Strona 1 z 1

Czy sterownik komputera się programuje, ustawia?

PostNapisane: 28 gru 2004, 21:18
przez Kobi
Dzisiaj zdobyłem się na wizytę u diagnosty. Problem był następujący: "przyhamowanie obrotów przy 2500 obr/min, autko miało chwilową dziurę w mocy przy przejściu z niskich na średnie obroty". Ponieważ problem pojawiał się i na benzynie i na gazie, więc nie pojechałem do gazowników, lecz do najlepszego (zdaniem wielu) diagnosty we Wrocławiu (ul. Rakowa). Dość długo się z tym problemem borykali (ok 3h), kiedy przyjechałem odebrać auto, gość zaśpiewałe 200zł, które z trudem musiałem wyjąć z portfela. :(

Co zostało zdiagnozowane i jak usunięto problem: źle ustawione średnie obroty instalacji gazowej przyczyniły się do błędu w komputerze – złego odczytu sondy lambda, chwilowego przejścia gaz-benzyna dla gazu. W pamięci komputera było 17 usterek. Gość zrobił reset komputera i zaprogamował sterownik.

Moje pytanie z tego co wiem, to reset komputera powoduje powrót do oryginalnych ustawień fabrycznych, co więc tutaj programować, ustawiać?

Gość-diagnosta jeszcze "sprzedał" mi swoją refleksję na temat gazowania japończyków: "Zbyt precyzyjne ustawienia elektroniki w japończykach powodują, że auta te nie są dobre do gazowania". Czy oznacza to więc nieplanowane wizyty u diagnosty i gazownika,nawet przy SGI? :(

PostNapisane: 30 gru 2004, 00:05
przez Globy
Mysle, ze przy dobrze wyregulowanej instalacji oraz dbaniu o kable i swiece mozna jezdzic spokojnie. Po resecie komputera samochod przez pewien dystans (kilkanascie-kilkadziesiat km bodajze) "kalibruje sie".

Re: Czy sterownik komputera się programuje, ustawia?

PostNapisane: 30 gru 2004, 00:16
przez MiKo
Kobi napisał(a):Gość-diagnosta jeszcze "sprzedał" mi swoją refleksję na temat gazowania japończyków: "Zbyt precyzyjne ustawienia elektroniki w japończykach powodują, że auta te nie są dobre do gazowania". Czy oznacza to więc nieplanowane wizyty u diagnosty i gazownika,nawet przy SGI? :(


Samoadaptacja u mnie polega tylko na regulacji mieszanki powietrze gaz (np zmiana filtra powietrza), za resztę odpowiada mapa wtrysków ustawiana za pomocą automatycznej kalibracji (lub ręcznie ustawiana jak ktoś potrafi). Przynajmniej w mojej instalacji LandiRenzo Omegas.

SGI jest dobre, to gostek bredzi.

PostNapisane: 30 gru 2004, 22:21
przez Kobi
Globy napisał(a):Mysle, ze przy dobrze wyregulowanej instalacji oraz dbaniu o kable i swiece mozna jezdzic spokojnie.


Prawda, problem dziury w przejściu z niskich na średnie obroty pojawił się jak moje kable WN (NGK zresztą) miały przejechane 140kkm (nadawały się więc do wymiany).Ich duże zużycie przyczyniło się zapewne do błędów w komputerze. Zignorowałem po prostu zasadę, że przy instalacji gazu należy sprawdzić kable i świece, wierząc ze instalacja SGI= no problem.


Globy napisał(a):Po resecie komputera samochod przez pewien dystans (kilkanascie-kilkadziesiat km bodajze) "kalibruje sie".


MiKo napisał(a):Samoadaptacja u mnie polega tylko na regulacji mieszanki powietrze gaz (np zmiana filtra powietrza), za resztę odpowiada mapa wtrysków ustawiana za pomocą automatycznej kalibracji


Czy dobrze zrozumiałem: Jeśli pojawi mi się podobny problem, to mam zrobić reset komputera, a komputer po ponownym uruchomieniu silnika sam się przeprowadzi kalibrację. Po, co w takim razie robić to ręcznie? (Lepsze ustawienie?) <co?>

PostNapisane: 30 gru 2004, 22:49
przez MiKo
Kobi napisał(a):Czy dobrze zrozumiałem: Jeśli pojawi mi się podobny problem, to mam zrobić reset komputera, a komputer po ponownym uruchomieniu silnika sam się przeprowadzi kalibrację. Po, co w takim razie robić to ręcznie? (Lepsze ustawienie?) <co?>


Przy kalibracji mapa wtrysków jest tworzona podczas połączenia instalacji SGI z komputerem (wątpie czy ręczny reset coś da).

Samoadaptacja dotyczy u mnie mieszanki, np gdy wymienisz filtr powietrza nie trzeba już nawiedzać gazownika (w poprzednich instalacjach zwykle była wymagana regulacja).

Jeszcze jedno – błąd w instalacji powoduje mruganie kontrolki gazu.

Możliwe, że u Ciebie wygląda to zupełnie inaczej i działa na innej zasadzie ?!?

PostNapisane: 30 gru 2004, 23:38
przez Kobi
Dzięki MiKo...Zgadzam sie, odłączenie akumulatora powoduje reset komputera centralnego nie komputera instalacji gazu. Diagnosta zrobił mi reset komputera "centralnego", stąd interesowała mnie jego późniejsza autokalibracja.
Diagnosta wziął ode mnie 200zł za znalezienie problemu, reset komputera i zaprogramowanie ręczne sterownika, stąd ważna jest dla mnie informacja, co daje ręczna kalibracja i jej przewaga nad autokalibracją komputera centralnego. Po co się ręcznie ustawia, i czy jest w ogóle taka potrzeba.

MiKo napisał(a):Możliwe, że u Ciebie wygląda to zupełnie inaczej i działa na innej zasadzie ?!?

Własnie, muszę się zorientować jak zachowuje się u mnie komputer instalki gazu.
Moja instalacja gazowa to "BRC Sequent".

PostNapisane: 31 gru 2004, 00:06
przez MiKo
Kobi napisał(a):Dzięki MiKo...Zgadzam sie, odłączenie akumulatora powoduje reset komputera centralnego nie komputera instalacji gazu. Diagnosta zrobił mi reset komputera "centralnego", stąd interesowała mnie jego późniejsza autokalibracja.
Diagnosta wziął ode mnie 200zł za znalezienie problemu, reset komputera i zaprogramowanie ręczne sterownika, stąd ważna jest dla mnie informacja, co daje ręczna kalibracja i jej przewaga nad autokalibracją komputera centralnego. Po co się ręcznie ustawia, i czy jest w ogóle taka potrzeba.


Wg mnie problemów należy w pierwszej kolejności szukać w instalacji benzynowej (dokładnie trzeba się dowiedzieć który element daje błędne sygnały), SGI w przeciwieństwie do starszych instalacji nie podaje fałszywych sygnałow i nie "ogłupia" komputera benzyny tylko z niego korzysta w trybie pasywnym. Jeśli usuniesz problem powstawania błędów w kompie benzyny gaz też powinien przestać głupieć.

W ogóle to chyba standard, że mechanik w zwykłym warsztacie obwinia instalacje gazową i odwrotnie :(