmiga. Nawet w lato jeżdzę na wyokich obnrotach z prędkościa max (90km/h) i nic. poprostu do Mazdy nie można lać byle czego. Ja tez wymieniam u siebie pierścienie teraz i zaleje olej Castrol edge sport. Lejecie byle co i pierścienie siadają bo to nie jest silnik to zwykłego oleju. I dla tych co kupują taką Mazdę. Jeśli nie ma naklejki jaki olej jest zalany i kiedy, to nie kupujcie bo nie długim okresie będzie dymić lub już dymi. O i taki olej kosztuje około 180 wzwyż, dlatego każdy zalewa byle co za 90zł. Wasze auto, wasza sprawa co lejecie, Ciekawe tylko dokąd dojedziecie?
Marcin
- Od: 23 wrz 2008, 17:58
- Posty: 155
- Skąd: Łomża
- Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V
Marcin1990 cześć prawda, a część badziewie prawda
Moja jeździła cały czas(wiem ze od 5 lat na 10W40 Mobil Formula a prędzej Elf).
Najczęściej to padają pierścienie od butowania na zimnym, przeciągania wymian oleju.
Byle co za 90zł to gdzie Ty kupujesz?
ja mobila Formula 10W40 4l kupuje za 70zł, a ostatnio przeszedłem na Valvoline Max Life 10W40 za 80zł.
I nie mów że to złe oleje
A co do Castrola – nie wiem jaki jest Edge- ale na wszystkie inne bardzo dużo ludzi i moich znajomych narzekało
Moja jeździła cały czas(wiem ze od 5 lat na 10W40 Mobil Formula a prędzej Elf).
Najczęściej to padają pierścienie od butowania na zimnym, przeciągania wymian oleju.
Byle co za 90zł to gdzie Ty kupujesz?
ja mobila Formula 10W40 4l kupuje za 70zł, a ostatnio przeszedłem na Valvoline Max Life 10W40 za 80zł.
I nie mów że to złe oleje
A co do Castrola – nie wiem jaki jest Edge- ale na wszystkie inne bardzo dużo ludzi i moich znajomych narzekało
- Od: 15 kwi 2008, 09:31
- Posty: 3498 (5/27)
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06
Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06
mariusz_sti, też miałem Valvoline Max Life 10W40,ale zmieniłem na Valvoline SynPro 5W 40..... silniczek chodzi lepiej i nie słychać już po odpaleniu popychacza, który przez chwilkę sobie stukał.
Dziwi mnie to, że czasem po odpaleniu słychać go ... wystarczy wtedy zgasić silnik i uruchomić ponownie i cisza... dziwne troszkę
Dziwi mnie to, że czasem po odpaleniu słychać go ... wystarczy wtedy zgasić silnik i uruchomić ponownie i cisza... dziwne troszkę
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
ja właśnie kupie tego castrola za 185 zł, no właśnie a dlaczego na zimnym? Na zimnym olej jest trochę gęstszy, a rowek w tłoku spływy jest bardzo mały i jak masz olej mineralny to Ci będzie przez pierścienie puszczać, bo przez ten rowek nie da rady tyle oleju spłynąć jak jest gęsty, Na pół syntetyku pochodzi Ci więcej jak nie będziesz gazował na zimnym. Wogóle to każdy producent nie nakazuje jazdy na zimnym silniku, najpierw należy go rozgrzać. Ja wlewam syntetyczny.
Marcin
- Od: 23 wrz 2008, 17:58
- Posty: 155
- Skąd: Łomża
- Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V
Mój Mazdolot też przechodzi na Valvoline 10W40 i wedłu producenta olej ten też ma doszczelniać stare uszczelki. Cieknie mi uszczelniacz walu od stronys krzyni biegów więc to sprawdzę organoleptycznie. Zastanawia mnie jedno to jest 10W a jak zmienia się na stacji obsługi to zawsze proponują 15W – czy kogoś pytano o ten parametr? Mnie tylko czy minerał czy półsyntetyk mam. Czy uważają że to i tak niewiele zmieni a drugie właśnie co się zmieni po powrocie na 10W. Mam nadzieję że jeśli coś to na lepsze
- Od: 13 lut 2006, 21:49
- Posty: 208
- Skąd: Poznań / Owińska
- Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v
10w to pół syntetic, a 15w to mineralmod
Marcin
- Od: 23 wrz 2008, 17:58
- Posty: 155
- Skąd: Łomża
- Auto: Mazda 323f BA 1998r. Special Edition 1.5 16V
Zmieniałem olej dawno i brałem półsyntetyk a na dolewki miałem kupować 15w40 hmm.
