Diesel + LPG

Postprzez zadra » 12 cze 2014, 23:44

Kilka dni temu podłączyłem prosty układzik z tranzystorem(kolega w pracy polutował) za pośrednictwem którego uruchamia się dodatkowy elektrozaworek sterujący "dyszą podciśnienia".
Układ skojarzony jest z czujnikiem położenia cięgna gazu na pompie wtryskowej(w pozycji innej niż na jałowych obrotach na przewodzie jest napięcie 4,5V, gdy puścimy pedał gazu znika to napięcie).
Dzięki tej modyfikacji gaz dostaje się do dolotu w czasie, gdy silnik pracuje na podciśnieniu, czyli w czasie jazdy z niską prędkością obrotową-zanim presostat wyczuje nadciśnienie w kolektorze.
Wykorzystałem dodatkowy styk w presostacie; presostat w czasie niezałączonym zwiera styki przesyłając napięcie do dyszy podciśnienia a w momencie pojawienia się ciśnienia w dolocie przełącza styk przesyłając napięcie tylko do dyszy głównej.
Mogę teraz jeździć z niskimi prędkościami, wszędzie tam,gdzie nie można jechać ponad 80km/h i jednocześnie korzystać z systemu dwupaliwowego.
Są pozytywne skutki zmian; zauważyłem,że przełączanie na docelową dyszę następuje łagodniej niż dotychczas a silnik na niższych obrotach pracuje stabilnie.

spodziewam się,że auto będzie mniej paliło...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez zadra » 3 lip 2014, 10:05

Hejka.
Widzę,że mój temat stał się monologiem, ale rozumiem to – w końcu jest przez Was traktowany jako ciekawostka(a przyznaję się,że przeze mnie chyba również w podobny sposób :) )

Spieszę dodać kilka słów od siebie, choć zbyt wiele nie wypracowałem od ostatniego wpisu.

Tak jak myślałem, uruchomienie "dyszy podciśnienia" wpłynęło na zmniejszenie poboru ON i zwiększenie udziału LPG w ogólnej ilości paliwa.
Po ostatnim tankowaniu LPG wyszło,że na przestrzeni ostatnich 1200km średnie spalanie LPG wyniosło 3,1/100km, co za tym idzie spalanie ON powinno zamknąć się w objętości zajmującej mnie niż 4dm^3 – wskaźnik paliwa również do tego dąży (przejechałem ponad 760km, a wskazówka nie spadła jeszcze poniżej wartości 1/2 objętości zbiornika ;) )
Jestem zadowolony, chociaż muszę przyznać,że w większości przypadków w trasie jadę zachowawczo – z prędkościami zbliżonymi do tych z którymi podążają ciężarówki – z przyczyn życiowych jestem zmuszony szukać totalnych oszczędności, więc staram się nie szaleć ale na przestrzeni tych ostatnich 760km około 150km, to jazda z prędkością przekraczającą licznikowe 130km/h, dalsze 120km to szybkie wyprzedzanie i "uciekanie" na trasach dojazdowych do Poznania a cała reszta, to faktycznie zachowawczo z prędkościami z przedziału 80...110km/h.
Dzisiaj zatankuję ON, aby obliczyć średnią, więc będę miał dokładne dane.

Układ działa stabilnie ale kilka ziaren pieprzu również się znajdzie...
Podczas "ruszania" muszę zdecydowanie dodawać gazu, aby prędkość obrotowa silnika podskoczyła powyżej 1100obr/min. W innym przypadku dodatek gazu powoduje nierównomierną pracę silnika; nie można tak po prostu na prostym wrzucić 1-ę i puścić sprzęgło,żeby się turlać bo zaczynają "grać" zawory.
Czasami zdarzają się pojedyncze stuki w momencie załączenia się dyszy głównej podczas dużego obciążenia silnika (np podjazd pod wzniesienie) więc unikam dodawania gazu podjeżdżając pod wiadukty i inne takie aby nic mi nie stukało (metoda "nie dodawania" gazu opisana jest również w tematach ecodriwingu, więc dodatkowo szanuję portfel);

Temperatura spalin jest stabilna i nie wykracza powyżej wcześniej określonych wartości – często zastanawiam się skąd w ogóle wyszła taka informacja i jak bardzo trzeba przeładować silnik gazem aby znacząco podnieść temperaturę spalin – wcześniej spalanie stukowe zabiłoby jednostkę, niż wysoka temperatura w cylindrach..

Nie zdarza się już chwilowy wzrost temperatury, który zaobserwowałem wcześniej w momencie wyłączania się dyszy głównej – być może zastosowanie dyszy podciśnienia zmniejszyło ten niepożądany efekt.

Aktualnie zastanawiam się nad podpięciem króćca podciśnienia parownika do kolektora ssącego – powinno to podnieść ciśnienie proporcjonalnie do wzrostu ciśnienia w kolektorze, ale nie chciałbym przesadzić, nie wiem jakie negatywne skutki to przyniesie.
Szacuję,że aktualne ciśnienie gazu mam ustawione na zakres 1,1...1,3 bar; Ciekawe, czy kompensacja do zmieniających się warunków w kolektorze znacząco podniesie ciśnienie gazu..
Muszę zapytać Bannanina o to, czego można się spodziewać po AC01.

Cholerka, szkoda,że nie można opatentować pomysłu – chyba jest to ciekawe zagadnienie na jakąś pracę dyplomową...
Rozmawiałem w ub.roku ze znajomym doktorantem(coś z elektroniką/sterowaniem) z Politechniki w Poznaniu i proponowałem,że udostępnię dla studentów pomysł, ale żaden student nie podjął się zbudowania sterowania i zrobienia na ten temat opracowania na obronę;Cieniasy te nasze studenty są..cieniasy... idą na łatwiznę.. <lol>

Pracuję dalej nad projektem, chociaż prawdę powiedziawszy za każdym razem gdy tankuję gaz, to zastanawiam się, czy było warto zaczynać temat <co?>

do usłyszenia wkrótce papa

dopisano 4.07.2014

Zatankowałem ropę pod korek i sprawdziłem spalanie.
Ostatnie 774km przejechałem na 30,63 litra ON, co po wykonaniu matematycznych działań znaczy,że spaliła mi średnio 3,96 l/100km
Bardzo dobry wynik, ale wiem,że będzie jeszcze lepiej :D
Ostatnio edytowano 4 lip 2014, 12:08 przez zadra, łącznie edytowano 2 razy
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez wiktormazda » 4 lip 2014, 07:21

no podziwiam cie
wiktormazda
 

Postprzez zadra » 4 lip 2014, 12:03

no podziwiam cie


:D
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 4 lip 2014, 21:36

Przeczytałem co napisałeś od ostatniej mojej wizyty na forum i powiem że jeśli wszyscy by mieli taki zapał to byli byśmy potęgą w świecie z takimi konstrukcjami.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez zadra » 6 lip 2014, 08:50

To co aktualnie poprawiam nie wymaga jakichś wielkich prac.
Zazwyczaj wystarcza 10...15min,żeby wprowadzić drobną poprawkę.
Mam daleko do pracy,więc czasu na testowanie bardzo dużo.
Myślę,że poświęciłem mniej czasu i pieniędzy niż koledzy robiący tuning optyczny.
Ja pilnuję u siebie przede wszystkim mechaniki, te wszystkie dodatki doskonale wpisują się w stronę mechaniki i ekonomii,a tematy Lpg są mi znane od ponad 15lat- wtedy było o wiele mniej stacji lpg,sekwencja kosztowała blisko 10000 zł,a wtrysk w fazie cieklej był stosowany tylko w NASA..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez luki_92_92 » 11 lip 2014, 00:20

Co prawda nie mam i nie zamierzam mieć diesla, ale temat jest ciekawy na tyle że czytam go od czasu jego powstania i podziwiam Cię za to co wymyśliłeś i do czego dążysz, i że to faktycznie działa tak jak powinno <spoko> A tak z ciekawostek dodam, że u mojego gazownika montują jakieś instalacje gazowe dedykowane pod silniki na ropę więc staje się chyba coraz powszechniejsza taka modyfikacja <oczy>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 kwi 2009, 19:42
Posty: 2443 (6/12)
Skąd: Sosnowiec
Auto: Mazda 323F BA GLX A-Spec '98 1.8 BP
Mazda RX-8 '05

Postprzez wald » 13 lip 2014, 22:53

Witam

Ja też się ostatnio interesuję różnymi modyfikacjami i paliwami.

Jeśli chcesz zwiększyć ilość LPG bez narażania silnika to zostaje jeszcze para wodna (przegrzana i "mokra")

Póki co testowałem samą parę w benzyniaku, niestety stan techniczny budy nie pozwolił na przegląd ;) i nie udało mi się wmontować do niego lpg.

Założenie para + LPG jest takie, że wytwarzamy parę z ciepła wydechu.
Para jest wtryskiwana wtryskiwaczem, lub gaźnikiem, w komorze spalania para obniża temp spalania, wiec można śmigać na zubożonej mieszance LPG, przy lambdzie wymaga to nieco oszukiwania wyników bo wychodzi więcej tlenu, ale potencjometr wystarcza. Przy braku oszukiwania automatycznie uzyskujemy ok 10% większe spalanie ale też ok 20% więcej mocy.

Przy dieslach para działa jak filtr ochronny odbierając ciepło spalania i zamieniając na własne rozprzężenia co daje jeszcze dodatkowego kopa (para działa jak paliwo) pozwalając na zwiększanie dawkowania LPG ponoć aż do 60% całkowitej wartości.
Działanie pary w dieslach ponoć jest bardziej odczuwalne niż w benzyniakach. Mam zamiar testować w najbliższym czasie jednego forda 1.8TD na pompie mechanicznej.

Jest jeszcze kilka sposobów na alternatywne silniki wewnętrznego spalania ale piszę o tym z czym maiłem styczność.
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2012, 12:02
Posty: 34 (0/1)
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Auto: był Xedos 9, 1995r, 2.5l KL
Jest Xedos 6 2.0l KF
+ firmowe

Postprzez zadra » 17 lip 2014, 15:07

Założenie para + LPG jest takie, że wytwarzamy parę z ciepła wydechu.


Taak,taak..
Może jak już mi się znudzi to co aktualnie dłubię to zastanowię się nad takim pomysłem.
Na początku podpowiedz w jaki sposób doprowadzić wodę/parę do ciśnienia ponad 1bar bez wykorzystania dodatkowych pomp czy innych takich dziwadeł...
Dochodzi jeszcze miejsce na dodatkowy zbiornik na wodę...
Za wodę nie płacisz akcyzy, więc i tak skarbówka siedzi Ci na ogonie..

Powiem krótko: INNYM RAZEM ;)

Wracając do tematu

Po podpięciu króćca kompensacji ciśnienia parownik-kolektor nastąpiła lekko widoczna zmiana.
Trudno powiedzieć czy na dobre.
W zasadzie działa tak jak powinno, ale tak jak się spodziewałem(opisane gdzieś na pierwszych stronach tematu) pojawiły się"stany nieustalone" – tzn, przy dużym obciążeniu(np podjazd pod wzniesienie) bez zmiany dawki paliwa do kolektora dostaje się więcej gazu niż powinno. Dodatkowo odrobinę wydłuża się proces spalania mieszanki co powoduje jej eksplozję w cylindrze w nieodpowiednim momencie.
Jak się domyślacie; częściej niż przed podłączeniem kompensacji następuje spalanie detonacyjne.
Radzę sobie z tym odpowiednio dobierając prędkość obrotową silnika(czyt jeżdżąc na odrobinę wyższych obrotach)
Zauważyłem również,że spalanie detonacyjne jest również uzależnione od temperatury zewnętrznej – im cieplejsza masa powietrza, tym łatwiej o detonacje – być może chodzi o przepływ mas, ale jest to zauważalne wyraźnie już przy wzroście temp. powietrza zewnętrznego z 20st do 30..35 stC

ostatnia kontrola spalania na bardzo długiej trasie(coś koło 950km) przy jeździe monotonnej i na wskroś ekonomicznej w zakresach prędkości 90..110km/h(z przewagą tej pierwszej wartości) wykorzystując drogi krajowe(czyli ciągła walka z fotoradarami) z włączoną klimatyzacją w zasadzie przez cały czas..
Przed wyjazdem odrobinę podniosłem ciśnienie gazu na parowniku – wiedziałem,że będzie to "wyścig o kropelkę" więc zaryzykowałem do granicy możliwości układu.

ON 3,65 l/100
LPG 3,15l/100
Tym samym ustanowiłem swój nowy rekord a koszt przejechania 100km spadł poniżej 30zł/100km – dokładnie do 29,85 przy aktualnych cenach paliw z ostatniego tankowania :D

Teraz wyrównam podniesione ciśnienie, aby można było spokojnie się przemieszczać i chyba spalanie ON trochę wzrośnie, ale trudno, poświęcę te 0,3 l ON/100km dla dobra motoru.. ;)
Dochodzę do wniosku,że już dużo więcej nie osiągnę – trudno się spodziewać,żeby spalanie ON przy moim projekcie dało się jeszcze obniżyć.
Jazda, to ciągłe lawirowanie na granicy spalania stukowego które zawsze gdzieś czai się w pobliżu...
Aktualnie myślę nad kolejną modyfikacją – tym razem w kierunku systemu IV gen, co może trochę poprawić ekonomię w zakresach pracy, których dotychczas nie mogę kontrolować.
Niestety tutaj potrzebuję pomocy dobrych ludzi, którzy mam nadzieję będą mnie wspierać w zakresie elektroniki i sterowania – rozmowy trwają i mam nadzieję przyniosą jakieś wymierne efekty.

Na dzień dzisiejszy będę wciąż bawił się tym co wykonałem i postaram się aby pracowało to stabilnie i w miarę bezpiecznie dla silnika.

Przejechałem już 20 000km po modernizacji – to już można policzyć konkretne oszczędności.
Moja modyfikacja zwróciła się już kilka razy...
Dodatkowych kosztów naprawczych nie było i mam nadzieję NIE BĘDZIE..
Jeśli natomiast "zajadę" auto, to będzie wtedy powód do zmiany na coś innego.. <lol>
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 17 lip 2014, 21:52

myślę że nawet jak byś założył profesjonalną instalację gazu do diesla to te wartości spalania nie różniły by się drastycznie od tych które podałeś. Ciekawa jest też instalacja wtrysku woda/alkohol która obniża temp. w cylindrze i dodatkowo wzrasta moc. ale to dodatkowy wtrysk w kolektorze by trzeba było dać.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez marcin255 » 17 lip 2014, 22:11

Tak patrzę czytam i zastanawiam się jaki to tuning
Ceed GT 1.6T 225KM
Obrazek
T-Roc 2.0 TSI 4motion 190KM
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 gru 2008, 23:14
Posty: 5324 (26/45)
Skąd: Wrocław
Auto: Była 323F BA
87 KM -122 Nm
Mazda 3-2.0 LF
166 KM -209
KIA CEE’D GT
204 KM -265 Nm up
225 KM -330 Nm
T-Roc 2.0TSI 4motion 190KM 320Nm up.....?

Postprzez zadra » 18 lip 2014, 00:29

Uuzyskanie wyższej mocy,momentu obrotowego oraz wydajności przy jednoczesnym zmniejszeniu jednostkowej ilości paliwa.. PRAWDZIWY TIUNING..

Wg Ciebie do jakiego działu powinien trafić i dlaczego nie tutaj?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Krzemol » 18 lip 2014, 00:31

Dokładnie. Nie udzielam się w temacie, ale czytam z przyjemnością, gratuluję efektów i posiadania czego innego. Ja wolę iść na łatwiznę i śmigać normalnym benzyniakiem z LPG ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2010, 23:11
Posty: 1561 (258/82)
Skąd: Ruda Śląska
Auto: Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.75TBi 235KM '11r

Postprzez Wojtek » 18 lip 2014, 08:49

to jest wyzwanie....
chyba nikt nie posunal sie dalej niz autor tematu... gratki za Twoja prace...
Skoda Rapid Obrazek , Mii FR-line 1.0 Obrazek
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Avatar użytkownika
Zarząd – Członek Zarządu
 
Od: 21 gru 2013, 13:44
Posty: 17490 (110/470)
Skąd: UK
Auto: Rapid 1.2 SE-L 110KM
Mii FR-line 1.0 75KM

Postprzez Szyna » 18 lip 2014, 09:18

Muunek daje rade :D Ja bym napisał do Mazdy może dadzą Ci jakaś posadę przy rozwoju silników skyactiv :P Powodzenia w dalszych pracach :)
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3348 (89/158)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez zadra » 22 lip 2014, 16:59

posadę przy rozwoju silników skyactiv

Może bym dostał posadę ale w magazynie.. albo portierni <lol>

Dziękuję za miłe słowa <serduszka>
Myślę,że Wasz pogląd na moje prace zmieniłby się po spojrzeniu pod maskę przerabianego auta..
Co rusz dochodzą jakieś kolorowe kabelki sprytnie pooplatane wokół stałych elementów silnika(zawsze są zbyt długie <lol> ) aby się gdzieś nie "wkręciły" kolory ze wszystkich dostępnych palet koloru dla przewodów – tylko niebieskie zawsze są do masy... reszta nie są do masy i nie są niebieskie ;)
co chwila wpada kolejny pomysł na przełącznik lub szybki wskaźnik "czegośtam" w kabinie i nigdy nie ma czasu aby na początku dobrze pochować pod tapicerkę, zwłaszcza że nie ma pewności,że aktualny pomysł na dłużej zagości w aucie..
Czekam na moment, gdy świadomie sobie powiem,że więcej się nie da, albo że już nie można.. i wtedy przyjdzie czas na docelowe poukładanie elementów pod maską i nie tylko, a tak, to hmmm troszkę na partyzanta to idzie..

Na dzień dzisiejszy wciąż mam dodatkowe pomysły i czuję,że są możliwości rozwoju pomysłu.
Aktualnie myślę nad zamontowaniem czujnika położenia wału, aby zmierzyć się z możliwością podania gazu w systemie IV gen – poprzez wtryski.

Wymyśliłem,że zamontuję jakiś czujnik indukcyjny lub inny na kółku wałka rozrządu (montaż na kole zamachowym wymagałby demontażu skrzyni i koła zamachowego)

Muszę tylko dobrać jakiś mały czujniczek, a do tego potrzebuję określić ilośc obrotów na minutę kółka.

Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale przyjąłem,że kółko wałka rozrządu(ohc) musi obracać się 2 x szybciej od koła zamachowego, bo na każdy cylinder są dwie krzywki, które muszą wypracować cały cykl silnika 4-o suwowego.
dla 1 pełnego cyklu wał i koło zamachowe musi obrócić się 2 razy a kólko rozrządu 4razy.

Czyli jeśli obrotomierz wskazuje 1000obr/min to kółko rozrządu kręci się z prędkością 2000obr/min, czyli 33,33 obr/s.
Dobrze myślę?

kurcze nie jestem tego pewien, bo rozpatruję tak własciwie 1 cykl 1-ego cylindra.
Musiałbym poszukać jakąś animację dla ohc lub zdjąć obudowę rozrządu, poznaczyć i policzyć a to zajmuje dużo czasu...

Przy aktualnych temperaturach silnik nie zachowuje się zbyt dobrze.
Uruchomiona klimatyzacja i podpięta kompensacja sprawiają,że często słychać lekkie stuki – zwłaszcza przy nagłym przyspieszaniu na rozgrzanym silniku.
Jechałem kolejny raz w dłuższą trasę – tym razem z butem w podłodze(no prawie), częste szybkie wyprzedzanie tirów, szybsza jada i przeciąganie na biegach powodowały u mnie dreszcz na plecach, bo stukanie było bardzo wyraźne.
niestety tymczasowe zmniejszenie ciśnienia gazu niewiele pomogło(wykonałem na postoju na trasie) i dopiero po powrocie do domu(ok 770km jazdy) drastyczne obniżenie ciśnienia przyniosło jako-taki skutek.
Wyniki spalania z szybkiej trasy są trochę mniej zachęcające
Ok 4,25 ON/100km oraz 2,98l/100km lpg
Oczywiście cały czas uruchomiona klimatyzacja, bo inaczej nie dałoby się jechać..

Zastanawiam się, czy powinienem zrezygnować z większej dyszy i pozostawić kompensację ciśnienia wzgl dolotu, czy zrezygnować z kompensacji i pozostawić układ tak jak było jeszcze na początku lipca..
Kolega namawia mnie na pozostawienie kompensacji kosztem dyszy twierdząc,że kompensacja wyrówna ilość podawanego gazu podnosząc proporcjonalnie ciśnieni gazu.. – może ma rację?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez emenems » 23 lip 2014, 10:49

muunek napisał(a):Nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale przyjąłem,że kółko wałka rozrządu(ohc) musi obracać się 2 x szybciej od koła zamachowego

Jest dokładnie odwrotnie, bo:
muunek napisał(a): na każdy cylinder są dwie krzywki, które muszą wypracować cały cykl silnika 4-o suwowego.
Inaczej mówiąc – na jeden pełny cykl pracy danego cylindra w silniku czterosuwowym (ssanie, sprężanie, praca, wydech – czyli dwa obroty wału korbowego), wałek rozrządu musi obrócić się jeden raz, bo w ciągu jednego obrotu, każdą z krzywek (ssanie, wydech), do otwarcia odpowiedniego zaworu używa dokładnie jeden raz.

muunek napisał(a):Czyli jeśli obrotomierz wskazuje 1000obr/min to kółko rozrządu kręci się z prędkością 2000obr/min, czyli 33,33 obr/s.
Dobrze myślę?
Niestety nie...

Gdyby się kręcił 2x szybciej, to miałbyś sytuację, w której przez każde pół obrotu wału korbowego wykonywana była 'cała robota' rozrządu – czyli to samo (cała sekwencja rozrządu dla danego cylindra) działoby się, gdyby tłok szedł do góry i to samo, gdy wracałby na dół. Na szczęście tak nie jest ;)

W końcu silnik to czterosuw, a nie jednosuw ;)
Chociaż – gdyby coś takiego wymyślić i opatentować...? ;)

muunek napisał(a):Muszę tylko dobrać jakiś mały czujniczek, a do tego potrzebuję określić ilośc obrotów na minutę kółka.
Czujnik, to czujnik – do jego doboru nie jest konieczna znajomość prędkości obrotowej – przecież nie zamierzasz mierzyć prędkości wirnika turbosprężarki obracającej się np. 120000rpm (choć i z tym by dało radę, ale wymagałoby nieco większego zachodu).

Czujnik indukcyjny da przebieg o amplitudzie zależnej od obrotów silnika, a hallotron da stałą amplitudę.

muunek napisał(a):wtedy przyjdzie czas na docelowe poukładanie elementów pod maską i nie tylko, a tak, to hmmm troszkę na partyzanta to idzie..
Stare przysłowie mówi, że:
Prowizorka najdłużej trzyma <lol>
Tak więc nie przejmuj się tymi kablami – dopóki nic się nie wkręca w koła pasowe, nie przeciera, czy o wydech nie przypala, to nie ma dramatu.
Początkujący
 
Od: 23 lip 2014, 10:35
Posty: 15
Auto: nieMAZDA

Postprzez zadra » 23 lip 2014, 18:43

Jest dokładnie odwrotnie


Właśnie dziś w pracy poszedłem po rozum do głowy i wymyśliłem dokładnie to co tak wyraziscie opisałeś:
na jeden pełny cykl pracy danego cylindra w silniku czterosuwowym (ssanie, sprężanie, praca, wydech – czyli dwa obroty wału korbowego), wałek rozrządu musi obrócić się jeden raz


przecież musi otworzyć zawór ssący i wydechowy na jednym cylindrze w ciągu obrotu o 360st...

Czasami jak człowiek zapętli się w domysłach to wybiera nie do końca prawidłową ścieżkę..
Swoją drogą, gdybym był pewien swego i upierałbym się w błędnym przekonaniu(wczorajszej teorii) to nie pisałbym o tym na forum..

Cieszę się,że aby wyprowadzić mnie z błędu zdecydowałeś się zalogować na TO forum.

Pozdrawiam człowieka z R....a ;)

cierpliwie czekam na maila..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez emenems » 24 lip 2014, 13:30

muunek napisał(a):Czasami jak człowiek zapętli się w domysłach to wybiera nie do końca prawidłową ścieżkę..
Swoją drogą, gdybym był pewien swego i upierałbym się w błędnym przekonaniu(wczorajszej teorii) to nie pisałbym o tym na forum..
Podobno "tylko krowa nie zmienia swoich poglądów" ;)
Gdyby to dotyczyło także wszystkich ludzi, to do dziś żylibyśmy pewnie w przekonaniu, że to Słońce i Księżyc okrążają Ziemię, która jest płaska, oparta na czterech krokodylach ;)

Zresztą i ja dzięki Tobie zmieniłem swój pogląd na istotną kwestię związaną z tym tematem gazodiesla.

A żeby offtopu nie robić i jakąś wiedzę dla potomnych pozostawić, to mechaniczna pompa wtryskowa w dieslu obraca się dokładnie tak samo, jak wałek rozrządu – czyli dwa razy wolniej niż wał korbowy – z dokładnie tych samych względów, które podałem przy wyjaśnianiu sprawy z rozrządem.

muunek napisał(a):Pozdrawiam człowieka z R....a ;)

cierpliwie czekam na maila..
A to chyba nie do mnie było...(?)
Bo maila napisałem i to ja czekam na odpowiedź :)


Wracając jeszcze do kwestii spalania stukowego (samozapłonu LPG), to ciekaw jestem, czy efekt zmniejszyłby się przez podanie do cylindra wody – w postaci mgiełki, oczywiście w jakiejś konkretnej dawce, którą można by precyzyjnie kontrolować/regulować.
Początkujący
 
Od: 23 lip 2014, 10:35
Posty: 15
Auto: nieMAZDA

Postprzez zadra » 24 lip 2014, 23:15

czy efekt zmniejszyłby się przez podanie do cylindra wody

Moim zdaniem tak, ponieważ odparowując w czasie sprężania(pod wpływem ciśnienia) odbierałaby część ciepła z cylindra oraz mogłaby wpłynąć na wydłużenie cyklu spalania paliwa co zmieniałoby DETONACJE w normalny proces spalania(taki jak powinien być a częściowo jest zaburzony dodatkiem gazu)
– to tylko moja teoria i rozpowszechnianie jej może być szkodliwe; umywam ręce za szkody powstałe w wyniku prób zastosowania tej teorii w praktyce na własną rękę... :P

to chyba nie do mnie było...(?)

wręcz przeciwnie – właśnie do Ciebie, jeśli się nie mylę, to znamy się z "innego" forum na którym przez pw podałem Ci mój adres mailowy.

Od tego czasu kilka razy dziennie sprawdzam pocztę i NIC :|

albo ja pomyliłem swój adres, albo Ty pomyliłeś mój adres albo... jest jeszcze kilka możliwości.

Na pw na tym forum również przesyłam Ci mój email (prócz tego pod awatarem).
Może skopiuj z "wysłanych" i puść jeszcze raz, bo przeglądałem wielokrotnie i nawet w spamie nie znalazłem..

Spalanie stukowe zanikło wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej...
albo więcej powietrza – bo inna gęstość, albo "chłodniejszy" cylinder (sam w to nie wierzę)..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3148 (34/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Tuning i modyfikacje