Klub MazdaSpeed

Witam mam problem z moją Mazdą. Podczas jazdy zapala mi się kontrolka ładowania ale dopiero od 2300 obrotów. Jak jadę widać lekko przygasające światła tzn świeca słabiej i to widać ale jak obroty spadną poniżej tych 2300 to wszystko jest cyc malina. Sprawdziłem miernikiem i rzeczywiście napięcie spada poniżej 12V. Włożyłem inny aku i dalej to samo. Szczotki alternatora wymieniałem jakieś 30tys temu. Czego to może być wina? Znowu szczotki? były by tak słabej jakości że już się wytarły? A może łożyska alternatora mają już luzy i wpada w jakieś dziwne wibracje ? A może wina leży o stornie regulatora napięcia? Czekam na jakieś sugestie nie chce rozbierać w ciemno alternatora bo nie mam zbytnio czasu.

mogę trochę namieszać, ale dzisiaj czytałem o alternatorze w samochodzie jakiejś marki, było napisane o "częstych usterkach diody w alternatorze". może w tym tkwi problem?
nie wiem jaka to dioda, Zenera?

Rozkręciłem alternator i jedna szczotka się wytarła a druga nie . Co dziwne na komutatorze też głęboko wytarte widać coś musiało podejść i się zużyło.

A może łożyska alternatora mają już luzy i wpada w jakieś dziwne wibracje ? A może wina leży o stornie regulatora napięcia? Czekam 352-001 dumps – testking.net na jakieś sugestie nie chce rozbierać w ciemno alternatora bo nie mam zbytnio czasu