Klub MazdaSpeed

Witam serdecznie,
zastanawiam się nad kupnem mazdy 3 BL 1.6 MZR 105 KM 7.

Wyczytałem że przyspieszenie to 12 sekund co mnie zmroziło.
Jednak w komentarzach czasem zauważam że według osób piszących jest to 11 sekund lub 10.8.

Chciałem was zapytać jak to jest?

Serdecznie dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

Jest około 11 sekund. Będzie ruszał za każdym razem na pełnej p... ze stoperem w ręku , że ta sekunda jest tak istotna? W normalnej jeździe przyspieszenie od 0 do 100 jest totalnie nieistotne.

A spróbuj wyjechać z podporządkowanej na jakąś gęstą przelotówkę poza zabudowanym. Zobaczysz że ta sekunda do setki to zmieścić się, albo stać 10 minut i czekać na dziurę.
IMO auta które mają powyżej 12s do setki mogą przyczynić się do powstania zagrożenia na drodze. Wiadomo że nikt nie jest nieomylny, i może czasem źle ocenić odległość / prędkość najeżdżającego auta. Niestety, ale mając 100 koni nie uda się przeskoczyć czy uciec i naprawić błędu.

Już wyjaśniam, tak jak ocenił sytuacje @Płomień, niestety jeżdżę dużo po trasie, ale na stałym odcinku wynoszącym około 60km, moja poprzednia mazda BK miała właśnie 11 (zapisane w specyfikacji). Aktualnie nie chce mieć wolniejszego auta, 11 sekund do 100km\h jest to minimum by móc myśleć o wyprzedzaniu tirów, które jadą 80km/h. Słabsze wyniki są niebezpieczne.

Mógłbym kupić diesla ale bezawaryjność silnika od mazdy jest argumentem, który ciężko mi przebić.

Stąd zastanawiam się dlaczego w specyfikacji jest zapisane 12 sekund oraz czy jeżeli ma 11 w rzeczywistości czy dałoby radę go schamować do 10 bez żyłowania silnika a jedynie przez lepszą konfiguracje.

Dodam że aktualnie jeżdżę pożyczoną hondą jazz i mogę wyprzedzić jedynie traktor a i to z duszą na ramieniu do setki ma niecałe 13.

Tasman20Wroc napisał(a):

Płomień napisał(a):A spróbuj wyjechać z podporządkowanej na jakąś gęstą przelotówkę poza zabudowanym. Zobaczysz że ta sekunda do setki to zmieścić się, albo stać 10 minut i czekać na dziurę.
IMO auta które mają powyżej 12s do setki mogą przyczynić się do powstania zagrożenia na drodze. Wiadomo że nikt nie jest nieomylny, i może czasem źle ocenić odległość / prędkość najeżdżającego auta. Niestety, ale mając 100 koni nie uda się przeskoczyć czy uciec i naprawić błędu.

No sorry ale jak się nie zmieszczę, to nie wjeżdżam i tyle. Patrząc pod takim kątem każde auto musi mieć 200koni, żeby móc na spokojnie się komuś wpierd.... przed maskę . Nie róbmy też z tego silnika zawalidrogi . A tak na poważnie jeśli ktoś kupuje auto i chce mieć kopyto z dołu to albo kopciuch albo bajura turbo. Żaden silnik wolnossący w okolicach 1.5l pojemności i mocy 100 koni nie będzie wystarczający.

Co do podniesienia mocy to z tego silnika wiele więcej nie wydusisz. Hamują to na 6koni więcej. Ile to poprawia przyspieszenie to Ci nie powiem ale szału bym się nie spodziewał. Ten silnik nie ma dołu. Niestety tutaj jest bezawaryjnie ale bez szaleństw z osiągami. Zawsze możesz celować w 2.0 tam jest lepiej i przyspieszenie schodzi poniżej 10s.

[/quote]

@Tasman20Wroc
Utrzymanie 2.0 jest już nieco droższe dlatego nie celuję w ten silnik.
Hehe właśnie ile to jest tych 6 koni w przeliczeniu na przyspieszenie.

Co do mocnego silnika takiego z 200 koniami, jest mi zwyczajnie zbędny, jestem raczej spokojnym kierowcą ale nie zawalidrogą, który czasem chce bezpiecznie wyprzedzić. Skąd wzięło się 11 sekund tylko i wyłącznie z minimalnie wystarczającej trójeczki BK .

KotBezButow napisał(a):Utrzymanie 2.0 jest już nieco droższe dlatego nie celuję w ten silnik.

Trochę więcej oleju się wymienia ale poza tym, co masz na myśli?

Większe spalanie .

A tu możesz się zaskoczyć. Poczytaj na tym forum wątek o spalaniu 1.6 i 2.0 – https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... &start=300 . W mieście trochę więcej spali 2.0 ale na trasie już niekoniecznie.

W przelotach autostradowych 2.0 będzie palić mniej.

Jak jeździsz po trasie, to podpisuje się rękoma i nogami po postami wyżej – poszukaj dwulitrówki. Poza tym zdrowiej dla silnika jest jeździć delikatniej większym, niż cisnąć kosiarkę.

Z Z6 co prawda da się wycisnąć więcej, ale to już sztuka dla sztuki. Koszt 15km przyrostu będzie niewiele mniejszy niż różnica w cenie wersji 1.6 i 2.0.

2.0 BL w sumie pali więcej niż 1.6 BL ale tyle samo co 1.6 w generacji BK.

Tak z innej nieco beczki a może diesel? Parametry ma w sumie takie jak bym chciał, pali mniej.
Ale Mazda + diesel hmm jak to jedzie? Czy w kabinie nie jest za głośno? Mam nadzieję że nie popełniłem grzechu pisząc o dieslu.

Płomień napisał(a):A spróbuj wyjechać z podporządkowanej na jakąś gęstą przelotówkę poza zabudowanym. Zobaczysz że ta sekunda do setki to zmieścić się, albo stać 10 minut i czekać na dziurę.
IMO auta które mają powyżej 12s do setki mogą przyczynić się do powstania zagrożenia na drodze. Wiadomo że nikt nie jest nieomylny, i może czasem źle ocenić odległość / prędkość najeżdżającego auta. Niestety, ale mając 100 koni nie uda się przeskoczyć czy uciec i naprawić błędu.

No bez jaj, czy wy z przedszkola wyskoczyliście, autem 100 konnym jeździć się nie da? Może trzeba swoje zdolności podzielić na pół, a nie obwiniać słabe przyspieszenie. Używam czasami 100 konną BMkę żony i nigdy nie zauważyłem problemu. Zrobiłem w któreś wakacje nią 4 tys. km po Europie i miałem fajne wrażenia z jazdy. Nasze auta nie mają turbin a lubią wysokie obroty, więc jak mam chęć zapiszczeć, to ruszam z 2 tysięcy obrotów, a nie od zera. Jak masz ciężką nogę, to sobie odpuść silnik wolnossący i poszukaj z turbiną, a jak chcesz spokojnie dojechać do celu, to kup sobie 1,6 a tej sekundy nie zauważysz. Co do spalania, to średnia wg wskazań komputera w mojej 2.0 wychodzi 7,5L, a w 1,5 żony wychodzi 6,1.

P5-VPS to troche inna generacja i proces technologiczny niż Z6 w BL. Ta sama śpiewka co w prawie wszystkich skyactiv. 1.5 w BM żony to 135-konny silnik zblokowany do 100km żeby miatowcom nie trzaskały rowy, do ok. 4600rpm ma tyle samo momentu co w miatach. Tu na przykładzie 90km M2 https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 6#p3404276

Fabryka podaje 10.7s, czyli faktycznie będzie robić coś bliżej 10,2-10,4. Nie wiem dlaczemu się bulwersujesz, jeśli mieścisz się w podanych przeze mnie widełkach. IMO takim autem już da się jeździć