Zawieszanie się ssania?
Napisane: 8 sty 2007, 15:44
Przy uruchamianiu zimnego silnika (wtrysk, automatyczne ssanie) przed włączeniem rozrusznika muszę kilkakrotnie depnąć na pedał gazu, inaczej nie zapala. Po tym zabiegu Madzia wchodzi natychmiast na 3000 obrotów. Lekkie naciśnięcie pedału gazu i obroty się stabilizują na 1500.
Taki zabieg musi zawsze poprzedzić uruchomienie zimnego silnika.
Jeżeli teraz przejadę krótki odcinek drogi, tak że silnik nie nagrzeje się do optymalnej temperatury i zgaszę go, to po kilkunastu minutach postoju nie mogę go już uruchomić – muszę czekać jakieś 40 minut, po tym czasie zapala tak jak powinien.
W rezultacie żeby pojechac kilka km do sklepu to muszę grzać silnik na postoju
Jakie mogą być przyczyny takich objawów, ewentualnie kto w Krakowie może sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam,
Maćko
P.S.
Spalanie jest całkiem przyzwoite:
trasa 5,5 – 6,5 l
miasto 7-8 l
jazda na 5 km odcinkach przy – 10 stopniach – 9 l
Taki zabieg musi zawsze poprzedzić uruchomienie zimnego silnika.
Jeżeli teraz przejadę krótki odcinek drogi, tak że silnik nie nagrzeje się do optymalnej temperatury i zgaszę go, to po kilkunastu minutach postoju nie mogę go już uruchomić – muszę czekać jakieś 40 minut, po tym czasie zapala tak jak powinien.
W rezultacie żeby pojechac kilka km do sklepu to muszę grzać silnik na postoju
Jakie mogą być przyczyny takich objawów, ewentualnie kto w Krakowie może sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam,
Maćko
P.S.
Spalanie jest całkiem przyzwoite:
trasa 5,5 – 6,5 l
miasto 7-8 l
jazda na 5 km odcinkach przy – 10 stopniach – 9 l