Tak na szybko kilka odpowiedzi, którymi z doświadczenia mogę się podzielić.
– czy warto brać wersję poliftową?
Miałem to nieszczęście spotkać się z sarną w wersji przed liftowej i po rozliczeniu z ubezpieczycielem wybrałem wersję ... po liftową.
zmiany dla kogoś kto wsiada pierwszy raz – żadne.
natomiast dla mnie – ogromne.
– silnik dużo mniej paliwożerny (może przez to, że dzięki podpowiedziom częściej przerzucam bieg na wyższy).
– wydaje mi się, że coś poprawili w zestrojeniu zawieszenia – dużo przyjemniejsza jazda po nierównościach
– materiały DUŻO lepszej jakości – nic nie skrzypi na podszybiu, tapicerka i gąbki dużo twardsze – bardziej solidne.
– subiektywnie – bardziej podoba mi się ten mniej uśmiechnięty przód.
– czy benzyny 2.0 są bardziej awaryjne od 1.6?
wydaje mi się, że to plotka jakaś siana przez handlarza, który ma więcej 1.6 niż 2.0 na placu
obiema mazdami (przed i po liftowymi) zrobiłem ponad 120k km i nic! nie działo i nie dzieje się w silniku.
Jak tylko wymieniasz olej, filtry i nikt przedtem auta nie katował – silnik ten przeżyje wszystkie turbokosiarki trzycylindrowe sprzedawane obecnie
– czy problemy z korozją są rzeczywiście mogą być takie poważne? chcemy kupić auto 4-5 letnie
jak wspomniałem, we wrześniu musiałem oddać moje 4-letnie auto "na złom" – kropki rdzy nie było.
Uważam, że jest to bujda która ciągnie się za mazdami jeszcze chyba z lat 90-tych.
co do reszty to niech znawcy diesli (fuj
) się wypowiadają