Witam,
Razem z narzeczonym od 2 dni jesteśmy posiadaczami ślicznej Madzi 121 DB, 91-92r. benz
Sprawdzaliśmy dzisiaj rano poziomy płynów, ogólnie stan pojazdu etc.
W chwili obecnej jest kilka rzeczy, które Nas martwią, a nie mamy pojęcia jakie mogą być przyczyny poniższych zachowań kapryśnej Madzi
Na jałowym biegu, przy zimnym starcie, obroty sięgają od 1.000 do 1.200, natomiast w chwili dociśnięcia gazu, obroty wskakują na 2.000 i tak też stoją po odpuszczeniu.
Ogólnie słychać jakby pracowała trochę nierówno, zwłaszcza gdy silnik jest nagrzany, wtedy na biegu jałowym, stojąc na światełkach, potrafi świrować od 1.500 do 2.000 tak jakby się delikatnie naciskało i odpuszczało pedał sprzęgła.
2-ga sprawa, to od czasu do czasu stuknięcie z prawej strony z przodu podczas skrętu w prawo (nadmieniamy iż Madzia prowadzi się gładko i nie ma problemu ze sterowaniem, po prostu taki charakterstyczny PUK )
3-cia sprawa: Czy każda madzia tak ma iż sprzęgło trzeba niemal odpuścić by ruszyła bez dodawania gazu?
4-ta sprawa: Podczas delikatnego hamowania, słychać piski, natomiast te ustają gdy pedał hamulca jest dociśnięty mocniej. Sprzedawca informował iż były wymieniane klocki hamulcowe... ale wiadomo jak to czasami bywa, stąd Nasze pytanie
Od razu informujemy, że to Nasze 1-sze 4y koła, a Mydelniczka jest zbyt piękna by zostawić te tematy bez odpowiedzi
Pozdrawiamy
M i M
Madzia 121 DB, 91-92r benz – zapytania
Strona 1 z 1
emka91 napisał(a):Witam,
Razem z narzeczonym od 2 dni jesteśmy posiadaczami ślicznej Madzi 121 DB, 91-92r. benz
Sprawdzaliśmy dzisiaj rano poziomy płynów, ogólnie stan pojazdu etc.
W chwili obecnej jest kilka rzeczy, które Nas martwią, a nie mamy pojęcia jakie mogą być przyczyny poniższych zachowań kapryśnej Madzi
Na jałowym biegu, przy zimnym starcie, obroty sięgają od 1.000 do 1.200, natomiast w chwili dociśnięcia gazu, obroty wskakują na 2.000 i tak też stoją po odpuszczeniu.
Ogólnie słychać jakby pracowała trochę nierówno, zwłaszcza gdy silnik jest nagrzany, wtedy na biegu jałowym, stojąc na światełkach, potrafi świrować od 1.500 do 2.000 tak jakby się delikatnie naciskało i odpuszczało pedał sprzęgła.
brudny przepływomierz? może trzeba wyregulować wolne obroty?
mam podobny problem, ale nie wnikam na wiosnę jadę do mechaniora.
w każdym razie, policja o to się nie czepia
emka91 napisał(a):2-ga sprawa, to od czasu do czasu stuknięcie z prawej strony z przodu podczas skrętu w prawo (nadmieniamy iż Madzia prowadzi się gładko i nie ma problemu ze sterowaniem, po prostu taki charakterstyczny PUK )
albo przegub w kole, albo łożysko kolumny zawieszenia.
sam przegub to koszt około 150,–
emka91 napisał(a):3-cia sprawa: Czy każda madzia tak ma iż sprzęgło trzeba niemal odpuścić by ruszyła bez dodawania gazu?
hmmm... nie zwruciłem uwagi na to, jak to wygląda w mojej. jutro przypilnuję.
sprawdziłem. puszczam sprzęgło do połowy i łapie. delikatnie, bez dodawania gazu zaczyna się toczyć.
myślę że w waszym przypadku wystarczy naciągnąć linkę.
emka91 napisał(a):4-ta sprawa: Podczas delikatnego hamowania, słychać piski, natomiast te ustają gdy pedał hamulca jest dociśnięty mocniej. Sprzedawca informował iż były wymieniane klocki hamulcowe... ale wiadomo jak to czasami bywa, stąd Nasze pytanie
klocki wymienił, ale tarcze z "frezami" po poprzednich klockach zostały. może to być przyczyną.
może, co oznacza że nie musi.
emka91 napisał(a):Od razu informujemy, że to Nasze 1-sze 4y koła, a Mydelniczka jest zbyt piękna by zostawić te tematy bez odpowiedzi
Pozdrawiamy
M i M
"mydelniczka" to bardziej do trabanta pasuje;)
damski kapelusz, szalone pudełeczko (określenie policjantów przy pisaniu mandatu za prędkość ) to moje propozycje, ogólnie znane z resztą
.wolnemedia.net
- Od: 15 sie 2009, 14:03
- Posty: 700
- Skąd: gołdap
- Auto: MAGDA 121 DB 1,3 16V 91' 39kW
i co ja mam z tym tematem zrobić? poruszyłeś kilka róznych tematów.
Powisi sobie chwile poźniej kosz.
Powisi sobie chwile poźniej kosz.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości