Jako że zakupiłem Mazde 121 z niezasuwajacym sie dachem postanowilem to naprawic. Aby dostac sie do mechanizmu zasuwania i odsuwania dachu nalezy zdemontowac tylna gorna czesc wewnetrznej tapicerki samochodu (wystarczy odchylic czesc pomiedzy tylna szyba i otwieranym dachem),boczne fragmenty oparcia tylnego,plastikowe oslony karoserii (tam gdzie sa przykrecone tylne pasy bezpieczenstwa), poszycie tylnej polki. Mechanizm silnikow umieszczony jest pod plastikowa pokrywa, w ktorej jest zamontowany tylny wylacznik przesuwania dachu oraz zaslepki otworow umozliwiajacych reczne zasuwanie/odsuwanie dachu.
1. Pierwsze zdjecie przedstawia "wynalazki" z jakimi przyjdzie nam sie spotkac podczas demontazu pewnych elementow w MAZDA 121 z roku 1991. Zasadniczo da sie je zdemontowac bezstratnie
(co np w samochodach marki FIAT nie zawsze jest mozliwe) ale nalezy uwazac aby nie zniszczyc tych elementow, gdyz moze okazac sie ze bedziemy musieli uzyc zamiennikow typu FIAT (nie wiem ile kosztuja i czy sa dostepne takie "wynalazki").
2. Na drugim zdjeciu mamy przelacznik, ktorego to ja nie wyciagnalem od razu, ze wzgledu na obawe urwania go lub innych uszkodzen. Jego metalowe zatrzaski naprawde mocno trzymaja i jak ktos woli to moze pozostawic ta operacje do momentu odkrecenia obudowy mechanizmu.
3. Kolejne zdjecie przedstawia zamontowany przelacznik tylny i tapicerke ktora musimy usunac, zeby odkrecic obudowe mechanizmu.
4. Kolejne zdjecie to boczny fragment oparcia tylnego. Na zdjeciu zaznaczone sa jego mocowania – gorne wsuwa sie w otwor umieszczony w tylniej polce, dolny przykreca sie sruba dostepna po odchyleniu tylnego siedziska.
5. Kolejne zdjecie przedstawia mocowanie tego oparcia "od strony" samochodu.
6. Po zdemontowaniu oparcia nalezy zdjac poszycie tylnej polki . Aby to zrobic nalezy odczepic tapicerke elementu A od karoserii – 3 kolki z gory i 3 kolki z dolu. Nastepnie nalezy pociagnac do siebie cale poszycie (patrz strzalki na zdjeciu). Nie nalezy probowac demontowac wczesniej elementu B gdyz "wchodzi" on pod element A.
7. Po zdjeciu poszycia nalezy zdjac plastikowe poszycie boku. Wczesniej nalezy odkrecic mocowanie gorne tylnych pasow bezpieczenstwa. Ponizsze zdjecie pokazuje przygotowany do zalozenia bok.Zaznaczone zatrzaski mocno trzymaja, wiec w celu demontazu tego plastiku nalezy odchylic go i wsunac reke pod niego tak, aby odciagac boczek mozliwe blisko tych zatrzaskow.
8. Miejsca mocowania poszycia tylnej polki, boku oparcia i element plastiku "wchodzacy" pod poszycie tylnej polki.
9. Bok karoserii bez plastikowej oslony.
10. Oslona mechanizmu dachu. Zaznaczono punkty mocowania – w sumie jest 5 srob. Jak widac przy niezdemontowanym przelaczniku dostep jest utrudniony ale da sie ja odkrecic.
11. Zdjeta oslona z zamotowanym wylacznikiem. W taki sposob mozna go usunac bezpiecznie.
12. Prawy silnik rozsuwania dachu (za pasazerem) odpowiada za tylna czesc dachu.
13. Lewy silnik rozsuwania dachu (za kierowca) odpowiada za przednia czesc dachu. Jak widac mocowanie sie "samo" zdemontowalo. Byl to caly problem do usuniecia. Po przykreceniu tego silnika dach pracuje bez zastrzezen
14. Do tej pory nie wystapily zadne komplikacje ze strony MAZDY ale...stalo sie. Niby nic sie nie dzieje, po prostu otwor odprowadzajacy wode z dachu.
15. Ten obrazek zawiera sceny przemocy i nie nalezy go ogladac jesli sie jest w zlej kondycji zdrowotnej.
Nie bede tlumaczyl dlaczego tak musialem zrobic. Ogolnie jest to zle zrobione i NIE NALEZY tak robic.W obecnej chwili auto jest po testach "wodnych" i nie ma zadnych objawow, aby polaczenie to bylo nieszczelne.Mam zamiar to poprawic ale jak znam zycie dopiero jak zacznie cieknac...
Dlaczego tak sie stalo przedstawia kolejne zdjecie.
Jak widac takze monterom MAZDY zdazaly sie pomylki. Po pasowaniu otworow dostepu do silnikow widac, ze dach jest lekko przesuniety i to przesuniecie uniemozliwia poprawne mocowanie tej rurki spustowej. Mialem zamiar ustawic dach poprawnie, ale to wymaga odkrecenia wszystkich srob mocujacych dach a jest ich okolo 20 i sa schowane pod tapicerka.
To tyle z mojej strony. Ogolnie problemow nie bylo.Robilem to po raz pierwszy i zajelo mi to okolo 3 godzin.