Strona 1 z 3

Manual naprawy i przeglądu otwieranego dachu

PostNapisane: 20 sie 2004, 11:56
przez Kubutek
Jak w temacie – poszukuję manuala do elektrycznie otwieranego dachu w Mazdzie 121'91-96

Dopiero co ją kupiłem i z tego co mi się wydaję, to linki są zbyt słabo naciągnięte i lekko odstaje w 1 miejscu...

jakby ktoś wiedział, jak się za to zabrać, to b. proszę o info :)

Re: manual do otwieranego dachu 121

PostNapisane: 20 sie 2004, 12:11
przez JackB
121 napisał(a):Jak w temacie – poszukuję manuala do elektrycznie otwieranego dachu w Mazdzie 121'91-96

Dopiero co ją kupiłem i z tego co mi się wydaję, to linki są zbyt słabo naciągnięte i lekko odstaje w 1 miejscu...

jakby ktoś wiedział, jak się za to zabrać, to b. proszę o info :)


ja sam naprawiłem dach w mojej 121 bez manuala, w sumie nic aż tak bardzo skomplikowanego

Re: manual do otwieranego dachu 121

PostNapisane: 20 sie 2004, 12:51
przez Kubutek
chodziło mi głównie o to jak się za to zabrać.... to znaczy co mam zdjąć, żeby się dostać do mechanizmu... podsufitkę?

Czasami jak otworze dach na full, to zaczyna mi cos piszczeć, nie wiem o co chodzi...

I nie wiem też co daje przycisk SAFETY...



UPDATE:
Dopiero zauważyłem, że jest takie sub-forum jak warsztat i wydaję mi się że tam powinienem założyć ten topic. Jakby admin był tak życzliwy i przeniósł go, to byłbym wdzięczny

Pozdrawiam

PostNapisane: 20 sie 2004, 13:18
przez JackB
Safety – podejrzewam, że do szybkiego awaryjnego zamykania, ale pewności nie mam, sam go nie używam

zacznij od zdjęcia uszczelek tylnych drzwi i uszczelki samego dachu (taka z materiału), potem musisz albo zdemontować boczki z tylnych słupków, albo lekko je odchylić i wypiąć podsufitkę z zatrzasków. Nie ściągaj całej podsufitki bo potem się ją ciężko zakłada (ja tylko odchyliłem ją, tak aby mieć dostęp do silników).

mi też piszczy – po prostu jak widzisz że dach otworzył się prawie na maxa, to puść przycisk, i potem tylko lekko naciskaj, aż dojdzie do końca

PostNapisane: 20 sie 2004, 13:22
przez Kubutek
ok, wielkie dzięki za info :)

Jutro z samego rana się zabieram za dach :)

PostNapisane: 20 sie 2004, 13:37
przez JackB
121 napisał(a):ok, wielkie dzięki za info :)

Jutro z samego rana się zabieram za dach :)


powodzenia, powinno ci się udać,

mi elektryk mówił: "Panie na ten to zejdzie prawie cały dzień"

a ja go zrobiłem sam, bez jakiegokolwiek doświadczenia w tych sprawach, przez kilka godzin

PostNapisane: 20 sie 2004, 20:10
przez Kubutek
Aha, mam jeszcze 1 pytanko odnośnie tego dachu...

Dostałem cos w rodzaju instrukcji: Jak postępować w wypadku awarii zasilania. Opisany był tam sposób zamykania dachu w sposób manualny – na zdjęciu narzędzie to przypominało korbkę, ale nic takiego ie dostałem w zestawie :(

Masz może coś takiego?
Może mógłbyś dać fotkę, bo chciałbym wiedzieć mniej więcej co mam dorobić, tak na wszelki wypadek, gdyby mi się coś takiego przytrafiło...

PostNapisane: 21 sie 2004, 09:10
przez JackB
121 napisał(a):Aha, mam jeszcze 1 pytanko odnośnie tego dachu...

Dostałem cos w rodzaju instrukcji: Jak postępować w wypadku awarii zasilania. Opisany był tam sposób zamykania dachu w sposób manualny – na zdjęciu narzędzie to przypominało korbkę, ale nic takiego ie dostałem w zestawie :(

Masz może coś takiego?
Może mógłbyś dać fotkę, bo chciałbym wiedzieć mniej więcej co mam dorobić, tak na wszelki wypadek, gdyby mi się coś takiego przytrafiło...


nie, nie posiadam takowego ustrojstwa

PostNapisane: 22 sie 2004, 15:49
przez Kubutek
6 godzin spędziłem wczoraj nad tym dachem, ale nadal nie wiem gdzie jest regulacja naciągu linek :(

Powalcze jeszcze przy tym pewnie w następnym tygodniu... Teraz mam niestety kolejny wydatek :( Kończy mi się sprzęgło :(

PostNapisane: 25 sie 2004, 12:54
przez Kubutek
Mój ojciec pojechał wczoraj gdzies do serwisu Mazdy i powiedzieli mu tam, że nie trzeba demontować dachu, aby naciągnąć te linki.....

Wg ich opisu, wystarczy zdjąć te 2 zaślepki obok sterowania z tyłu, odgiąć zabezpieczającą blaszkę i przekręcić te w duże śruby....

Czy Ty też regulowałeś w ten sposób?

PostNapisane: 25 sie 2004, 13:01
przez JackB
121 napisał(a):Mój ojciec pojechał wczoraj gdzies do serwisu Mazdy i powiedzieli mu tam, że nie trzeba demontować dachu, aby naciągnąć te linki.....

Wg ich opisu, wystarczy zdjąć te 2 zaślepki obok sterowania z tyłu, odgiąć zabezpieczającą blaszkę i przekręcić te w duże śruby....

Czy Ty też regulowałeś w ten sposób?


nie, nie miałem przy sobie odpowiednich narzędzi, ale jak naciągniesz to daj znać, jak to wyszło

Re: manual do otwieranego dachu 121

PostNapisane: 27 lis 2004, 22:06
przez purhelek
I nie wiem też co daje przycisk SAFETY...

przycisk SAFETY sluzy do odlaczania pradu na tylnych przyciskach otwierania dachu.[/quote]

FR – dach Canvas Top, przeglad mechanizmu rozsuwania

PostNapisane: 31 maja 2007, 19:55
przez ap2
Jako że zakupiłem Mazde 121 z niezasuwajacym sie dachem postanowilem to naprawic. Aby dostac sie do mechanizmu zasuwania i odsuwania dachu nalezy zdemontowac tylna gorna czesc wewnetrznej tapicerki samochodu (wystarczy odchylic czesc pomiedzy tylna szyba i otwieranym dachem),boczne fragmenty oparcia tylnego,plastikowe oslony karoserii (tam gdzie sa przykrecone tylne pasy bezpieczenstwa), poszycie tylnej polki. Mechanizm silnikow umieszczony jest pod plastikowa pokrywa, w ktorej jest zamontowany tylny wylacznik przesuwania dachu oraz zaslepki otworow umozliwiajacych reczne zasuwanie/odsuwanie dachu.

1. Pierwsze zdjecie przedstawia "wynalazki" z jakimi przyjdzie nam sie spotkac podczas demontazu pewnych elementow w MAZDA 121 z roku 1991. Zasadniczo da sie je zdemontowac bezstratnie :) (co np w samochodach marki FIAT nie zawsze jest mozliwe) ale nalezy uwazac aby nie zniszczyc tych elementow, gdyz moze okazac sie ze bedziemy musieli uzyc zamiennikow typu FIAT (nie wiem ile kosztuja i czy sa dostepne takie "wynalazki").

Obrazek

2. Na drugim zdjeciu mamy przelacznik, ktorego to ja nie wyciagnalem od razu, ze wzgledu na obawe urwania go lub innych uszkodzen. Jego metalowe zatrzaski naprawde mocno trzymaja i jak ktos woli to moze pozostawic ta operacje do momentu odkrecenia obudowy mechanizmu.

Obrazek

3. Kolejne zdjecie przedstawia zamontowany przelacznik tylny i tapicerke ktora musimy usunac, zeby odkrecic obudowe mechanizmu.

Obrazek

4. Kolejne zdjecie to boczny fragment oparcia tylnego. Na zdjeciu zaznaczone sa jego mocowania – gorne wsuwa sie w otwor umieszczony w tylniej polce, dolny przykreca sie sruba dostepna po odchyleniu tylnego siedziska.

Obrazek

5. Kolejne zdjecie przedstawia mocowanie tego oparcia "od strony" samochodu.

Obrazek

6. Po zdemontowaniu oparcia nalezy zdjac poszycie tylnej polki . Aby to zrobic nalezy odczepic tapicerke elementu A od karoserii – 3 kolki z gory i 3 kolki z dolu. Nastepnie nalezy pociagnac do siebie cale poszycie (patrz strzalki na zdjeciu). Nie nalezy probowac demontowac wczesniej elementu B gdyz "wchodzi" on pod element A.

Obrazek

7. Po zdjeciu poszycia nalezy zdjac plastikowe poszycie boku. Wczesniej nalezy odkrecic mocowanie gorne tylnych pasow bezpieczenstwa. Ponizsze zdjecie pokazuje przygotowany do zalozenia bok.Zaznaczone zatrzaski mocno trzymaja, wiec w celu demontazu tego plastiku nalezy odchylic go i wsunac reke pod niego tak, aby odciagac boczek mozliwe blisko tych zatrzaskow.

Obrazek

8. Miejsca mocowania poszycia tylnej polki, boku oparcia i element plastiku "wchodzacy" pod poszycie tylnej polki.

Obrazek

9. Bok karoserii bez plastikowej oslony.

Obrazek

10. Oslona mechanizmu dachu. Zaznaczono punkty mocowania – w sumie jest 5 srob. Jak widac przy niezdemontowanym przelaczniku dostep jest utrudniony ale da sie ja odkrecic.

Obrazek

11. Zdjeta oslona z zamotowanym wylacznikiem. W taki sposob mozna go usunac bezpiecznie.

Obrazek

12. Prawy silnik rozsuwania dachu (za pasazerem) odpowiada za tylna czesc dachu.

Obrazek

13. Lewy silnik rozsuwania dachu (za kierowca) odpowiada za przednia czesc dachu. Jak widac mocowanie sie "samo" zdemontowalo. Byl to caly problem do usuniecia. Po przykreceniu tego silnika dach pracuje bez zastrzezen :)

Obrazek

14. Do tej pory nie wystapily zadne komplikacje ze strony MAZDY ale...stalo sie. Niby nic sie nie dzieje, po prostu otwor odprowadzajacy wode z dachu.

Obrazek

15. Ten obrazek zawiera sceny przemocy i nie nalezy go ogladac jesli sie jest w zlej kondycji zdrowotnej.

Obrazek

Nie bede tlumaczyl dlaczego tak musialem zrobic. Ogolnie jest to zle zrobione i NIE NALEZY tak robic.W obecnej chwili auto jest po testach "wodnych" i nie ma zadnych objawow, aby polaczenie to bylo nieszczelne.Mam zamiar to poprawic ale jak znam zycie dopiero jak zacznie cieknac...
Dlaczego tak sie stalo przedstawia kolejne zdjecie.

Obrazek

Jak widac takze monterom MAZDY zdazaly sie pomylki. Po pasowaniu otworow dostepu do silnikow widac, ze dach jest lekko przesuniety i to przesuniecie uniemozliwia poprawne mocowanie tej rurki spustowej. Mialem zamiar ustawic dach poprawnie, ale to wymaga odkrecenia wszystkich srob mocujacych dach a jest ich okolo 20 i sa schowane pod tapicerka.

To tyle z mojej strony. Ogolnie problemow nie bylo.Robilem to po raz pierwszy i zajelo mi to okolo 3 godzin.

PostNapisane: 1 cze 2007, 09:37
przez brii
<uklon>

PostNapisane: 2 cze 2007, 23:37
przez jasiek57
A fe. Apetyt mi odebrało.Pół samochodu rozebrać . No ale 200 zeta zapłacić gościowi którego poleca Kubutek to wychodzi 70 zet na godzinę.Chciałbym tyle zarabiać.Gratuluję odwagi.

PostNapisane: 18 lip 2007, 09:04
przez stanfse
Ja dziś sprawdzałem ile gość będzie chciał za zrobienie dachu w szczecinie!! Zaśpiewał 200-400... a może to nie koniec!!!???? Masakra. A dach działa tylko linka z jednej strony poszła. Czy ktoś się orientuje kto w szczecinie albo okolicach takie coś robi w rozsądnej cenie???

PostNapisane: 3 sty 2008, 01:26
przez Maciek1986
Witajcie wznawiam temat ponieważ mam też problem ! zależy mi czasie więc prosilbym o wmiare szybką odpowiedz . A mianowicie dach w mojej madzi nie jest w najgorszym stanie ale nie wiem czy ktoś prubował się dobierać do dachu czy stało się to z słabości materiału ale ze strony kierowcy zawias z przodu ciągnie a z prawej już niechce. Jestem poprostu załamany. Bo gdyby to była wiosna, lato to miałbym czas żeby to zrobić a teraz to jest jedna wielka kicha. nie wiem czy jest ktoś w łodzi kto robi takie rzeczy w miare porządnie i za rozsądną cenę. Żebym wiedział jak to zrobić to sam bym spróbował ale jest to tak estetycznie zrobione że nie widać czy są to linki czy inne ustrojstwo ! .
Czekam na każdą sensowną odpowiedz. A narazie musze dachowi pomagać ręcznie.
:(:(

PostNapisane: 3 sty 2008, 01:34
przez purhelek
nie ma linek tylko takie jakby slimaki po calosci dachu w rynienkach (tak jakby dluga sruba z gwintem:)) ktore sie kreca wokol wlasnej osi i po nich posuwa sie zazczep od dachu.

nie jest to trudno rozebrac, ale rzeczywiscie pogoda nie sprzyja

EDIT
i tak jeszce mi sie przypomina. zacznij rozbiorke od przyiskow z tylu, tam sa schowane pod podsufitka (trzeba ja zdjac z tylnej strony) silniki.

tak wiec najpierw zdejmujesz przyciski tylne, potem podsyfitke i na koniec rozkrecasz silniczki.

jak zdejmiesz podsufitke to pewnie bedzie widac czy silnik pracuje czy jest to wina czegos na tym jakby "slimaku" ktory idzie dookola dachu (moze pekl w jednym miejscu?)

ja mialem taki przypadek ze moglem otworzyc dach a nie batdzo juz zlozyc, rozebralem i okazalo sie ze puscil lut w takim pudeleczku sterujacym ktore sie tam znajduje. przez przypadek na to wpadlem ale udalo sie zalutowac i wszysko gralo.

i takmi sie lezka oku kreci jaki to byl ekstra samohodzik.

EDIT by goofy2

PostNapisane: 3 sty 2008, 10:28
przez Maciek1986
no właśnie w tym problem że wszystko dziala bez zarzutu jeśli chodzi o silniki, ale jeśli mówisz że moge bez nerwów zdjąc silniki to tak uczynie i zobacze co jest . do tego powiem że ta prawa suwnica jest luźna ona lata. jak otwierasz dach to lewa strona ciągne dach a prawa stoi w miejscu .

EDIT
no więc zdjołem silnik i nie jest to raczej linka więc zostaje ta "suwnica z przodu " . jednej linki nie mogłem ruszyć więc przyjmuje że to była ta która steruje lewą stroną za to drugą mogłem normalnie przesuwać srubowkrętem . przewinołem od jednego do drugiego końca.
Narazie wszystko złożylem do kupy i założe alarm. Niestety nie mam warunków żeby się z tym pobarować :/ więc musze odłożyć to do wiosny. A nóż może znajde cały drugi w jeszcze lepszym stanie .

EDIT by goofy2, w przyszłości uzywaj opcji 'zmień'

PostNapisane: 4 sty 2008, 15:03
przez kopajt
Pamiętajcie żeby w takich temperaturach jak są teraz nie bawić się dachami naszych 121 – tylko w ciepłych garażach bo inaczej wam popękają !!!