Witam.
Mam problem z dziwnym "przyhamowywaniem" (nie tyle szarpie, ile ma się wrażenie "pompowania gazem) auta w pewnym położeniu pedału gazu. Najczęściej dzieje się to przy utrzymywaniu stałej prędkości. Gazownik kazał zmienić świece na dedykowane platytny. Na forum naczytałem się, że nie ma to sensu. Ale i na zwykłych ngk i na irydowo-platynowych boschach cały czas przymulało/szarpało. Świece bardzo szybko wykańcza, a okopcone są ekspresowo.
Instalacja:
reduktor: tomasetto
wielozawór: tomasetto
sterowanie ambda: sec4
system sekwencyjny: sec4mini
Mazda 626 sekwencja sec mini, problem
Strona 1 z 1
Odnośnie świec to kupiłem platynowe Denso (takie jak w fabryce dawali) no i przy gazie niestety po 15kkm już widać było zużycie (choć by jeszcze trochę pojeździły pewnie) po zmianie na NGK nie odczułem specjalnie różnicy w kulturze pracy. Także platynowe do LPG to raczej średni pomysł. Odnośnie samego problemu to już niestety nie pomogę ale pewnie bardziej obeznani w temacie owszem
ssik napisał(a):Mam problem z dziwnym "przyhamowywaniem" (nie tyle szarpie, ile ma się wrażenie "pompowania gazem) auta w pewnym położeniu pedału gazu. Najczęściej dzieje się to przy utrzymywaniu stałej prędkości.
to zubożenie tak działa a raczej nie dostrojona instalacja i przejście z pełnej sekwencji w półsekwencję
Podepnę się bo mam podobny problem.
Opis samochodu:
Mazda 626 GW 2.0 116 KM z 2001 roku
Instalacja gazowa:
a) komputer LPG Tech 214
b) wtryskiwacze Hana H2000
c) reduktor AC R01
d) przewody FARO
Problem:
1) W granicach obrotów 2000 – 2200 jak dodaję gazu to tak jakby w ogóle mazda nie szła do przodu. Potem szarpnięcie i normalnie się "zbiera"
2) Występuje problem na luzie lub wolnych obrotach. Faluje, obroty spadają do 500, telepie całym samochodem, potem podbija obroty do ok 1000 i znowu spada, waha się.
Sprawa ma się przy wolnej jeździe (emeryckiej) zmiana biegu przed 2500 obrotów. Jak daję jej w palnik to nieźle sobie radzi.
Wcześniej nie miałem problemów na benzynie, jednak teraz nawet jak przełączę to silnik nie pracuje równo i też występuje problem z obrotami.
Czy to tylko problem z wyregulowaniem czy może jakiś sprzętowy?
Ps. Świece i inne rzeczy stare nie wymieniane po instalacji.
Opis samochodu:
Mazda 626 GW 2.0 116 KM z 2001 roku
Instalacja gazowa:
a) komputer LPG Tech 214
b) wtryskiwacze Hana H2000
c) reduktor AC R01
d) przewody FARO
Problem:
1) W granicach obrotów 2000 – 2200 jak dodaję gazu to tak jakby w ogóle mazda nie szła do przodu. Potem szarpnięcie i normalnie się "zbiera"
2) Występuje problem na luzie lub wolnych obrotach. Faluje, obroty spadają do 500, telepie całym samochodem, potem podbija obroty do ok 1000 i znowu spada, waha się.
Sprawa ma się przy wolnej jeździe (emeryckiej) zmiana biegu przed 2500 obrotów. Jak daję jej w palnik to nieźle sobie radzi.
Wcześniej nie miałem problemów na benzynie, jednak teraz nawet jak przełączę to silnik nie pracuje równo i też występuje problem z obrotami.
Czy to tylko problem z wyregulowaniem czy może jakiś sprzętowy?
Ps. Świece i inne rzeczy stare nie wymieniane po instalacji.
