Zacznijmy od potrzebnych materiałów i narzędzi:
1.Śrubokręt krzyżak w miarę duży, płaski raczej szerszy niż węższy i jak ktoś ma grubsze palce to jakiś cienki lub mały nożyk też się przyda.
2.Klucz płaski/nasadkowy/oczkowy 10mm
3.Ściągacz izolacji/ostry nożyk
4.Lutownica, cyna. (Nie konieczne)
5.Klej na gorąco z pistoletem. (Nie konieczne)
6.Plastikowe opaski zaciskowe ("zip'y", trytytki, inne określenia tego produktu)
7.Taśma izolacyjna
A.Listwy diodowe (24 lub 48 diod do kupienia tanio tutaj http://www.modi.pl oraz na alledrogo.pl)
B.3 metry przewodu 2x1mm^2
Operacja trwa spokojnym tempem ok 2 godzin i można ją wykonać pod blokiem/ na parkingu itp bez dostępu do prądu. Podoła jej każdy kto ma choć jedną półkule mózgu i po co najmniej 4 palce u każdej dłoni.
Widziałem we wspomnianym wyżej wątku że padają propozycje podpięcia się pod stały +, i wpięcie masy z krańcówki drzwi, jednak nie jest to świetny pomysł bo zapala diody niezależnie od tego czy tego chcemy czy też nie, trochę kłopotniejszym ale i dużo wygodniejszym rozwiązaniem jest wpięcie się bezpośrednio pod wyjście na żarówkę w środkowej lampce sufitowej która posiada możliwości włączenia OFF, DOOR, ON dzięki czemu mamy pełną kontrolę nad oświetleniem samochodu.
Zaczynamy:
1. Zdejmujemy szybkę z lampki podważając ją paznokciami lub cienkim płaskim śrubokrętem/nożem po przeciwnej stronie od przełącznika, cały ten panel jest przymocowany do sufitu za pomocą dwóch śrub na śrubokręt krzyżowy. Odkręcamy je i zastajemy taki oto stan rzeczy:

2.Następnie podważając plastikowe osłonki na końcach uchwytów dla pasażerów na suficie nad drzwiami, dostajemy się do śrub na wspomniany klucz 10 mm.

3.Odkręcamy obydwa uchwyty przedni oraz tylny po prawej stronie.
4.Zdejmujemy przedni słupek, który schodzi bez żadnych problemów w taki sposób:


5.Podobnie postępujemy ze słupkiem środkowym, uprzednio opuszczając pas na sam dół, jednak tutaj należy robić to z wyczuciem bo jest on przymocowany na metalowej spince która lubi odskoczyć w nieznane nikomu miejsce.
Oto ta spinka:

A w tym miejscu ma się znajdować podczas składania:

6.Wygląda na to że pierwszą część mamy rozebraną tak też zabieramy się za przeciąganie kabla. Zaczynamy wkładając go pod podsufitkę przy lampce i pchamy w kierunku rozebranej prawej części sufitu, możemy pomóc sobie szprychą lub starą anteną samochodową do jej końca przylepiając na chwilę koniec kabla taśmą izolacyjną.
Po tej operacji mamy kabel tutaj:

7.Następnie przeciągamy go nad drzwiami pod podsufitką lub uszczelką, a następnie wzdłuż słupka w dół:

8.I wypuszczamy tutaj:

9.Zdejmując wcześniej zaślepkę płaskim śrubokrętem delikatnie bo te plastiki są bardzo podatne na rysy i najlepiej zaczynając od tego miejsca, zawsze podważać na wysokości spinek które tutaj też są metalowe i schodzą z niemałym oporem jeśli tapicerka jest rozbierana pierwszy raz.

10.No i ja byłem głupi i liczyłem na to że wystarczy mi 2m kabla dlatego skończył się on w tym miejscu, ale jak widać potrzeba 2,5-3m.
11.Dobra złóżmy już podsufitkę, w odwrotnej kolejności do rozbierania, i ostrożnie z siłą podczas przykręcania uchwytów, ja przesadziłem i jedno mocowanie mi pękło.
12.Kabel który nam cały czas wisi obok lampki możemy w wariancie bez dostępu do prądu obrać na odcinku ok 1cm i owinąć wokół dziurek do których wchodzą cokoliki żarówek lub przylutować. Ja użyłem obydwu sposobów ponieważ nie miałem dostępu do garażu z prądem a dopiero 3 dni później przylutowałem przewód w tych miejscach:

13.Następnie mając lampkę w pozycji ON lub DOOR i otwarte drzwi testujemy w której konfiguracji nam zaświecą paski diodowe przykładając ich końcówki do końcówek wypuszczonego pod deskę kabla:

14.Całość skręcamy lub lutujemy i izolujemy dobrze taśmą izolacyjną.
15.Zabieramy się za umiejscowienie tego pod deską w odpowiednich miejscach, tutaj nie ma jedynej rady jak to zrobić każde auto ma tam inne plastiki, rurki, kabelki, itd. metodą prób i błędów sprawdzamy w którym miejscu nam to najlepiej oświetla podłogę i mocujemy za pomocą opasek, a jeśli to nie możliwe bo nie ma się czego "chwycić" używamy kleju na gorąco, taśma dwustronna zamontowana fabrycznie na pasku nie daje raczej rady. W 626 GF wybrałem te miejsca:


16.No i finisz, efekt podświetlenia aparatem z telefonu raczej trudno zobrazować bo jednak na żywo wygląda to świetnie. Ja użyłem pasków 24 diodowych białych, wystarczają w zupełności. Wygląda to dużo lepiej niż seryjne podświetlenia w nowszych autach.
Koszty: 2xPaski = 14zł + 3m kabla = 5 zł razem ok.20 zł
Napisanie tej fotorelacji zajęło mi prawie tyle czasu co montaż tego oświetlenia.
W razie pytań (ale o co tu jeszcze pytać) walcie śmiało na PW lub tutaj będę regularnie przegladał ten wątek.
Może moderatorzy zrobią z tego FAQ !?