Nie zawsze ten parametr określa rodzaj oleju .Gęstość to gęstość a rodzaj to rodzaj, np:
http://www.motofan.pl/15w40-duron-xl-ol ... 25002.html
lub tu cały katalog http://www.carplan.pl/katalog.php?dzial ... =0&katG=85
albo http://www.valvoline.pl/index_oleje_osobowe.html – oni też zalecają 10W40 półsyntetyk do Mazdy. Tak przy okazji tematu mam dostęp do różnych produktów Valvoline w dobrych cenach (na terenie Poznania), jak ktoś zainteresowany to PW.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zmiana jak na razie pozytywne efekty przyniosła: silnik ożył (zwłaszcza czuć to przy zimnym jak do pracy się wytaczam), zawory siedzą cicho. Spadło spalanie... bardziej już chyba nie spadnie 6.1(poprzednie 6,5 – 6,7 na 100 przy nie przekraczaniu 3k/obr., praca stała się też równiejsza – na wolnych obrotach zmalało ich bujanie. Choć zaraz po wymianie one wzrosły ale minęło to po dłuższej jeździe. Prawie w tym samym czasie wymieniłem filtr paliwa i może efekty się nakładają. Po jakimś 1,5t km poziom dalej na ful
Nie zawsze ten parametr określa rodzaj oleju .Gęstość to gęstość a rodzaj to rodzaj, np:
http://www.motofan.pl/15w40-duron-xl-ol ... 25002.html
lub tu cały katalog http://www.carplan.pl/katalog.php?dzial ... =0&katG=85
albo http://www.valvoline.pl/index_oleje_osobowe.html – oni też zalecają 10W40 półsyntetyk do Mazdy. Tak przy okazji tematu mam dostęp do różnych produktów Valvoline w dobrych cenach (na terenie Poznania), jak ktoś zainteresowany to PW.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zmiana jak na razie pozytywne efekty przyniosła: silnik ożył (zwłaszcza czuć to przy zimnym jak do pracy się wytaczam), zawory siedzą cicho. Spadło spalanie... bardziej już chyba nie spadnie 6.1(poprzednie 6,5 – 6,7 na 100 przy nie przekraczaniu 3k/obr., praca stała się też równiejsza – na wolnych obrotach zmalało ich bujanie. Choć zaraz po wymianie one wzrosły ale minęło to po dłuższej jeździe. Prawie w tym samym czasie wymieniłem filtr paliwa i może efekty się nakładają. Po jakimś 1,5t km poziom dalej na ful
Ostatnio edytowano 1 gru 2008, 21:12 przez mod, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 13 lut 2006, 21:49
- Posty: 208
- Skąd: Poznań / Owińska
- Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v
Nie wiem czy w tym temacie czy w innym czytałem, że jeżeli na zimnym silniku dymi, bierze płyn chłodniczy a nie bierze oleju – tak jest w moim przypadku to bardzo prawdopodobne, że są to uszczelniacze zaworowe.
Czy jest możliwość sprawdzenia czy to na pewno to bez rozbierania silnika ?
To samo pytanie tyczy się w sumie pierścieni olejowych gdybym się z jakiegoś powodu zdecydował je kiedyś wymienić ... ?
Czy jest możliwość sprawdzenia czy to na pewno to bez rozbierania silnika ?
To samo pytanie tyczy się w sumie pierścieni olejowych gdybym się z jakiegoś powodu zdecydował je kiedyś wymienić ... ?
mxx_rs napisał(a):że jeżeli na zimnym silniku dymi, bierze płyn chłodniczy a nie bierze oleju – tak jest w moim przypadku to bardzo prawdopodobne, że są to uszczelniacze zaworowe.
prędzej uszczelka pod głowica...
-
Gość
Też się przekonałem jak to jest z tymi samochodami od Niemców. Kupiłem z trafionym silnikiem.
Wymieniłem silnik w serwisie samochodów japońskich. Pochodził od "pewniaka". Koszt z wymianą 2300. Po przejechaniu 700 km zaświeciła się kontrolka oleju. Dolałem litr castrola 15w40. Zaznaczyłem na bagnecie ile go tam mam. Obecne spalanie oleju: 1l na 400km. Dziwna sprawa z tym olejem bo tak nie kopci. Może i serwisant zabezpieczył się doktorkiem.
I co mam powiedzieć. Serwisant dał mi gwarancję, może uda się coś załatwić. Nie wiem będę próbował.
Wymieniłem silnik w serwisie samochodów japońskich. Pochodził od "pewniaka". Koszt z wymianą 2300. Po przejechaniu 700 km zaświeciła się kontrolka oleju. Dolałem litr castrola 15w40. Zaznaczyłem na bagnecie ile go tam mam. Obecne spalanie oleju: 1l na 400km. Dziwna sprawa z tym olejem bo tak nie kopci. Może i serwisant zabezpieczył się doktorkiem.
I co mam powiedzieć. Serwisant dał mi gwarancję, może uda się coś załatwić. Nie wiem będę próbował.
- Od: 4 paź 2008, 17:42
- Posty: 23
- Skąd: Gdańsk
- Auto: 323F BG 1,6 8v '92
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości