Mazda 323F / 323S (BJ) – Opinie i Informacje
Widzicie, ładne nietuzinkowe auto to ja miałem Xedosa, powiem szczerze że kiedyś BJ wcale mi się nie podobała. Rozważając zakup kieruję się raczej przywiązaniem do marki i funkcjonalnością BJ ki (psa mam od roku) i czasem trzeba coś przewieźć a sedany choć uważam za najpiękniejsze to nie są do wożenia gabarytów ani tym bardziej psów. Z czasem sylwetka BJ mi się spodobała i to tylko wersja po liftingu. W temacie który zacząłem chodzi mi bardziej o wykazanie plusów i minusów eksploatacyjnych Octavii i BJ.
Ile trzeba wydać na dobrą instalację, czy warto brać diesla z dużym przebiegiem itd. Względy typu ze Mazda lepsza bo to Mazda to za mało.
Ile trzeba wydać na dobrą instalację, czy warto brać diesla z dużym przebiegiem itd. Względy typu ze Mazda lepsza bo to Mazda to za mało.
zamienię octavię na vana
- Od: 27 kwi 2008, 22:14
- Posty: 187
- Skąd: gdynia
- Auto: Maluch/Skoda Rapid 130/323 1.7 D/ Civic VI/Mondeo mk1/Xedos CA KF 1995/Octavia 1.9 TDI
maryjo napisał(a):Zawsze gardziłem wszelkim niemcem, diesli nie tolerowałem, ale że rockelfellerem nie jestem to już przełknę to ze zamiast V6 w benzynie mam diesla, bo to dokładnie o połowę taniej wychodzi w kosztach.
Na jakiej podstawie tak piszesz? Połowę taniej w czym? Ludzie się podniecają tymi dieslami że oszczędne itp, a przyjdzie co do czego, diesel się roz... i koszty od razu lecą wykładniczo w góre, więc oszczędności z diesla są tylko i wyłącznie pozorne, no ale to jest moje zdanie (ale piszę z własnego doświadczenia) Ja mam BJ 2.0 benzyne, spala nie dużo więcej niż diesle, ok 7.5l/100 (trasa 70%, miasto 30%) i chula aż miło
Jak masz jednak sprawdzone auto, znasz jego historię to je trzymaj ... ja bym tak zrobil. Zawsze jak kupisz nowy samochód to jest to niespodzianka.
- Od: 1 paź 2010, 08:24
- Posty: 91
- Skąd: Reda
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0 Sportive (FS)
Hehe zaraz się zrobi temat ,,diesel czy benzyna"
Powiem tak, jak bym miał wybierać to tylko diesel, kolega pisze że 7,5L ale przy 2.0 to ciężki wynik do uzyskania i naprawdę trzeba bardzo się postarać i dobrze wyczuć auto. A dieslem nie patrzysz na spalanie i jeżdżąc jak chcesz więcej jak 6L nie spali.
Powiem tak, jak bym miał wybierać to tylko diesel, kolega pisze że 7,5L ale przy 2.0 to ciężki wynik do uzyskania i naprawdę trzeba bardzo się postarać i dobrze wyczuć auto. A dieslem nie patrzysz na spalanie i jeżdżąc jak chcesz więcej jak 6L nie spali.
No ale ja też jedże jak chce i też nie patrze na spalanie – mówie akurat o moim konkretnym przypadku. Nie wiem dlaczego mi tak mało pali ale na pewno nie zamulam auta, co to to nie – na trasie tak 120-140, w mieście to wiadomo wieczny stop-and-go, ale więcej niż 8l mi nie spalił Jeżeli komuś nie przeszkadza spalanie 1-1.5l większe niż w dieslu to z serii BJ zaproponowałbym niewysiloną 2.0 benzynkę
No ale nie ważne, każdy ma swoije zdanie i jeździ czym chce, nie chce tu wywołać jakiejś wojny
No ale nie ważne, każdy ma swoije zdanie i jeździ czym chce, nie chce tu wywołać jakiejś wojny
- Od: 1 paź 2010, 08:24
- Posty: 91
- Skąd: Reda
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0 Sportive (FS)
Ja mieszkam w Trójmieście, pracuję trójmieście i poruszam się głównie tam, więc żadną 2 litrowa benzyną nie zejdę poniżej 10 litrów. Autem trzeba tak jeździć żeby nie zamulać go. Dlatego w takim wypadku jeździłbym tylko i wyłącznie na gazie żeby było taniej. Nie wiem jak się trzeba wlec żeby benzyna 2.0 spaliła poniżej 8 litrów nawet w cyklu mieszanym. Pisząc "połowę taniej" chodziło mi o spalanie Skoda diesel vs Mazda V6 2.0. (6,2 vs 11-12) że o serwisie silnika KL nie wspomnę. Więcej mechaników poradzi sobie z VW silnikiem niż z mazdowskim a te TDI są przecież podobno nie do zajechania. Zauważyłem tez że tą skodą trochę mniej cisnę z racji specyfikacji pracy silnika. Kręcić tego klekota to zabójstwo raczej a na trasie przy prędkości powyżej 120 hałas niemiłosierny. To też wpływa na niskie spalanie. Xedosem nie szło się wlec bo dźwięk silnika aż prosił żeby kręcić powyżej 3,5 tysiąca. Jeżeli chodzi o BJ najbardziej wolałbym 2.0 (ciężko się odzwyczaić od wyższej mocy) i zagazować ale trudno taką dostać. Miałem dziś kupca na Skodę (typowy obrazek-młodzian z ojcem i "fachowcami" przyjechał i oni byli na tak ale młody pewnie wolałby Golfika tuning) Na siłę jej nie będę sprzedawał za psie pieniądze. Ale jak się uda to i tak poszukam wtedy jakiejś BJ-ki.
zamienię octavię na vana
- Od: 27 kwi 2008, 22:14
- Posty: 187
- Skąd: gdynia
- Auto: Maluch/Skoda Rapid 130/323 1.7 D/ Civic VI/Mondeo mk1/Xedos CA KF 1995/Octavia 1.9 TDI
Tak się składa że mieszkam kawałek za Gdynią także może kiedyś się spotkamy na jakimś zlocie to Ci pokaże spalanie Też się często poruszam po trójmieście i na pewno nie zamulam auta Aha, na samym początku jak ją kupiłem to faktycznie spalała mi ok 9l, ale miałem zablokowany zacisk lewy przód, dość mocno bo aż ciężko było ruszać nie kręcąc wysoko + ten smród klocków Wyczyściłem też przepływkę, wymieniłem filtry, cewki, kable, świece (nie wiem co dokładnie wpływa na spalanie) i teraz tak jak mówiłem – ok 7.5l / 100. Możesz w to oczywiście nie wierzyć, masz prawo
- Od: 1 paź 2010, 08:24
- Posty: 91
- Skąd: Reda
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0 Sportive (FS)
maryjo napisał(a):dobra, to ile za nią chcesz?
Ja mojej madzi nigdy nie sprzedam, obiecałem jej to za dobre sprawowanie (odpukać)
- Od: 1 paź 2010, 08:24
- Posty: 91
- Skąd: Reda
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0 Sportive (FS)
Neonixos666 napisał(a):kolega pisze że 7,5L ale przy 2.0 to ciężki wynik do uzyskania i naprawdę trzeba bardzo się postarać i dobrze wyczuć auto.
nie koniecznie Kliknij w mój baner z motostat poniżej i wszystko masz czarno na białym ile pali FS przy w miarę ciężkiej nodze
Jak chcecie sprzedawać swoje auto, które dobrze się sprawuje to 100 razy się zastanówcie, a nad kupnem mazdy 300 razy... To znakomity samochód, ale w naszym kraju.... to polecam kupić go tylko od brata, albo innej równie bliskiej osoby... I nie chodzi mi tylko o nieuczciwych sprzedawców, ten może być uczciwy, tylko nawet może nie wiedzieć jak bardzo ma spartolony samochód przez niefachowe naprawy. Niestety mało kto zna się na tych samochodach u nas, a części jakości na miarę mazdy są bardzo drogie, a niektóre nietypowe bardzo trudno dostępne... Wiem co mówię... A skodę czy vw prawie każdy mechanior mniej więcej zna i nie będzie się uczył na waszym nowym aucie...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
W zupełności się zgadzam z tym co napisałeś a w szczególności jeśli chodzi o DiTD. Mechanicy słysząc diesel w maździe robią dziwną minę i wymyślają wymówki nie z tej ziemi. Forumowicz w całym Mrągowie nie mógł znaleźć warsztatu który wymienił by podkładki pod wtryskami i przelewowe a jak oddał żeby ustawić zawory to nie ustawili mu wszystkich bo nie chciało im się odkręcić dwóch mocowań wtrysków. Śmiech na sali z ważywszy że ja mu wymieniłem te podkładki w godzinę na parkingu pod chmurką przy pomocy podstawowych kluczy. Znajomość silników mazdy jest bardzo mała wśród mechaników
Neonixos666 napisał(a):W zupełności się zgadzam z tym co napisałeś a w szczególności jeśli chodzi o DiTD. Mechanicy słysząc diesel w maździe robią dziwną minę i wymyślają wymówki nie z tej ziemi.
Jeszcze dziwniejszą minę robią słysząc o TDCI forda A wracając do tematu to z mazdą w benzynie nie ma takich problemów, prosty silniczek, jedyne co ciężko zrobić to ustawienie luzów zaworowych ale i tak zawsze słowo mazda budzi pewien lęk wśród "papraków" także coś w tym jest co piszesz
- Od: 1 paź 2010, 08:24
- Posty: 91
- Skąd: Reda
- Auto: Mazda 323F BJ 2.0 Sportive (FS)
I trzeba się z tym zgodzić że ciężko znaleźć dobrego nie zajeżdżonego diesla ze sprawną turbiną i pompą wtryskową (szczególnie starsze roczniki) ale jeśli już się na takiego trafi to jest się bardzo zadowolonym bo elementy przy rozsądnym użytkowaniu są trwałe, a w porównaniu do CiTD, DiTD jest nieśmiertelny. To tak na prawdę ostatni niezawodny i stosunkowo prosty diesel...
Moja lista: viewtopic.php?f=115&t=82604&p=1820447#p1820447
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
trudno znales wogole dobre i niezajezdzone auto. ja to liczylem na farta jak kupowalem bo sam na ditd sie nieznam a wiadomo jak to jest ze na poczatku wszystko fajnie a dopiero po wymianie oleju wychodzi szydlo z wora. mi sie usralo z autem bo trafila sie perelka. spalanie super jezdzi wspaniale i nic niepuka. wiec zycze wszystkim kupujacym takiego farta jak mialem ja
- Od: 26 wrz 2010, 12:12
- Posty: 2321 (4/1)
- Skąd: PUCK
- Auto: mazda 323f '99 2,0 ditd sport edition
viewtopic.php?f=312&t=106621&start=0
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości