po wymianie termostatu i wyciągnieciu aparatu zapłonowego mazda nie chce odpalić

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi z mieszalnikiem.

Postprzez cadyczek » 8 mar 2012, 20:13

Witam ! jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem mazdy 323f 1.5 96 Z5+ LPG na parowniku
Mam następujący problem a mianowicie wymieniałem dziś termostat i żeby sie do niego dostać wyjąłem aparat zapłonowy ... i tu zaczęły się schody ! po włożeniu go auto odpaliło (na benzynie) i spokojnie odpowietrzyłem układ i wtedy postanowiłem sprawdzić czy wszystko jest ok również z gazem... na początku było ok ale później jak chciałem dodać gazu to auto zaczynało sie dławic wiec lekko podkręciłem śrubę tą na wężu od wysokich obrotów po czym auto strzeliło kilka razy z przepustnicy ( aż otworzyło filtr powietrza) i teraz nie chce odpalić ani na gazie ani na benzynie (auto przełącza sie na gaz powyżej 2500obr) na pewno walnięty mam przepływomierz bo już go rozebrałem i brakuje w nim tego "patyczka"(nie wiem jak to sie fachowo nazywa) na środku ale mimo wszystko powinien odpalić nawet z takim uszkodzeniem I teraz moje pytanie czy coś jeszcze mogło pójść nie tak ??dodam jeszcze ze na zimnym silniku udało mi sie go odpalić jednak od razu musiałem przełączyć na gaz bo na benzynie gaśnie chyba ze trzyma sie pedał gazu wciśnięty jednak wtedy zaczyna strzelać z przepustnicy natomiast na gazie chodzi ładnie tylko powyżej 3 tys obrotów zaczyna strzelać z tłumika !! ( identyczny dzwiek jak w samochodach WRC <glupek2> )
Początkujący
 
Od: 13 mar 2011, 17:51
Posty: 9
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 323 F 1,5 16V BA 1996

Postprzez hydrant23 » 9 mar 2012, 08:11

to masz szczęście że teraz b3h7 chodzą nawet poniżej 100wy na alledrogo...
teraz tak.. czy odpowiednio założyłeś aparat zapłonowy ? a może kable WN odłączałeś i pomyliłeś kolejność? tak czy inaczej kup sobie przepływomierz i doreguluj silnik na benie i dopiero testuj lpg,

w tych silnikach na benie bez przepływomierza praktycznie nie odpalisz , no chyba że będziesz męczyć silnik i rozrusznik aż się silnik rozgrzeje, wtedy trzyma stabilnie wolne obroty , ale jazdy nie ma bo się silnik dusi , na gazie jeździ spoko tylko brakuje mu mocy na wyższych obrotach i zwiększa się spalanie lpg ,u mnie o ok 2l , myślę że masz instalację II gen (czyli ze sterownikiem)więc na pewno da się odpalić na lpg bezpośrednio , sprawdź w instrukcji(u mnie trzeba przytrzymać przyciski od przełączania lpg i można odp na lpg tylko dość długo muszę kręcić zanim zaciągnie gaz do silnika i odpali)
323 lpg – 8,5 trasa ,11 miasto-korki
gs300 Pb – 8,5 trasa ,14 miasto
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2004, 22:24
Posty: 39
Skąd: zamosc - aktualnie Poznań
Auto: 323s'95 1.5 16v LPG

Postprzez oponki » 10 mar 2012, 20:52

Sprawdź jeszcze raz ten aparat zapłonowy bo prawdopodobnie jest źle założony skoro przed zdjęciem było wszystko w porządku.
Początkujący
 
Od: 7 mar 2012, 13:55
Posty: 7

Postprzez cadyczek » 10 mar 2012, 23:02

A wiec tak KAbli nie ruszałem aparat był przestawiony i teraz po ustawieniu zapłonu da sie go juz odpalić na PB jednak tak jak kolega wyżej napisał przed rozgrzaniem gubi obroty a później nie ma mocy i się dusi ale to wina przepływki martwi mnie natomiast fakt ze na gazie strasznie strzela szczególnie w okolicach 2 tys obrotów jak dodaje sie gaz czy to też wina przepływki ?? bo kurde boje sie założyć nowy przepływomierz by przejechać na nim kilka metrów i znowu kupować nowy KOLEDZY RATUJCIE !!
Początkujący
 
Od: 13 mar 2011, 17:51
Posty: 9
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 323 F 1,5 16V BA 1996

Postprzez hydrant23 » 11 mar 2012, 10:59

lepiej nowego(starego) przeplywomierza nie zakladaj przed regulacją , bez przepływki na lpg powinien silnik ładnie równo pracować i spokojnie da się jeździć jak wspomniałem trochę słabo się wtedy tylko wkręca na obroty , zaobesrwuj czy na wolnych obr nie czuć szarpania(gubienia zapłonów) , dodatkowo sprawdź porządnie szczelność dolotu od filtra do kolektora takie strzały często są wynikiem lewego powietrza
323 lpg – 8,5 trasa ,11 miasto-korki
gs300 Pb – 8,5 trasa ,14 miasto
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2004, 22:24
Posty: 39
Skąd: zamosc - aktualnie Poznań
Auto: 323s'95 1.5 16v LPG

Postprzez cadyczek » 11 mar 2012, 12:40

Dolot jest cały obroty lekko gubi i przeważnie wtedy następuje strzał z przepustnicy a jak jest zimny i na Pb i na gazie gaśnie do puki sie nie rozgrzeje później trzyma obroty kable sprawdziłem wieczorem i przebicia nie mają a czy coś jeszcze może byc powodem strzelania ?
Początkujący
 
Od: 13 mar 2011, 17:51
Posty: 9
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 323 F 1,5 16V BA 1996

Postprzez luk-kk » 11 mar 2012, 18:50

Ja bym na początek starał się doprowadzić auto do stanu w którym będzie dobrze pracować na benzynie (upewnił się czy aparat jest ok, świece, założył sprawną przepływkę) a później jak już będzie wszystko ok to pojechać na regulacje gazu i raczej nie próbować jeździć do tego czasu na gazie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lip 2010, 12:13
Posty: 165
Skąd: Kędzierzyn Koźle
Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.

Postprzez hydrant23 » 11 mar 2012, 23:15

a jak wygląda druga strona kolektora dolotowego ? tam powinien być plastikowy rezonator powietrza , który u mnie po prostu się rozpadł po strzale i go zamieniłem na kawałek rurki i dołączyłem wężyk który do niego dochodził tamtędy również lewiznę zasysa ,
bo jeśli nie to to zostaje aparat zapłonowy
viewtopic.php?f=116&t=46037&p=2216183&hilit=naprawa+aparatu#p2216183
bo te nasze mazdy BA mają kilka elementów które się wcześniej czy też później psują standartowo m.in.
aparat zapłonowy , przepustnica , półośka prawa (simering puszcza przy skrzyni i tryby idą wp...)
323 lpg – 8,5 trasa ,11 miasto-korki
gs300 Pb – 8,5 trasa ,14 miasto
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2004, 22:24
Posty: 39
Skąd: zamosc - aktualnie Poznań
Auto: 323s'95 1.5 16v LPG

Postprzez cadyczek » 12 mar 2012, 08:05

Hydrant z tego co piszesz to do popsucia został mi tylko aparat :)bo całą resztę juz przerabiałem ;( dziwi mnie tylko ze mogł sie tak o po prostu posypać bez żadnych oznak tym bardziej ze przed tą całą aferą wszystko śmigał jak należy nawet w największe mrozy a jak w Madzi zaczynało sie coś psuć to wcześniej subtelnie dawała znać :P:P dzisiaj jeszcze raz na spokojnie wszystko rozbiorę i posprawdzam bo tej puszki jeszcze nie oglądałem i dam znac jakby do tego czasu Tobie albo któremuś koledze wpadło coś do głowy to proszę o pomysły


Rozebrałem posprawdzałem i NIC!! Wymieniłem kopułkę i palec oraz świece i jest trochę lepiej ale jeszcze potrafi strzelić od czasu do czasu jednak już nie tak często jednak nadal gaśnie jak jest zimny a jak sie dodaje gazu to do ok 2,5 tyś obrotow wydaje podobny dzwiek jakby chodził na 3 gary takie "bulgotanie"


Wiadomość dla potomnych gdyby mieli podobny problem !! WYMIĘCIE KABLE na jakieś porządne markowe a 90% problemów z zapłonem zostanie rozwiązanych w moim przypadku sie sprawdziło nic nie strzela nie bulgocze autko śmiga jak szalone :) pozdrawiam i dziękuje za pomoc
Początkujący
 
Od: 13 mar 2011, 17:51
Posty: 9
Skąd: Gdańsk
Auto: Mazda 323 F 1,5 16V BA 1996

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy LPG