Mazda 323F / 323S (BJ) – Opinie i Informacje

Mazda 323 1998–2003

Postprzez zadra » 26 cze 2015, 09:45

Średnią to ja również mam wyższą – liczę dopiero od 6kkm i na tym dystansie średnia wychodzi 8,5l/100km lpg, jednak od jakichś 2kkm mieszczę się w przedziale DO 8l/100km lpg.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 17:07
Posty: 3142 (32/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez gik » 26 cze 2015, 17:49

To zazdroszczę, ja poniżej 8 nigdy nie dałem rady, raz miałem 8.2 ale to taka jazda, że miałem ochotę wysiąść i na długiej trasie i sam. Normalnie to 9.5-10 w trasie, do 12 w mieście... a po autostradzie to i 12 nie wystarcza... a nie jadę szybciej niż 140 bo bym ogłuchł.
Tylko, że generalnie jak już jadę w trasę to prawie nigdy nie sam, do roboty w 4-5 osób
– Fiat 126p 650 'RED Diabloo"
– Peugeot 405 1.9 + lpg
– Hyundai Coupe 2.0 + lpg "Senioritta"
– Peugeot 406 2.0 HDI "Klekocica"
A teraz czas na Japan Style – Mazda 323F Bj 1.5 + lpg
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 paź 2012, 22:48
Posty: 502 (0/3)
Skąd: opolskie
Auto: 323F BJ 1.5 ZL 2000r. + lpg Stag 4 plus, Hana RED, Alaska AT-09

Postprzez zadra » 26 cze 2015, 21:28

Ja sam jeżdżę.
Szacuję,że autostradowo przy stałej 140/h powinna łyknąć ok 8,5/100km nie mam kompa,więc nie sprawdzę na autostradzie,ale dość często tą wartość na krótkich odcinkach autostrady u siebie widzę i chyba dlatego średnia jest taką a nie inna ;–)
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 17:07
Posty: 3142 (32/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez tinek » 28 cze 2015, 19:55

muunek napisał(a):autostradowo przy stałej 140/h powinna łyknąć ok 8,5/100km

z klimą, dwie osoby + bagaże i dwa rowery w środku wciąga 10l ;P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 gru 2012, 17:46
Posty: 383 (0/3)
Skąd: Krosno Odrz.
Auto: Focus 2.0 '08
była: 323F BJ ZM '03, Fiesta '98

Postprzez mekp » 9 sie 2015, 21:34

Ja ostatnio na trasie do Chorwacji zauważyłem że jak nie jadę czy 100-110 na autostradzie czy jazda gaz-hamulec 110-120 (w zabudowanym 50-70) na "krajówce" to zawsze wychodzi 10L LPG/100km.

Oczywiście załadowani po dach z 4 dużymi osobami i rowerem na pokładzie.

W zeszłym roku miałem innych pasażerów i jechałem 140-160 a nawet pod 190 na autostadach i było bardzo podobnie no może 2l więcej...

pozdrawiam
Mekp
Forumowicz
 
Od: 12 cze 2014, 22:58
Posty: 97 (0/2)
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 323F 1.8 NARDI-TORINO 2000r +LPG BRC

Postprzez Dam-ian » 19 lut 2016, 10:18

Posiadam swoją BJ-tkę od pięciu m-cy.Kilka uwag co do tego autka.
-jest w nim głośno.Już od prędkości 100km/h głowa puchnie.Przez ten okres kilkakrotnie pokonywałem trasę Zamość-Warszawa.Po ponad trzy godzinnej trasie byłem nawet zmęczony(głowa bolała!!),
-po 131 konnym silniku spodziewałem się trochę więcej ,ale...powiedzmy nie jest źle,
-brakuje mi lampki w środku prze lusterku(w swojej starej maździnie miałem takową).

I w sumie to tyle z minusów :)
Dam-ian
 

Postprzez rav 75 » 20 mar 2016, 09:44

W ciągu 8 lat eksploatacji mogę śmiało powiedzieć że model BJ jest bardzo udanym samochodem. Fakt trochę głośno przy prędkościach autostradowych ale ile człowiek jeździ po wspomnianych drogach.
Eksploatacja mojego auta skupiała się przede wszystkim na jeździe miejskiej,trwałość elementów zawieszenia oceniam wysoko,wiadomo,jak się jeździ to i się coś wyjeździ;trwałość podzespołów mechanicznych oceniam bardzo dobrze (mimo że posiadałem wersję z silnikiem 1.8 który powszechnie jest uważany za paliwożerny i boryka się z nietrwałymi pierścieniami – wszędzie to czytałem,bzdury!!!)spalanie w mieście 10l/100km LPG,trasa 8,5l/100km LPG ,trwałość blach -dość dobrze, choć u mnie problem rdzy pojawił się w 16 roku użytkowania,wnętrze bardzo dobrze spasowane plastiki,doskonałej jakości tapicerka. Dostępność do części zamiennych- rewelacyjna,od najtańszych zamienników po oryginalne części zamienne.
O ile ktoś zechce poszukać opinii na temat 323bj- myślę że mój post rozwieje wszelkie wątpliwości.
Polecam Maździochę.
rav 75
 

Postprzez Mynio 86 » 10 gru 2016, 20:49

Jestem posiadaczem Bj od prawie 10 miesięcy i powiem, że mnie pozytywnie zaskoczyła w porównaniu z poprzedniczką choć byłem troszeczkę sceptycznie nastawiony do niej. A więc co się zmieniło na plus w porównaniu z Ba:
– zdecydowanie więcej miejsca w kabinie jak również w bagażniku
– minimalnie lepsze wyciszenie wnętrza (choć dalej jest tragedia)
– ciekawsza deska rozdzielcza
– bardziej sztywniejsze nadwozie
– lepsze hamulce
– lepsze światła
– bogatsze wyposażenie
A co jest moim zdaniem na minus:
– gorsze zabezpieczenie antykorozyjne (w Ba też nie było różowo)
– wygląd zewnętrzny samochodu
– trudniej znaleźć nieskorodowany egzemplarz
Co do samej eksploatacji samochodu to jest podobnie jak do wcześniejszej wersji. Silnik jest zadziwiająco oszczędny, jakby tylko skrzynia biegów posiadała typowy nadbieg to byłaby malina. Dostęp do części zamiennych jest dobry. Ja również polecam Mazdę.
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2011, 19:25
Posty: 58 (1/1)
Skąd: Jadowniki
Auto: JEST
MAZDA 323F BJ ZM 2002 r.
BYŁY
MAZDA 323F BA Z5 LPG 1998 r.
MAZDA 323F BA BP 1995 r.

Postprzez MarKow » 8 sty 2017, 09:29

Swojego FS'a kupiłem w maju... Po tym czasie mogę powiedzieć że nie żaluję pozostania przy marce. Wcześniej był model BA 323c 1.5 88KM, równie rewelacyjny lecz przez swą głupotę i nie dbanie w odpowiedni sposób musiaałem się jej pozbyc. Spalała zaledwie 7,5l. w mieście 8l, na autostradzie potrafiła i 13 ale to już non stop 130-150km/h przy 4 osobach i załadowanym bagażniku. Spalanie lpg.
Obecnie jakbym się nie starał to zawsze wychodzi 9-10l lpg. na benzynie wychodzi 6,5-8l. Instalacja ma pół roku i wymaga być może lepszej mapy, ale z tym wybiorę się w lutym bądź w marcu. Na razie wszystko jest w porządku. Przy obecnych -24 stopnia odpala bez problemu.
Części jakie musiałem zakupic to elementy do regeneracji wahaczy (tulejki i sworznie) końcówki drążków kierowniczych, łączniki stabilizatora przód... wymieniłem również na samym początku chłodnicę klimatyzacji (200zl ;) ) oczywiście sam ;) dostępność częsci rewelacyjna jak przy innych popularnych markach. Rozrząd który mam zamiar wymienić w luty/marzec można zakupić za 400-450zl w oryginale ;)
Ogólnie auto na duzy plus za:
-ilośc miejsca dla podróżujących
-wygląd zewnętrzny (Sportive)
-Oświetlenie drogi
– Trwałość zawieszenia
-wygląd deski rozdzielczej (patrząc na tamte lata)
-wyposażenie modelu (4xel. szyby, el. lusterka, automatyczna klimatyzacja, grzanie pupy kierowcy i pasażera, były również spryskiwacze przednich reflektorów, jednak poprzedni właściciel miał pewna przygodę, przez co poszły do kosza niestety, komputer pokładowy, kontrola trakcji, podłokietnik w tylnej kanapie itp)
-auto bardzo dobrze trzyma się drogi,
Ogólnie auto na plus ;)
Z minusów:
-zabezpieczenie antykorozyjne,
-hmm... <co?>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 cze 2016, 09:29
Posty: 38
Skąd: Chełm
Auto: Jest: Mazda 6 GG 2.0 147KM 2007
Było:
– Mazda 323F Sportive 2.0 2002r.
-Mazda 323c 1995r 1.5 16v

Postprzez makaveli524 » 15 sty 2018, 00:56

Witam. Posiadam Mazdę od kwietnia, kupiona od członka rodziny. Jeszcze nie miałem prawa jazdy, a już się napaliłem na to auto <rotfl>. Jest to wersja przed liftem, kupiona z przebiegiem 133.000tys (obecnie 154 tys), silnik 1.5 bez LPG :) . Jest to auto które przynosi naprawdę miłe wrażenia z jazdy :) . Ciężko było się przyzwyczaić do takiego spalania i długo "wyczuwałem" to auto (poprzednie Nissan Micra k11). Na początku użytkowania niesłusznie stwierdziłem że to auto to po prostu muł, posiadałem wtedy prawo jazdy dopiero nie cały miesiąc więc kierowałem się zasadą która mi była wpajana "1800-2300 obrotów i zmiana biegów" <glupek2> . Dopiero 2msc po kupieniu zorientowałem się że to autko żyje na wysokich obrotach, po prostu je uwielbia. Mimo silnika 1.5 jest to autko dynamiczne i sprawdza się w każdych warunkach, sporo jeździłem w trasę do Warszawy i po samej Warszawie, nie odstawałem od reszty, śmiało wyprzedzałem,trzymałem poziom reszty kierowców ;) . Powiem tak, w tym czasie do tej pory jeszcze nie miałem większych napraw, naprawdę to auto może pochwalić się bezawaryjnością, jedyna większa naprawa spotkała mnie gdy urwała się rura wydechowa (prawdopodobnie jeszcze fabryczna). Tak to wymiana klocków hamulcowych jedynie. Przejdę do wad i zalet
ZALETY:
-Wygoda
Naprawdę wygodne auto, kierowca czuje się pewnie, fotele solidnie wykonane jak i cały kokpit, podłokietnik idealnie wysoki, pasażerowie z tyłu chwalą wygodną, twardą kanapę.
-Zegary
-Podświetlenie (przy otwieraniu drzwi, w schowku,kokpitu, w bagażniku,stacyjka)
-Dynamika (Wyżej wspomniałem)
-Bezawaryjność
-Tryb TRIP A i TRIP B
-Bezpieczeństwo
-Prostota obsługi
Zarówno kokpitu jak i innych podzespołów
-Przestronność
-Jak na auto klasy kompakt przyzwoity i pojemny bagażnik
-Zawieszenie
Auto jest "przylepione" do jezdni, niskie szanse poślizgu
-Sportowy wygląd (takie słyszę opinie :) )
-Duża widoczność przez szybę przednią (Porównywałem z innymi autami np. Toyota Avensis I, Opel Vectra B, Volvo V40 I, Volkswagen Passat B5)
-Niskie spalanie w trasie
-Przesuwana tylna kanapa
-Składany fotel pasażera (możliwość złożenia w stolik)
-Podatne na modyfikacje reflektory
-Ogrzewane lusterka oraz szyba z tyłu
-Regulacja zagłówka

Ale to jak to każde auto ma jakieś wady
-Słabe wyciszenie (szczególnie przy dużych prędkościach)
-Rdza
-Pasażerowie twierdzą że kanapa z tyłu jest umiejscowiona za wysoko (ale nie kupujemy auta dla pasażerów tylko dla siebie ;) )
-Podjadanie oleju
-Spalanie w mieście (9-10l/100km)
-Klapka od baku nie otwiera się jak powinna (przynajmniej u mnie)
-Fotele po jakimś czasie zaczynają skrzypieć
-Wsteczny bieg czasami nie wchodzi
-Brak 6 biegu
przy 100Km/h lekko ponad 3000 obrotów

Na razie tylko tyle wad się doszukałem, nie są to jednak wady które bardzo przeszkadzają, można wybaczyć, zalety wszystko nadrabiają :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 kwi 2017, 09:35
Posty: 48 (7/0)
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Auto: Mazda 323F
Rocznik: 1999
Silnik: 1.5 16v 89KM
Hatchback

Postprzez Kamtre » 9 maja 2018, 22:10

Cóż, myślę że po roku użytkowania auta od zakupu można o nic no nieco napisać dla potomności.
Kupiłem swojego Sportive'a w kwietniu 2017 roku. Przebieg miał niewielki, bo niespełna 170 tys km. Faktycznie zgadza się wg. wszystkich znaków w niemieckich papierach. Jedyne co powaznego musiałem wymienić to tylne hamulce, bo poprzednie to jakaś niemiecki odpowiednich polskich Januszów. Dwie różne tarcze (na szczęście ten sam rozmiar), oraz 3 różne firmy klocków hamulcowych + 1 noname, nawet napisów nie miał. Są już jednak solidne Ferrodo, więc się nie martwię. Poza tym auto utrzymane (oprócz blacharki) w stopniu rewelacyjnym, bo ruda się pokazuje gdzieniegdzie, a zrobione przez niemca tylne nadkola pozostawiają sporo do życzenia. Jednak są to szczegóły, które nie sprawią problemów, bo podwozie oprócz plam na progach jest czyste. Podobnie jak elementy konstrukcyjne.
Najpierw opiszę wady, bo wg. mnie są tylko dwie:
1. Jak na dwulitrowy motor japońscy konstruktorzy mogliby mu dać więcej mocy. 131 KM i 170 Nm nie jest jakoś mało, ale nie obraziłbym się o dodatkowe 20 KM i ciut więcej momentu. Zaznaczam jednak, że nie jest to jakaś mega wada, bo po wkręceniu na obroty auto jest żwawe i może konkurować z podobnymi jednostkami innych producentów. Mam w aucie tylko Pb, ale średnie spalanie miasto/trasa na poziomie 8.5 litrów nie jest straszne, bo obrotomierz regularnie odwiedza 5000+ Rpm.
2. Rdza. To jest główna i tak na dobrą sprawę jedyna poważna wada tego auta. Inżynierowie, którzy zaaprobowali zabezpieczenie antykorozyjne, jak i samą odporność karoserii na rdzę powinni popełnić Harakiri. Miałem 22 letnią Toyotę Corolle E10 i mimo, że to też japoniec to nawet w 1/4 tak go nie łapała ruda. Obecnie przymierzam się do wymiany lewych i prawych drzwi kierowcy, bo mimo że nie są jakoś wizualnie mega zjedzone i dałoby się to zrobić, to jednak taniej jest kupić w bajka stanie. Z resztą nie chce mieć ton szpachli na aucie, bo robię je na lata dla siebie. To samo z przednim lewym błotnikiem. Taniej wymienić, niż bawić się w reparaturki.
Czas na zalety, a tych jest sporo:
1. Pierwsze co zwróciło moją uwagę po przesiadce z Corolli E10, to bajeczna przyczepność tego auta. Dopóki brutalnie i chamsko go nie potraktujemy nie ma szans zgubić przyczepności, a pokonywanie zakrętów i łuków to czysta poezja. Mimo, że kochałem moją E10, to w porównaniu do Sportive'a, Corolla prowadziła się jak wóz drabiniasty.
2. Ten punkt łączy się z pierwszym, bo mowa o zawieszeniu bardziej szczegółowo. Jest świetne. Górna rozpórka z przodu i wzmocnienie w sankach robi mega robotę. Do tego fabrycznie -30mm w dół w porównaniu do "zwykłej BJ" i usztywnione zawieszenie, czynią to auto półsportową przyjemnością. Chociaż zastanawiam się ile będzie mnie kosztował ten wielowahacz z tyłu :) Chociaż pewnie przy okazji dodatkowo wpadną poliuretany. Dopóki jestem młody to nie zależy mi na przesadnej wygodzie (mimo usztywnionego i twardszego zawieszenia Sportive jest dość wygodny), a na maksymalizacji przyczepności.
3. Hamulce. Tu się Mazda postarała, bo Sportive hamuje rewelacyjnie. Fabrycznie 300mm tarcze dają dużo pewności i mocny margines bezpieczeństwa. Nie skłamię jeśli stwierdzę, że przy hamowaniu ogranicza nas tylko i wyłącznie przyczepność opon, jak i czas naszej reakcji.
4. Wyposażenie. Mam wersję przedliftową z 2001 roku, więc takich udogodnień jak podgrzewane fotele, automatyczna klima, czy też zmieniarka CD nie istnieje. Chociaż można łatwo dołożyć i mamy polifta. Bo reszta jest – manualna klima, 4x szyby w prądzie, elektryczne i podgrzewane lusterka + tylna szyba, pełny komputer pokładowy, nawiew dwustrefowy, elektryczne poziomowanie świateł, 3 kierunki podświetlania wnętrza, oraz podświetlenie schowka i stacyjki. Przydatne rzeczy. Do tego dochodzi jeszcze Webasto, co jest bardzo miłym dodatkiem. Do tego wykończenie jak i jakośc materiałów wnętrza stoi na bardzo wysokim poziomie. Po 17 latach nic nie wyblakło, nic mi nie skrzypi, kierownica skórzana Nardi nie jest wytarta, jedynie gałka biegów pokazuje oznaki czasu. Ale to szczegół. Widziałem Audi A3 z podobnego okresu, to wykończenia jak i jakość wnętrza niebo, a ziemia na korzyść Mazdy.
Seryjne nagłośnienie było całkiem przyzwoite, chociaż wymieniłem wszystkie cztery fabryczne głośniki, na głośniki firmy Hertz i jest kilka razy lepiej. Chociaż żeby w pełni to odczuć to trzeba wytłumić kabinę. (Niektórzy wymienili to jako wadę, jednak mi osobiście nie przeszkadza to specjalnie. I tak słucham dość głosno muzyki. Z resztą w Corolli też mi nie przeszkadzało, a podobnie jak w Sportivie wygłuszenia nie było :)
5. Silnik. Tak – wyżej opisałem go w wadach, lecz byłoby to niesprawiedliwe, ponieważ chodziło stricte o moc. Jest to bardzo solidna, prosta konstrukcja. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ja nie stwierdziłem ubytków oleju – a przynajmniej nie takich jakich nie powinna mieć zdrowa jednostka napędowa. Od wymiany 6.900 km nie ubyła nawet setka. Wprawdzie nie jeżdżę wyczynowo, ale czerwone pole obrotomierz ma okazje odwiedzać. Ogólnie jeżdżę dynamicznie. Spalanie jest takie, że może i mogłoby być mniejsze, ale nie jest źle. Nie można przecież oczekiwać, że auto o wadze 1250kg i 2.0 pod maską będzie spalało tyle co miejski pomykacz :)
6. Wygląd. Mimo iż wg. dużej części osób auto wygląda jak kombi, to może się ono podobać. Ma agresywną linię sylwetki, atrakcyjny pakiet wizualny Sportive'a, oraz linię nadwozia, która nawet po 17 latach wygląda atrakcyjnie. Mi się podoba.
Podsumowując mój dośc długi wywód mogę śmiało stwierdzić, że nie żałuję wydanych na to auto pieniędzy. LPG nie opłaca mi się montować, bo nie robię dużej ilości tras, a przy obecnej jeździe zwróciłoby mi się dopiero po 2.5 roku. Po za tym trochę mi szkoda silnika (zaznaczam, że nie mam nic do LPG), bo ma 178 tys obecnie nalotu. Z czytanych opinii, jak i profesjonalnych recenzji tego auta to nie powinienem się obawiać o awaryjność, bo jest ona typowa dla japonców z tamtych lat – praktycznie zerowa. Wyeliminować rudą, ciutkę poprawić fabrykę i mamy auto na lata.
Prawdę mówiąc nigdy nie celowałem w Mazdę. Po sprzedaży E10 chciałem kupić Toyotę Celicę VI generacji, jednak mój budżet 7 – 7,5 tys okazał się niewystarczający do zakupu zdrowego egzemplarza. Apogeum absurdu rozczarowania była próba kupna Celiki 2.0 175km przed lift od pracownika ASO Toyoty z Ełku za 6 tysięcy, ale z uszkodzonym parownikiem lpg i bez kompresora klimy. Miało być oprócz tego w stanie 4 – 4,5, a podłoga, progi i podłużnice istniały w wyobraźni. Zdemotywowany po kilku wizytach w celu oględzin, brat znalazł w Radomiu właśnie Sportive'a za 5900 pln, pojechał wstępnie obejrzeć, telefon do mnie i tego samego dnia kupiłem swoją pierwszą Mazdę w życiu :)
Ogólnie autko bardzo polecam.
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2017, 21:39
Posty: 73 (0/1)
Skąd: Radom
Auto: Mazda 323F Sportive, BJ FS '01, 2.0 131 KM

Postprzez czumiserd95 » 27 gru 2021, 12:53

Witam wszystkich Posiadam Mazdę 323F BJ .problem polega na tym sami wiecie zima jest jak wysiadałem z samochodu zamykam dzwi tym razem podczas zamykania jakimś cudem sama szyba tak z bez powodu spadła ale działa mechanizm podnoszenia i otwierania szyby tylko szyba coś tam słychać jak by chciało się podnieść ale nie mogło . proszę o pomoc w tym będę mega wdzięczny
Początkujący
 
Od: 8 gru 2021, 22:45
Posty: 1 (3/0)
Auto: Mazda 323 f BJ rok 1998

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323