Witam.
Natrafiłem na to forum szukając odpowiedzi na mój nowy problem z 2 miesiące temu, zakupioną Mazdą.
Tydzień temu, auto zgasło na skrzyżowaniu, nie wkręcało na obroty przy wciskaniu pedału gazu, duże falowanie na biegu jałowym. Wcześniej falowania byle sporadyczne, bardzo rzadkie i male dlatego przymykałem oko. Auto zawiozłem na mapowanie i zaczynamy
:
Pierwszy mechanik wymienił filtry, ustawił wyższą mieszankę, co spowodowało większym spalaniem (ok 10.2l/100km, wcześniej 9.3) wymienił filtry no i stwierdził ze trzeba wymienić wtryski. Później dodał,że jak nie pomoże to reduktor (jak słyszę o wymienianiu części metodą "do skutku" to mną trzęsie)
Po tej wizycie zaczął również wyskakiwać Check Engine
Jako, że jestem nie ufny pojechałem do kolejnego gazownika, tu opinia całkiem odwrotna. Po 2 minutach stwierdza ze z gazem na bank wszystko ok, wina leży w silniku i muszę go zostawić na 2-3 dni na diagnozę. Zależało mi na czasie, i pojechałem do 3-ego. Zrobił mapowanie twierdząc,że za uboga mieszanka i
tu się załamałem, jak powiedział,ze pada głowica i nic z tym nie da się zrobić, trzeba się przyzwyczaić do tego. No może i gość robi w tym długo, no ale naprawdę nie chce mi się w to wierzyć. Pytał czy zakładałem u niego, jak powiedziałem ze nie, podejrzewam,ze mnie po prostu olał
Mazda 3 2.0 top sport, 2004 rok
Lpg – Lovato Smart
na gazie auto ma przejechane 75 tyś
Występuje to tylko na LPG, na PB chodzi idealnie
przy hamowaniu, na skrzyżowaniu np, potrafi zgasnąć. Przy dodawaniu gazu, czuć jakby skoki w dawce, nie wiem jak to nazwać, albo w ogóle nie zwiększa obrotów Dodam,ze problem czasem zanika, nic nie czuć, i niespodziewanie mnie nawiedza z powrotem
Auto zaczęło też późno przełączać się na gaz
filtry wymienione przeze mnie, to najprawdopodobniej pierwsze wymienione części w tej instalacji
wymieniłem świece na ngk,ale nic nie pomogło
założyłem ten temat, bo nie znalazłem identycznie pokrywających się objawów
Opisuję problem i proszę o pomoc gdyż to moje pierwsze auto z gazem, wiązałem z nim nadzieje bo długo zbierałem na nie,a wole rad osób z doświadczeniem, które tez miały takie problemy, niż kolejne "typy" mechaników. no i nie chce dać się im wydoić z kasy
pseudo-diagnozy i wymienianie dobrych części trochę boli
Z góry dzięki, pozdrawiam