Strona 5 z 7

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 24 lip 2014, 15:51
przez Avio84
I takich właśnie odpowiedzi oczekiwałem. Jednym zdaniem – nie ma sensu. Dziękuję:)
A co do samej pracy na LPG nie mam zastrzeżeń bo chodzi świetnie tylko staram się zawsze zapobiegać niż leczyć stąd te kombinacje na temat lubry.

PostNapisane: 24 lip 2014, 15:55
przez Przemek323c
flywin napisał(a):lepiej jedź na porządną regulację LPG


Tego sie trzymaj.

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 24 lip 2014, 17:36
przez rajtkezjusz
kolega ma skode z lpg,montowane w ASO i tam zamontowano opcję dotrysku benzyny,co jakis czas silnik dostaje lpg i pb razem,a przy mocnym obciążeniu silnika-czyli but w podłogę,to wtedy idzie to i to jednocześnie,oczywiście w odpowiednich dawkach,to zamiast lubryfikacji

PostNapisane: 24 lip 2014, 20:38
przez Fred.X
rajtkezjusz napisał(a):kolega ma skode z lpg,montowane w ASO i tam zamontowano opcję dotrysku benzyny,co jakis czas silnik dostaje lpg i pb razem,a przy mocnym obciążeniu silnika-czyli but w podłogę,to wtedy idzie to i to jednocześnie,oczywiście w odpowiednich dawkach,to zamiast lubryfikacji
tylko po co , przy właściwie dobranych gratach i porządnej regulacji , nie ma takiej potrzeby ;)

PostNapisane: 25 lip 2014, 06:35
przez rav 75
Chyba że ma FSI/TFSI...

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 25 lip 2014, 06:36
przez Przemek323c
Nic to nie zmieni.

PostNapisane: 14 sie 2014, 15:02
przez thing
Witajcie,
miałem lubre, ale skończył mi sie ten płyn i tak jeździłem przez pewien czas. Silnik zaczął troche klekotać. Teraz już zaślepiłem na dobre i zastanawiam się czy mógł dostać lewe powietrze i coś z zaworami się stało?

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 14 sie 2014, 15:52
przez Przemek323c
Od lewego powietrza na pewno nie.

PostNapisane: 17 sie 2014, 11:53
przez rajtkezjusz
thing napisał(a):Witajcie,
miałem lubre, ale skończył mi sie ten płyn i tak jeździłem przez pewien czas. Silnik zaczął troche klekotać. Teraz już zaślepiłem na dobre i zastanawiam się czy mógł dostać lewe powietrze i coś z zaworami się stało?


mało się na tym znam,ale lubryfikator jest podawany z jakiegoś zbiorniczka do punktu przed zaworami ssącymi,czyli tam jest wysokie podciśnienie. Płyn w układzie + zbiorniku jest naturalnym buforem przed możliwością zassania powietrza z zewnątrz-bo domyślam się,że zbiorniczek lub korek mają podłączenie -np. otworkiem-z atmosferą,bo inaczej płyn nie miałby możliwości wydostać się ze zbiorniczka (odpowietrzenie). Jeśli płynu zabraknie w układzie,to prosta droga do zasysania tą droga powietrza -lewego-przed zawory ,kwestia jak mocno ustawiono była regulacja ilości kropelkowania płynu. Czy mylę się?

Dopisano 17 sie 2014, 11:56:

rav 75 napisał(a):Chyba że ma FSI/TFSI...


zwykła skoda 1.6/101 KM -instalka dopuszczona przez skodę ,wtedy nie traci gwarancji na auto-skoda octavia 1 lift czy coś takiego -mnie wieśwagenowate nie interesują,jedynie podaję możliwości zastosowane przez innych producentów

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 17 sie 2014, 12:47
przez Przemek323c
W kolektorze cisnienie jest nizsze niz atmosferyczne dlatego zasysa.

PostNapisane: 17 sie 2014, 15:36
przez rajtkezjusz
Przemek323c napisał(a):W kolektorze cisnienie jest nizsze niz atmosferyczne dlatego zasysa.

Dlatego napisałem,że jest podciśnienie,czyli zasysanie

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 19 sie 2014, 09:23
przez makmarc
Widzę sami specjaliści i przeciwnicy lubryfikacji się wypowiedzieli w temacie ;) Tego nie stosuje się we wszystkich autach. Problem dotyczy takich aut, jak m.in. Toyota, Honda, Mazda, Ford itp., gdzie gniazda zaworowe są wykonane ze słabszych i miększych stopów. Gdy skład mieszanki jest ustawiony na "bogato" to jeszcze pół biedy, ale z drugiej strony, gdy mieszanka jest zubożona, a nie ma lubryfikacji to życzę powodzenia.

Płyn do lubryfikacji nie spala się. Tak na chłopski rozum, działa jak wosk na lakierze auta, ochronnie, przylega do ścianek zaworów. Brak lubryfikacji powoduje ich wypalanie poprzez wysoką temperaturę spalania gazu, a w efekcie np. znacznie częstszą regulację zaworów lub ich wymianę. Żeby wszystko miało ręce i nogi, najlepiej zastosować rozdzielacz na każdy cylinder, a dopiero do niego podłączyć lubryfikacje. Na pewno nie zaszkodzi, a pomóc pomaga.

To tak samo, jakby ktoś napisał, że poza instalacjami Stag czy BRC, które są mocno przereklamowane, nie ma nic innego. Nie prawda. Stag aktualnie to największe badziewie na rynku, montowane przez zakłady, bo jest tanie, kalibrowane na postoju i jedź sobie kliencie. A mapowanie podczas trasy, nie na hamowni, bo tak też niektórzy robią? Podstawa to dobre podejście do tematu, dobór odpowiednich komponentów i przede wszystkim mapowanie po trasie.

Siedząc na wielu forach, czytając tego typu posty i opinie, dochodzę do wniosku, że większość zakładów montujących LPG idzie na łatwiznę. Nic dziwnego, że potem na placu zbierają się u nas auta z Białegostoku, Warszawy, Piaseczna, Bydgoszczy, Ostrołęki itp.

PostNapisane: 19 sie 2014, 10:38
przez Przemek323c
makmarc napisał(a):Płyn do lubryfikacji nie spala się.

Jasne. Przy temperaturze w cylindrze nie pali sie. Dobry zart.
makmarc napisał(a):Żeby wszystko miało ręce i nogi, najlepiej zastosować rozdzielacz na każdy cylinder, a dopiero do niego podłączyć lubryfikacje.

I dalej kropelki leca gdzie chca. Moze przeleca przez zawor dolotowy, a moze zostana na trzonku lub sciance kolektora. Zrobisz wtrysk bezposredni lubryfikatora ?:D
makmarc napisał(a):Stag aktualnie to największe badziewie na rynku

Co jest lepsze i dlaczego gowno ? Idealow nie ma. Stag to TYLKO elektronika, akurat najmniej wazna.
makmarc napisał(a):A mapowanie podczas trasy, nie na hamowni, bo tak też niektórzy robią?

Wiekszosc tak robi bo da sie to zrobic na drodze lacznie z wypelnieniem calej tabeli korekt po obrotach, opierajac sie o zasilanie benzynowe, korekty obd, sonde afr, metod jest duzo. Hamownia w tym wypadku przy standardowych autach nie jest potrzebna.
makmarc napisał(a):Gdy skład mieszanki jest ustawiony na "bogato" to jeszcze pół biedy, ale z drugiej strony, gdy mieszanka jest zubożona, a nie ma lubryfikacji to życzę powodzenia.

Chocbys jezdzil na ubogo nawet na benzynie z drobinami zlota to bedzie zle.
makmarc napisał(a):Toyota, Honda, Mazda, Ford

Nie mam tylko forda pod opieka, reszta ma grubo ponad 100k na gazie bez lubry i luzy w normie.
makmarc napisał(a):wysoką temperaturę spalania gazu,

Jestes kolejna osoba ktora o to zapytam. Ile dokladnie ? Dla benzyny i dla gazu przy WOT. Zmierzone przez ciebie nie wyczytane na autokulcie.
makmarc napisał(a):Siedząc na wielu forach, czytając tego typu posty i opinie, dochodzę do wniosku, że większość zakładów montujących LPG idzie na łatwiznę.

To akurat racja ale to wcale nie znaczy ze wszyscy sa druciarzami i montuja na pale.

PostNapisane: 19 sie 2014, 10:56
przez makmarc
Przemek323c napisał(a):Jasne. Przy temperaturze w cylindrze nie pali sie. Dobry zart.


A wg Ciebie spala się? To co to za lubryfikator, który się spala? Ludzie, trochę pojęcia, bo śmieszne rzeczy piszecie.

Przemek323c napisał(a):I dalej kropelki leca gdzie chca. Moze przeleca przez zawor dolotowy, a moze zostana na trzonku lub sciance kolektora. Zrobisz wtrysk bezposredni lubryfikatora ?:D


Pozostawię to bez komentarza <faja>

makmarc napisał(a):Stag aktualnie to największe badziewie na rynku

Przemek323c napisał(a):Co jest lepsze i dlaczego gowno ? Idealow nie ma.


Kolejny post, który nie ma potwierdzenia w praktyce. Nie będę się rozpisywał o doświadczeniu i wiedzy, jaką posiadamy i co zrobiliśmy, czego nikt inny nie zrobił do tej pory, i że bardzo wiele komponentów, które trafia na rynek, trafia do nas na test i w dużej mierze jest dostosowywane właśnie pod nas.

badziewie, bo sypie się i nigdy tego nie poustawiasz na tyle dobrze, by nawet nie klient, a sam montujący był z siebie zadowolony. Kasę wziąć potrafi każdy, a tu nie o to chodzi. Pytasz, co jest lepsze? Elektronika Agis lub ewentualnie King. To 2 systemy, na których pracujemy od lat, przerobiliśmy wszystko i nie ma nic lepszego w chwili obecnej. Większość pewnie nawet nie słyszała, bo najlepiej iść na łatwiznę i po taniości. A o zaletach Agisa mogę pisać non stop. I uprzedzę pewne pytania: nie jestem jej producentem, dystrybutorem, ani jej nie rozprowadzam. Ja w ogóle nie zajmuję się LPG :D

Przemek323c napisał(a):Wiekszosc tak robi bo da sie to zrobic na drodze lacznie z wypelnieniem calej tabeli korekt po obrotach, opierajac sie o zasilanie benzynowe, korekty obd, sonde afr, metod jest duzo. Hamownia w tym wypadku przy standardowych autach nie jest potrzebna.


Zgadzam się, ale życie pokazuje, że większość zakładów kalibruje na postoju i puszcza klienta niestety.

PostNapisane: 19 sie 2014, 11:52
przez Przemek323c
makmarc napisał(a):Kolejny post, który nie ma potwierdzenia w praktyce. Nie będę się rozpisywał o doświadczeniu i wiedzy, jaką posiadamy i co zrobiliśmy, czego nikt inny nie zrobił do tej pory, i że bardzo wiele komponentów, które trafia na rynek, trafia do nas na test i w dużej mierze jest dostosowywane właśnie pod nas.


Daruj sobie takie rzeczy bo to nie jest zaden argument. Mozemy dyskutowac na podstawie DANYCH a nie tego co ktos kiedys albo jaki to kto nie jest szpec.

Agis nie jest zly ale zeby tak odstawal ? Raczej nie. Nawet jego dzialanie w trybie rzeczywistym jest na chwile obecna przereklamowane. Nigdy nie poustawiasz ? Chyba zartujesz. AFR i korekty paliwowe identyczne jak a benzynie w kazdym zakresie to zle ? Awaryjnosc w sensie elektroniki tez nie jest duza, kiedys byl problem z mapsensorami ale teraz jest juz ok.

makmarc napisał(a):Pozostawię to bez komentarza


A jak inaczej chcesz to zrobic ? Kazda lubra podawana i zasysana w postaci kropel przed zawory dolotowe daje taki sam efekt – predzej rozleje sie po drodze niz trafi do komory spalania. Wystarczy obejrzec kolektor od wewnatrz i wszystko sie wyjasnia. Zabity syfem jak diesel.

makmarc napisał(a):A wg Ciebie spala się? To co to za lubryfikator, który się spala? Ludzie, trochę pojęcia, bo śmieszne rzeczy piszecie.


Jasne. Flashlube pali sie nawet od plomienia zapalniczki i reszta idzie z dymem wedzac zawory jak kielbaske. Z reszta wystarczy przeczytac opisy tych cudownych srodkow ktore maja smarowac i czyscic zawory z nagaru. Jedynym wyjatkiem moze byc np tunap ktory w jakis magiczny sposob ma osadzac warstwy potasu na zaworach, tyle ze biorac jakikolwiek podrecznik obrobki chemicznej metali z polibudy wychodzi na to ze stezenia srodkow potrzebnych do takiej obrobki sa rzedy wielkosci wieksze niz stosowane w lubrze.

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 19 sie 2014, 12:19
przez makmarc
Coś tu się nie zgadza ;) właśnie wróciłem z garażu, wziąłem troszeczkę lubryfikatora, próbowałem go zapalić, najpierw zapalniczką – niestety nie spalił się. No ale nic, myślę – za mały ogień. Wziąłem gazowy palnik do rozpalania w piecu i ... I dalej się nie spalił hahaha Oporne to to, a podobne takie niedobre :(

PostNapisane: 19 sie 2014, 12:33
przez Przemek323c
Flashlube ?

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 19 sie 2014, 12:49
przez makmarc
FlashLube, JLM, co tylko chcesz. W razie konieczności mogę nagrać filmik i zaprezentować, co by nie być gołosłownym :)

PostNapisane: 19 sie 2014, 13:21
przez Przemek323c
Tu mamy rozbieznosc. Moj flashlube spalil sie w plomieniu zapalniczki chociaz spalil to moze nie do konca trafne slowo, wydymil sie. W dalszym ciagu jednak zostaja do rozwazenia pozostale kwestie. Egt przy prawidlowym AFR na gazie rozni sie marginalnie, temperatura plomienia lpg nie jest wiele wieksza niz benzynowego, wiec skad potrzeba smarowania zaworow kiedy nie zaleca tego nikt na benzynie ? Jak dostarczysz krople dokladnie do komory spalania w zadanej ilosci ?

Re: Dolewanie lubryfikatora do benzyny

PostNapisane: 19 sie 2014, 13:33
przez makmarc
Gaz ma wyższą temperaturę spalania niż PB, tego jestem na 100% pewien. Są przecież auta, które poprzez sondę sprawdzają temperaturę spalin. Jesli nie, to wystarczyć zamontować termoparę i będziesz widział, jaka jest temp spalania gazu. Informacje z życia, nie wyczytane w internecie.