- Od: 1 paź 2011, 16:44
- Posty: 8
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2.0 16V – 115 KM
Instalacja gazowa:
a) komputer LPG Tech 214
b) wtryskiwacze Hana H2000
c) reduktor AC R01
d) przewody FARO
Albo zakładałem gaz u genialnych mechaników, albo mam genialne auto. U mnie nic nie szarpie, nie hamuje-normalnie jeździ, normalnie spala itd. Zwykłe świece NGK mam ponad 20tys.km, tylko wymieniam filtry, tankuję gaz na Lotosie, zmieniam olej i jeżdżę...
- Od: 26 kwi 2011, 04:16
- Posty: 81
- Skąd: Poznań/Ziemia Lubuska
- Auto: Mazda GF FS & Stag300+ , H 2000, ACR01, Tomasetto AT02
Zubożenie mazda podwoduje takie efekty. Do są dotryski gazu w ostaniej fazie przed zakończeniem cyklu sprężania. Wtryski gazu dostąją 2 razy sygnał otwarcia co powoduje lekkie zalewanie silnika (za bogata mieszanka). Jest kilka rozwiązań tego problemu. Albo szybkie wtryskiwacze co w moim przypadku pomogło połowicznie, albo sterownik z zubożeniem mazdy, albo zblokowanie (poprawnie ustawienie w oprogramowaniu) otwierania się wtryskiwaczy przy wystąpiniu wtrysków poniżej jakiegoś czasu otwarcia przy obr np. miedzy 1800-2500, albo tak jak w stagu 300+ zubożenie + system adaptacyjny. W moim przypadku pomogło to ostanie, bo blokowanie mapy w pewnych zakresach mało pomogło. Cięzko jest przewidzieć jakie bedzie obciązenie sinika.
A jak któryś z gazoników mówi że świecie, kable itp. to mają 50% racji. Można je wymienić, ale jak są już wymienione to po jakimś czasie (bardzo krótko) problem powraca. A to dalatego że sterownik został zrestartowany. Dla przykładu moja madza po autoadaptacji jezdzi jak złoto przez jakies 500-700 km a później trzaba mape "dopieścić" bo inaczej występuje ten sam efekt.
A jak któryś z gazoników mówi że świecie, kable itp. to mają 50% racji. Można je wymienić, ale jak są już wymienione to po jakimś czasie (bardzo krótko) problem powraca. A to dalatego że sterownik został zrestartowany. Dla przykładu moja madza po autoadaptacji jezdzi jak złoto przez jakies 500-700 km a później trzaba mape "dopieścić" bo inaczej występuje ten sam efekt.
Only japanise technik...
krzyzu011 napisał(a):Podepnę się bo mam podobny problem.
Opis samochodu:
Mazda 626 GW 2.0 116 KM z 2001 roku
Instalacja gazowa:
a) komputer LPG Tech 214
b) wtryskiwacze Hana H2000
c) reduktor AC R01
d) przewody FARO
Problem:
1) W granicach obrotów 2000 – 2200 jak dodaję gazu to tak jakby w ogóle mazda nie szła do przodu. Potem szarpnięcie i normalnie się "zbiera"
2) Występuje problem na luzie lub wolnych obrotach. Faluje, obroty spadają do 500, telepie całym samochodem, potem podbija obroty do ok 1000 i znowu spada, waha się.
Sprawa ma się przy wolnej jeździe (emeryckiej) zmiana biegu przed 2500 obrotów. Jak daję jej w palnik to nieźle sobie radzi.
Wcześniej nie miałem problemów na benzynie, jednak teraz nawet jak przełączę to silnik nie pracuje równo i też występuje problem z obrotami.
Czy to tylko problem z wyregulowaniem czy może jakiś sprzętowy?
Ps. Świece i inne rzeczy stare nie wymieniane po instalacji.
Cześć,
U mnie problem rozwiązali chłopaki którzy zakładali mi gaz (http://www.grjauto.pl). Okazało się że miałem problem z czujnikiem TCS który powodował błędu. Po odłączeniu chodzi jak złoto. Teraz tylko będzie trzeba zrobić to przed zimą
- Od: 1 paź 2011, 16:44
- Posty: 8
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2.0 16V – 115 KM
Instalacja gazowa:
a) komputer LPG Tech 214
b) wtryskiwacze Hana H2000
c) reduktor AC R01
d) przewody FARO
Kilka uwag i spostrzeżeń dotyczących 626 GE FS na LPG. Zrobiłem przez 3 lata 80.000 na KME DIEGO G3:
– silnik nie posiada zubożania mieszanki;
– silnik nie posiada dotrysków benzyny;
– silnik nie posiada przełączania faz wtrysków – tylko sekwencja;
– polecam świece NGK zwykłe – wymieniam profilaktycznie co 30.000 ale można spokojnie więcej.
