ASO Mazda Szczecin napisał(a):1) Na co zwracacie szczególną uwagę przy wizycie w ASO, co jest dla was najistotniejsze
podejście serwisanta do klienta i poczucie że interesuje się moim autem i ewentualnymi problemami
ceny oczywiście też, ale dla mnie osobiście najważniejszy jest kontakt jaki nawiązuję ze sprzedawcą oraz w późniejszym terminie to czy to jego "zainteresowanie" było sztuczne czy też faktycznie "wczuł" się w rolę i na prawdę mi pomógł. dla mnie to jest najważniejszy czynnik
ASO Mazda Szczecin napisał(a):2) Jakie błędy popełniali pracownicy ASO w których bawacie/bywaliście
– traktowanie klienta "z góry"
– ewidentnie zbyt długi lub zbyt krótki przegląd
ASO Mazda Szczecin napisał(a):4) Jakich promocji,akcji wam brakuje (przykładowo specjalne oferty dla aut >10 lat)
jeśli chodzi o przeglądy letnie i zimowe to jest to kompletna porażka dla typowego kowalskiego który albo nie sprawdza nic i ma to gdzieś albo sprawdza sam co jakiś czas czy ma olej, sprawne żarówki itd wiec po co ma jechać do ASO i bulić 100 lub 150zł
wiem... są różni klienci ale jeśli chodzi o auta >10 lat to rzadko kto odwiedza ASO, jedynie jak nie wie co zrobić i liczy na fachowość ASO.
promocje ktore moglyby zachecic uzytkownikow starszych aut to na pewno promocyjne ceny czesci eksploatacyjnych do tychze aut + np jakas promocja na wymiane rozrzadu.
ASO Mazda Szczecin napisał(a):5) Jaka forma promocji skłoniłaby was, do skorzystania z ASo (rabaty-przykładowo ile lat ma auto tyle rabatu na części i robocizne, lub inne jeśli macie pomysły-piszcie; konkursy (losowanie raz w miesiącu) z nagrodami rzeczowymi,bonami np. na paliwo, za skorzystanie z usług serwisu powyżej przykładowo rachunku >500 netto.-jeśli macie jakieś pomysły, piszcie.
to z rabatem to dosc ciekawy pomysl.
konkursy są oklepane, z reguły wiekszosc klientow jest negatywnie nastawiona bo to jak zwykle typowa nagonka a i tak nikt nie wygrywa...
bony na paliwo tez dobra sprawa.
moze byc takze promocja polegajaca na tym ze jesli klient wyda okreslona kwote w ASO to ma przeglad gratis.
ASO Mazda Szczecin napisał(a):Czy skłonni byście byli przyjechać do ASO w najbliższym czasie, w którym przykładowo:
-jest akcja promocyjna na sprawdzenie techniczne auta przed jesieną np 89 zł brutto, oraz do tego wzmocnione żarówki, wycieraczki,klocki do -20% taniej
-jest losowanie nagród (przykładowa wartośc nagrody 600 zł-jakiś sprzęt agd/rtv ) oraz bony na paliwo
-na czas naprawy,przeglądu( 1 dzień,8-17) jeśli mieszkasz w tym samym mieście, do domu odwozi i przywozi Cię taxi
-można wypożyczyć auto zastępcze (głównie modele 2011) za 50% normalnej ceny,lub przykładowo 50 zł
fajna sprawa lecz ja osobiscie bym nie skorzystal bo przegladu moge dokonac sam a w/w rzeczy kupic pewnie i tak taniej niz w aso z rabatem.
jak ktos ma wiecej kasy to promocja wydaje sie kuszaca i mysle ze by skorzystal.
ASO Mazda Szczecin napisał(a):Pisałem do kilku moderatorów oraz całego zarządu o możliwość założenia takiego tematu i podwieszenia, ale przez tydzień nie dostałem odp... proszę zatem jeszcze raz.
moze potrzebują zgody "żółtych" a Ci pewnie pochłonięci organizacją zlotu
podsumowując mój post:
Wiem że "reklama dźwignią handlu" a promocje zawsze przyciągają klientów i napędzają sprzedaż jednak mam (i nie tylko ja) wiele przykładów że w ASO płaci się drogo często za to samo co w przydrożnej bramie lub za nic, dlatego ASO przede wszystkim powinny zająć się głębokim rachunkiem sumienia oraz poprawieniem jakość obsługi przez mechaników. to powinno o wiele bardziej poprawić na dłuższy dystans budżet aso i zaprocentować w przyszłości renomą "rzetelnego aso" ktore nie musi sie martwic "jaką by tu promocję wymyśleć żeby przyciągnąć klientów" bo sami do nich przyjeżdżają wiedząc że ich auto trafi w na prawdę dobre ręce.
niestety ale rzeczywistość jest smutna, w kilku ASO podczas przeglądów a to niesprawdzili w jednym ciśnienia w oponach, a to spryskiwaczy, a to mechanik zapił pałe i nie przyjechał do roboty na umówiony termin a przeglądu dokonał stażysta w 20min, a to mechanik zostawił klucze w moim aucie, a to przegląd trwal zamiast godziny.... trzy, a to w jednym aso mechanik wyszedł na sklep z fają w gębie i z ręką "w kielni".
wszystko to obrazuje JAKOŚĆ obsługi w ASO która mocno kuleje i to od niej należy zacząć a nie od promocji. oczywiście promocja może być kołem napędowym które przyciągnie klientów ale żeby ich zatrzymać potrzebna nam jest JAKOŚĆ.
w naszym światku jak w każdym tego typu klubie jest wiele "świrów" którzy przesadnie dbają o auta a nie ograniczają jego funkcji do przedmiotu służącego do przemieszczania się z punktu A do punktu B i na pewno byliby w stanie zostawić trochę pieniędzy w ASO, ale wiele z serwisów tego nie rozumie i traktuje swoich klientów jakłapankę z ulicy, właśnie dlatego np w dziale Warsztaty na forum można znaleźć więcej polecanych warsztatów które są prywatnymi firmami, a zarazem większość opinii o ASO nie jest zbyt pochlebna.
Dla przykładu pierwszy lepszy post który znalazłem wchodząc właśnie teraz w temat pt.: "nie polecane warsztaty"
Myjk napisał(a):ASO MAZDA
AUTO2000 ul. Dęblińska 17 WARSZAWA!
NIE POLECAM!Opowiem Wam moją historię.
Serwisowałem u nich auto od nowości, tj. od 2008 roku. Do ostatniego razu zawsze siadałem i czekałem (raz nawet 4h!), zerkając od czasu do czasu przez "okienko" czym się zajmują mechanicy (wychodzę z założenia, że nie powinno się patrzeć ludziom na ręce), ale ostatnim razem coś mnie podkusiło i zostawiłem auto na 2h (wymiana oleju – 80tkm). Kiedy wróciłem, auto stało już gotowe na placu. Odebrałem FVAT (450zł), kluczyki, wsiadam do auta, i oto moim oczom ukazuje się uchylony monitor w schowku centralnym. Zdziwienie, ponieważ system był całkowicie odłączony na czas serwisu "tajemnym przyciskiem", wiec nie było szans jego otwarcia. Wracam więc do biura i pytam się: "co się stało z monitorem, dlaczego klapka jest uchylona". Z panem z biura, po jego konsultacji z mechanikiem obsługującym moje auto, wywiązuje się dyskusja:
ASO: Gdy mechanik przejeżdżał przez stelaż podnośnika, klapka się uchyliła i tak została.Ja: (dotykając klapki) Przecież tutaj jest ewidentnie, mechanicznie zerwany napęd, przełożenia. Mogę się tylko domyślać, że ktoś, widząc nietypowe rozwiązanie w takim aucie (monitor nie jest oryginalny) chciał sprawdzić co tam siedzi i podważył klapkę palcem zrywając napęd. W tym momencie załączyłem system, monitor próbował zresetować położenie napędu (zawsze to robi po dostaniu prądu), ale zamiast lekkiego i krótkiego dźwięku pracy silniczka, z monitora zaczął dobiegać warkot (niezazębionych trybów). Monitor mielił tak z pół minuty i kapota. Mam jeszcze u siebie dwa takie monitory i jeden sobie rozbierałem żeby dobrać się do wyświetlacza (miał uszkodzony kabel wyświetlacza), a żeby to zrobić, trzeba rozebrać obydwa mechanizmy podnoszące klapkę i sam monitor, więc znam zasadę i możliwości tego mechanizmu.
ASO: No tak samo odskoczyło.Ja: Proszę właściciela zawołać (Sójka).ASO: Nie ma w tej chwili.Ja: To proszę mu sytuację przedstawić i ma się ze mną skontaktować w celu omówienia sytuacji....
Trochę jeszcze pokląłem pod warsztatem i pojechałem. Czekałem na kontakt od właściciela (Sójki) blisko miesiąc (w międzyczasie otrzymując upomnienia o płatności faktury). Przedwczoraj (08.08.2011) zadzwonił w końcu i rozgrywa się następująca rozmowa:
Sójka: Witam, dzwonię w sprawie nieopłaconej faktury nr. ..., były już dwa upomnienia, telefon, SMS...Ja: Czy pracownicy przedstawili panu sytuację z dnia naprawy i mógłby się pan odnieść?Sójka: Nie, nic nie wiem.Ja: (krótki opis sytuacji)Sójka: proszę pana, przecież z tego co widzę, tam była wymiana oleju, prosta rzecz, odkręca się korek pod maską wlewa olej i nikt się w środku niczego nie dotyka...Ja: Oczywiście, ale samochód zostawiłem na placu, i zastałem go na placu, a olej wymienia się zdaje się na hali na podnośniku?Sójka: Wiesz pan co, ja nie będę z panem dyskutować, ja pana znam, ja pana pamiętam, pan ma zawsze jakieś problemy w serwisach, zawsze wszyscy coś CI psują!Ja: To prawda, sam pan jedną z fuszerek innego, autoryzowanego warsztatu naprawiał (chodziło o tę naprawę –> viewtopic.php?p=1783056#p1783056 ), nic na to nie poradzę, że niby specjaliści a fuszerkę odwalają i trzeba pilnować na każdym kroku.Sójka: wiesz pan co, ja nie muszę się użerać z panem, wsadź se pan te śmieszne pieniądze w... (chodziło o nieopłaconą przeze mnie fakturę za serwis olejowy) i nie pokazuj się tu więcej!End of story. Klasa sama w sobie.
W sumie takiego obrotu się nie spodziewałem, niezła bucówka. Przecież chodziło tylko o to, żeby dojść do jakiegoś konsensusu. Nie liczyłem nawet na naprawę czy zwrot pieniędzy, ale zwyczajne "przepraszamy" za coś, co stało się ewidentnie w serwisie podczas nieobecności właściciela (dostali zamknięty monitor, oddali otwarty i jeszcze nikt nawet nie napomknął przy wystawianiu FVAT, że coś się stało) -- i nie ważne czy wsadzali paluchy gdzie nie trzeba, czy faktycznie "samo" im odskoczyło (choć nie po takich wertepach od 2 lat jeżdżę i nic takiego się nie stało, bo stać się NIE mogło -- klapka jest na tyle lekka, że nie jest w stanie sama zerwać kilku przełożeń zębatych, tymczasem po wizycie w serwisie była uchylona na 2-3 cm, co oznacza, że tryby musiały zrobić minimum jeden obrót, takie duże przełożenie tam jest!). Za uszkodzony monitor zapłaciłem dwa lata temu $460, a do tego żeby go zreperować muszę ponownie rozbebeszać pół samochodu (więcej o monitorze i ogólnie CarPC w wątku tutaj –>
viewtopic.php?f=28&t=88224 ). Ostatecznie monitor po kilku próbach walki z samym sobą się zreanimował, niestety ewidentnie zostały wyłamane plastiki prowadzące przekładnie, przez co monitor teraz niemiłosiernie hałasuje (warczy) przy otwieraniu się (źle się tryby zazębiają). Generalnie mam za swoje, bo miałem już tam nie jeździć (po poprzednim "wyregulowaniu" sprzęgła tak, że się w końcu spaliło i musiałem je po 2-3 kolejnych miesiącach wymieniać na nowe).
Reasumując: teraz napiszę to, co powinienem był napisać przy akcji ze sprzęgłem, która kosztowała mnie w rezultacie 2100 zł. Auto2000 z właścicielem Sz.P. Sójką na czele -- dno i cztery metry mułu.
PS Opis ten leci także do Mazda Motor Poland.
podkreślam że oczywiście nie uogólniam, jednak większość jest taka jak napisałem i jeśli styl w jakim to pisałem wydaje się być odrobinę nacechowany negatywnie to nie wynika to z żadnych uprzedzeń a jedynie z mojego charakteru bo zawsze wale prosto z mostu i jestem szczery