– na listwie RAIL pali ok 0,5l więcej niż na Magicach ale są nieporównywalnie wytrzymalsze i odporniejsze na jakość LPG. Pamiętajcie o listwach z minimalnym czasem poniżej 3ms.
– warto kupić sobie interfejs i chociaż po zmianie sezonu lato/zima i odwrotnie wymodelować od nowa mapę.
– na Magicach w trasie spokojnie schodziłem poniżej ósemki natomiast v-max licznikowe 220.
– co jakiś czas przegonić auto na PB. Nawet jeśli zależy na oszczędnej jeździe w każdym 16V zobaczycie różnicę, jeśli np przez kilkanaście km przegonicie go na wysokich obrotach. Na drugi dzień silniczek ciszej pracuje i jest zdecydowanie żwawszy.
– silnik nie posiada zubożania mieszanki;
– silnik nie posiada dotrysków benzyny;
– silnik nie posiada przełączania faz wtrysków – tylko sekwencja;
– polecam świece NGK zwykłe – wymieniam profilaktycznie co 30.000 ale można spokojnie więcej.
– na listwie RAIL pali ok 0,5l więcej niż na Magicach ale są nieporównywalnie wytrzymalsze i odporniejsze na jakość LPG. Pamiętajcie o listwach z minimalnym czasem poniżej 3ms.
– warto kupić sobie interfejs i chociaż po zmianie sezonu lato/zima i odwrotnie wymodelować od nowa mapę.
– na Magicach w trasie spokojnie schodziłem poniżej ósemki natomiast v-max licznikowe 220.
– co jakiś czas przegonić auto na PB. Nawet jeśli zależy na oszczędnej jeździe w każdym 16V zobaczycie różnicę, jeśli np przez kilkanaście km przegonicie go na wysokich obrotach. Na drugi dzień silniczek ciszej pracuje i jest zdecydowanie żwawszy.
- Od: 5 cze 2009, 20:25
- Posty: 221
- Skąd: Łodzkie
- Auto: 626 GE 2.0 FS 116KM 1995r. + LPG KME Diego
To są efekty przebicia. Jaką masz przerwę między elektrodami? Dla instalacji lpg powinno być ok. 0,7 mm. Pytam, bo ładunek elektryczny wybiera sobie najłatwiejszą drogę, czasem jest to właśnie powierzchnia boczna świecy na styku z fajką przewodu wysokiego napięcia. Potem tworzą się ubytki w porcelanie, które wyglądają tak jak te ze zdjęcia.
- Od: 28 maja 2011, 23:22
- Posty: 7
Przerwa wynosi 0,8. Niestety świec z przerwą 0,7 nnie znalazłem. A te które polecają wszyscy na forum mają 0,8. Pewnie nie ma wyjścia i trzeba szczelinomierz kupić... Ale dlaczego, niezależnie od świec i kabli, robi się tak zawsze na tych samych?
- Od: 1 wrz 2010, 18:48
- Posty: 57
- Skąd: Przemyśl
- Auto: mazda 626gf 2000r, 1,8, 74kW
mazda 3bm 2015, 2,0 115kW
Skoro usterka pojawia się ciągle na tych samych cylindrach , to podejrzewam, że na tych cylindrach masz bogatszą mieszankę. Zbyt bogata mieszanka nie ma dużo większy opór elektryczny i iskra szuka innego miejsca do przejścia. Rozrzut działania wtryskiwaczy może na to wpływać, tak jak złe ustawienie sterownika gazowego. Zmniejszenie do 0,7 z 0,8 nie zawsze jest rozwiązaniem, ale gdy ktoś ma standardowe 1,1 mm to może uratować cewki zapłonowe. Nie zaszkodzi zmniejszyć i sprawdzić.
- Od: 28 maja 2011, 23:22
- Posty: 7
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości